• <

Kładka w Ustce nadal nieczynna - brak decyzji magistratu odwleka szansę na ponowne uruchomienie przeprawy

28.06.2016 13:04 Źródło: własne
Strona główna Kładka w Ustce nadal nieczynna - brak decyzji magistratu odwleka szansę na ponowne uruchomienie przeprawy
Kładka w Ustce nadal nieczynna - brak decyzji magistratu odwleka szansę na ponowne uruchomienie przeprawy - GospodarkaMorska.pl

Sprawa naprawy kładki w usteckim porcie wydaje się być coraz bardziej odległa. Brak konkretnych decyzji ze strony urzędników miejskich oraz spór z wykonawcą spółką Hydro-Naval może doprowadzić do jeszcze większych kosztów związanych z usunięciem przyczyny usterki oraz naprawy i ponownego uruchomienia mostu.

Przypomnijmy, że nowoczesna kładka łącząca wschodnią i zachodnią stronę usteckiego portu została oddana do użytku w grudniu 2013 roku. Inwestycja kosztowała ponad 4 miliony złotych. Problem z prawidłowym funkcjonowaniem kładki zaczął się w lipcu ubiegłego roku, półtora roku po oddaniu inwestycji. 4 sierpnia 2015 kładka została zamknięta. Konstrukcja utraciła płynność przesuwania kładki, a to powodowało drgania i niepokojące odgłosy.

Spór między miastem i wykonawcą dotyczy ustalenia przyczyny zaistniałej sytuacji. Hydro-Naval chcąc usunąć usterkę zlecił ekspertyzę techniczną specjalistom z Politechniki Gdańskiej. Przygotowany w grudniu 2015 dokument jednoznacznie określił przyczynę awarii: brak stabilności podstawy pylonu, która wynika z nieprawidłowo przeprowadzonych prac związanych z rozbudową basenu portowego.

Prace te były wykonywane w 2014 roku po instalacji i uruchomieniu kładki. Podczas robót budowlanych naruszono stabilność posadowienia kładki poprzez zmianę parametrów ośrodka gruntowego w otoczeniu fundamentów. Spowodowało to przechylenie się całości i doprowadziło do nieprawidłowych naprężeń elementów konstrukcji.

Taki wynik ekspertyzy niestety wykluczył usunięcie awarii w ramach gwarancji. Hydro-Naval wycenił skomplikowaną naprawę na niecałe dwa miliony złotych. Spółka jednocześnie zobowiązała się wykonać prace w ciągu 26 tygodni. Oferta była ważna do końca maja bieżącego roku.

Niestety można odnieść wrażenie, że pracownicy magistratu próbują zaklinać rzeczywistość i upierają się przy naprawie całości w ramach gwarancji. - To jest inwestycja unijna i musi działać wraz z gwarancją do grudnia 2018 roku - informuje burmistrz Ustki Jacek Graczyk. Na próżno szukać również merytorycznego odniesienia się urzędników do ekspertyzy przygotowanej przez zespół fachowców z Politechniki Gdańskiej oraz wygasłej w maju oferty przedstawionej przez wykonawcę.

Na zaistniałej sytuacji najbardziej tracą mieszkańcy Ustki i turyści. Inwestycja miała być atrakcją i wizytówką miasta a przez brak decyzji staję się przykładem niegospodarności lokalnych włodarzy.

Dziękujemy za wysłane grafiki.