• <

Holownik zamieszany w katastrofę ekologiczną w Tobago odnaleziony w Afryce

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Holownik zamieszany w katastrofę ekologiczną w Tobago odnaleziony w Afryce

Partnerzy portalu

Screenshot z programu telewizji RTP África ukazujący holownik Solo Creed w Angoli

Holownik oskarżony o udział w wypadku, który spowodował olbrzymią katastrofę ekologiczną w Tobago, został odnaleziony na innym kontynencie.

Po prawie czterech miesiącach od przewrócenia się barki z ropą u wybrzeży Tobago, co spowodowało wielką katastrofę ekologiczną na tej karaibskiej wyspie, udało się odnaleźć jednego z domniemanych uczestników wydarzenia – holownik Solo Creed.

To właśnie Solo Creed miał holować barkę Gulfstream, wypełnioną ok. 35 tysiącami baryłek ropy, kiedy barka wywróciła się u wybrzeży Tobago. Ropa najpewniej pochodziła z Wenezueli, a sam jej transport odbywał się z pogwałceniem międzynarodowych sankcji. Rejs Solo Creed i Gulfstream miał zakończyć się w Gujanie. 48-letnia barka z ropą jednak nigdy tam nie dotarła. 7 lutego odnaleziono ją do góry dnem u zachodniego wybrzeża Tobago. Plama ropy szybko rozprzestrzeniła się na setki kilometrów, dotarła nie tylko do Tobago, ale też do wybrzeża Bonaire, potem także Aruby i Grenady. Akcja usuwania wycieku dotychczas kosztowała około 23,5 mln dolarów.

Solo Creed zniknął z miejsca wypadku jeszcze zanim go odkryto. Sprawy nie odpuściły jednak media. Miejscowa gazeta „Trinidad & Tobago Guardian” we współpracy z międzynarodową grupą dziennikarską Bellingcat wyśledziły Solo Creed po drugiej stronie Atlantyku, u wybrzeży Afryki. Tam statek został 11 maja... zatrzymany przez służby Angoli. Okazało się, że naruszył obszar bezpieczeństwa ustanowiony w okolicy bloków wydobywczych ropy naftowej. Holownik stoi obecnie na kotwicy w okolicy Luandy.

Holownik był własnością panamskiej spółki Melaj Offshore Corporation, wielokrotnie wiązanej z operacjami transportu wenezuelskiej ropy. Przedstawiciele tej firmy poinformowali jednak, że w 2023 roku jednostka została sprzedana nowemu właścicielowi, którym miał zostać niejaki Abraham Olalekan z Nigerii. Ten, w rozmowie z „Trinidad & Tobago Guardian” i Bellingcat miał zaprzeczyć zatrzymaniu jednostki przez marynarkę wojenną Angoli.

Od 5 lutego, kiedy doszło do katastrofy u wybrzeży Tobago, Solo Creed miał wyłączony transmiter AIS. Jego aktualną lokację potwierdzono m.in. za pomocą zdjęć satelitarnych. Na burcie statku przemalowano nazwę – zdjęcia pokazują, że choć w oficjalnych rejestrach nazwa jednostki nie została zmieniona, to na kadłubie w miejsce „Solo Creed” pojawiła się nowa: „SC”.

Zatrzymanie holownika w Angoli zostało odnotowane przez lokalne media, jednak nie połączono go wcześniej z wydarzeniami w Tobago. Informacja o aktualnej pozycji jednostki dotarła jednak do rządu Trinidadu i Tobago. Minister energii Trynidadu i Tobago miał już nawiązać kontakt ze swoim odpowiednikiem z Angoli.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.