Sprawa naprawy kładki w usteckim porcie wydaje się być coraz bardziej odległa. Brak konkretnych decyzji ze strony urzędników miejskich oraz spór z wykonawcą spółką Hydro-Naval może doprowadzić do jeszcze większych kosztów związanych z usunięciem przyczyny usterki oraz naprawy i ponownego uruchomienia mostu.
Przypomnijmy, że nowoczesna kładka łącząca wschodnią i zachodnią stronę usteckiego portu została oddana do użytku w grudniu 2013 roku. Inwestycja kosztowała ponad 4 miliony złotych. Problem z prawidłowym funkcjonowaniem kładki zaczął się w lipcu ubiegłego roku, półtora roku po oddaniu inwestycji. 4 sierpnia 2015 kładka została zamknięta. Konstrukcja utraciła płynność przesuwania kładki, a to powodowało drgania i niepokojące odgłosy.
Spór między miastem i wykonawcą dotyczy ustalenia przyczyny zaistniałej sytuacji. Hydro-Naval chcąc usunąć usterkę zlecił ekspertyzę techniczną specjalistom z Politechniki Gdańskiej. Przygotowany w grudniu 2015 dokument jednoznacznie określił przyczynę awarii: brak stabilności podstawy pylonu, która wynika z nieprawidłowo przeprowadzonych prac związanych z rozbudową basenu portowego.
Prace te były wykonywane w 2014 roku po instalacji i uruchomieniu kładki. Podczas robót budowlanych naruszono stabilność posadowienia kładki poprzez zmianę parametrów ośrodka gruntowego w otoczeniu fundamentów. Spowodowało to przechylenie się całości i doprowadziło do nieprawidłowych naprężeń elementów konstrukcji.
Taki wynik ekspertyzy niestety wykluczył usunięcie awarii w ramach gwarancji. Hydro-Naval wycenił skomplikowaną naprawę na niecałe dwa miliony złotych. Spółka jednocześnie zobowiązała się wykonać prace w ciągu 26 tygodni. Oferta była ważna do końca maja bieżącego roku.
Niestety można odnieść wrażenie, że pracownicy magistratu próbują zaklinać rzeczywistość i upierają się przy naprawie całości w ramach gwarancji. - To jest inwestycja unijna i musi działać wraz z gwarancją do grudnia 2018 roku - informuje burmistrz Ustki Jacek Graczyk. Na próżno szukać również merytorycznego odniesienia się urzędników do ekspertyzy przygotowanej przez zespół fachowców z Politechniki Gdańskiej oraz wygasłej w maju oferty przedstawionej przez wykonawcę.
Na zaistniałej sytuacji najbardziej tracą mieszkańcy Ustki i turyści. Inwestycja miała być atrakcją i wizytówką miasta a przez brak decyzji staję się przykładem niegospodarności lokalnych włodarzy.
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
NKT zakończyło szybką naprawę kabla eksportowego w systemie przesyłowym Beatrice
„VG” ujawnia: członkostwo w związkach warunkiem pracy Polaków dla Equinora
Konferencja PSEW: morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO