W ujawnionym przez władze dokumencie przedstawiono potrzebę posiadania dwóch okrętów, aby pozwolić pozostałym jednostkom skupić się na innych misjach. Ma to również podkreślać znaczenie posiadania i przydatność wielozadaniowych jednostek o dużych możliwościach, w tym radzenia sobie z obecnymi zagrożeniami balistycznymi, czy też neutralizacji wszelkich statków powietrznych, w tym nowoczesnych pocisków i dronów.
Nowe okręty mają mieć większe zdolności działania niż okręty wyposażone w dotychczasowy system walki Aegis, zapewniający zintegrowany (sieciowy) system wykrywania, naprowadzania i kierowania ogniem. Nie mniej planowane jednostki występują pk. Asev (Aegis system equipped vessels), czyli platformy do obrony przed przed rakietami balistycznymi (BMD), które mają być kluczowym elementem bezpieczeństwa państwa wykorzystywanym przez Japońskie Morskie Siły Samoobrony (JMSDF). Niszczyciele mają być wyposażone najprawdopodobniej w pociski SM-6 firmy Raytheon, wystrzeliwane z wyrzutni SSM typu 12. Co istotne, pozostałe uzbrojenie oraz zainstalowane systemy (w tym prowadzenia walki zbrojnej) będą niemal tak nowoczesne jak te dopiero wprowadzane lub testowane przez amerykańskiego sojusznika, w tym hipersoniczne pociski przechwytujące.
Według lokalnych doniesień szczegóły dotyczące nowych niszczycieli wskazują na duże rozmiary, czyli blisko 210 metrów długości i 40 metrów szerokości i wyporności 20 000 ton. Załoga ma liczyć 110 osób (mniej niż na wielu o połowę mniejszych korwetach czy też fregatach) co również wskazuje, że jednostki będą bardzo nowoczesne, wyposażone w sprzęt zapewniający automatyzację zarządzania i swoistą informatyzację obsługi. Oznacza to, że z racji nasycenia techniką wojskową planowane niszczyciele będą przypominać swoiste, pływające serwerownie. Priorytetem jest także komfort załogi, ponieważ wszyscy jej członkowie będą mieli do swojej dyspozycji prywatne kabiny. Pod względem długości i wyporności okręty będą niewiele mniejsze (acz w paru kwestiach porównywalne) niż znajdujące się w służbie wielozadaniowe niszczyciele typu Izumo, mające 248 metrów długości i 19,500 ton wyporności - obecnie największe okręty w arsenale Japońskich Morskich Sił Samoobrony.
Dokument poświęcony systemowi obrony przeciwbalistycznej (zapoznać można się z nim TUTAJ) pokazuje przyszłą rolę tych okrętów jako jego morskiej części. Japońskie władze mają bardzo ambicje plany związane z wcieleniem tych okrętów do służby. Zamierzają podnieść na nich bandery przed 2030 rokiem, wskazując okres między kwietniem 2027 a marcem 2028 roku. Można się spodziewać, że jak inne okręty powstaną z wykorzystaniem krajowego przemysłu stoczniowego, z wsparciem wybranych podmiotów zagranicznych, Znając tempo ich prac oraz technologiczne zaawansowanie i wielkość okrętów, podania terminu budowy i dokładnych specyfikacji możemy spodziewać się nawet w przyszłym roku. Czas ten jest niezbędny również do opracowania systemu J7.B Aegis Weapon System (AWS), który będzie pasował na te okręty i zapewni skuteczność ich działania.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami