W Wenecji po raz pierwszy podniesiony został w sobotę w związku z nadejściem tzw. wysokiej wody system 78 ruchomych zapór przeciwpowodziowych Mose. Ta wielomiliardowa inwestycja ma chronić miasto. Próba generalna zakończyła się pomyślnie - mówią eksperci.
Zapory podniesiono rano w celach prewencji po kompletnym teście, który przeprowadzony został z powodzeniem w lipcu tego roku.
Sobotnia "Operacja Mose" rozpoczęła się rano. Jej przełomowe znaczenie wynika z tego, że po raz pierwszy zapory uruchomiono z powodu nadejścia tzw. acqua alta, by sprawdzić, czy faktycznie działają w chwili podniesienia poziomu wody. Tę funkcjonalną próbę przeprowadzono w dodatkowo trudnych warunkach silnego wiatru.
Specjaliści powiedzieli włoskim mediom, że to ważne wydarzenie dla Wenecji, bo uwolniona została od groźby wysokiej wody.
"Próba została oceniona pozytywnie, woda nie przedostaje się" - ogłosiła przedstawicielka władz miasta do spraw robót publicznych Cinzia Zincone.
Na placu Świętego Marka zgromadzili się liczni mieszkańcy i turyści, wielu w tradycyjnych kaloszach, by przekonać się, czy Mose działa. Plac nie został zalany, Wenecja jest chroniona - podkreślają eksperci. Wenecjanie mówią, że to historyczny dzień.
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami
Jak chronić morskie szlaki komunikacyjne? Szkolenie Okrętowej Grupy Zadaniowej 3. FO