W terminie od 17 kwietnia do 16 maja odbędą się największe manewry Wojska Polskiego pk. "Anakonda", odbywające się cyklicznie co trzy lata. W ich trakcie będą miały miejsce epizody w domenie powietrznej, lądowej i morskiej, z udziałem wszystkich rodzajów sił zbrojnych, w tym marynarki wojennej.
Celem ćwiczeń jest sprawdzenie gotowości żołnierzy do prowadzenia działań obronnych, a także odstraszających w regionie Morza Bałtyckiego. Jest to szczególnie istotne w związku z trwającą od 24 lutego ubr. zbrojną agresją Rosji na Ukrainę. Poprzez manewry Polska i państwa zaprzyjaźnione pokazują gotowość do obrony w tej części Europy. Blisko 13 tys. żołnierzy będzie realizowało scenariusze ćwiczebne na terenie poligonów m.in. w Drawsku Pomorskim, Nowej Dębie, Orzyszu oraz Ustce. Wyjątkowo w porównaniu z poprzednimi ćwiczeniami wybrane epizody odbędą się także na terenie Szwecji, Litwy, Łotwy i Estonii. Wynika to z faktu, że w przedsięwzięciu wezmą udział te kraje, a także Francja, Rumunia, Słowenia, Turcja i US. W sumie 3 tys. żołnierzy będzie reprezentować państwa zaprzyjaźnione. Bardzo istotny jest tutaj udział Szwecji, która ubiega się o członkostwo NATO.
Międzynarodowy aspekt ćwiczenia był rozwijany także podczas poprzednich edycji, z wyjątkiem tej w 2020 roku, która miała ograniczony charakter z powodu utrzymującej się wtedy pandemii COVID-19 oraz wprowadzonych obostrzeń. Tamto przedsięwzięcie kładło szczególny nacisk na działania morskie, a pierwsze skrzypce grał w nim morski rodzaj sił zbrojnych. Jako że jeszcze wcześniejsza edycja kładła nacisk na działania powietrzne, tegoroczna "Anakonda" najpewniej będzie dedykowana działaniom sił lądowych, acz wojska powietrzne i morskie nie będą wtedy zaniedbywane Od lat istotnym aspektem jest działanie wojsk w zakresie sił połączonych, reprezentujących wszystkie domeny.
Tegoroczne manewry
zostały podzielone na kilka etapów. Już ponad rok temu rozpoczęto
przygotowania do tej edycji, której pierwszą fazą będą ćwiczenia
dowódczo-sztabowe oraz studyjne. Kadra dowódcza przeprowadzi wtedy gry
wojenne, dzięki czemu przygotuje się na praktyczną część "Anakondy". Ta
najbardziej efektywna, czyli ćwiczenie taktyczne z wojskami (livex)
będzie się wiązać z przemieszczeniem techniki wojskowej na docelowe
poligony, a kulminacją działań będzie realizacja scenariuszy Ich
kluczowa część, czyli tzw. livex
(ćwiczenia taktyczne z wojskami), rozpocznie się już w połowie
kwietnia. Po rozmieszczeniu w miejscach docelowe żołnierze rozpoczną
wykonywanie powierzonych im zadań. Pozwoli to sprawdzić ich zdolność do
reagowania na obecne zagrożenia oraz odpowiedzi na zagadnienia
strategiczno-operacyjne w ramach wschodniej flanki NATO. Wezmą w nich udział jednostki 3. Flotylli Okrętów, 8. Flotylli Obrony Wybrzeża oraz Brygady Lotnictwa MW. Wśród
przedsięwzięć związanych z siłami morskimi przewidziano transport
techniki wojskowej drogą morską, działania eskortowe z udziałem
okrętów, a także rozmieszczenie modułu bojowego Morskiej Jednostki
Rakietowej na szwedzkiej wyspie Gotlandia.
Wyjątkowym aspektem tegorocznej edycji będą tzw. ćwiczenia eksperymentalne (FEX), które wiążą się z testowaniem nowoczesnych technologii wspomagających żołnierzy podczas ich służby.
Z "Anakondą" będą powiązane przedsięwzięcia szkoleniowe prowadzone przez siły zbrojne innych krajów. W ostatnich latach w UE oraz NATO mocno stawia się na międzynarodowy charakter wszelkich manewrów i szkoleń, w tym łącząc je w całe cykle. Bywa wtedy, że żołnierze z danych jednostek potrafią spędzić na poligonach wiele tygodni. Stąd właśnie podczas polskich ćwiczeń będzie odbywała się amerykańska operacja Defender-23, w trakcie której zostanie dokonany przerzut wojsk na Bałkany i rejon Morza Czarnego. Ponadto szwedzka armia zorganizuje w okresie od 26 kwietnia do 11 maja manewry Aurora-23, w których weźmie udział blisko 26 tys. żołnierzy. To oznacza, że okres od kwietnia do maja będzie pełen wydarzeń z udziałem wojska, podkreślając gotowość wschodniej flanki NATO do obrony. Wszystko to oznaczono kryptonimem Exercise Trifecta, a jego celem jest osiągnięcie efektu odstraszania potencjalnego przeciwnika w rejonie Morza Bałtyckiego. Z racji na trwający konflikt na Ukrainie wymowa takiego "czynu zbrojnego" jest więc jednoznaczna.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów