Francuskie siły specjalne przechwyciły duży ładunek broni i amunicji dostarczanych przez Iran antyrządowym rebeliantom w Jemenie; operację przeprowadzono w ramach działań na rzecz powstrzymania destabilizujących działań Teheranu na Bliskim Wschodzie - podał w czwartek dziennik "Wall Street Journal".
W połowie stycznia, jak przekazały źródła "WSJ", francuski okręt wojenny zatrzymał u wybrzeży Jemenu statek podejrzewany o przemyt broni, a komandosi weszli na jego pokład. Żołnierze odkryli na statku ponad 3 tys. karabinów szturmowych, co najmniej pół miliona sztuk amunicji i ponad 20 przeciwpancernych pocisków kierowanych.
Operacja morska, która została skoordynowana z siłami USA, jest częścią bardziej aktywnych działań Francji w zwalczaniu przemytu broni na Bliskim Wschodzie - ocenił amerykański dziennik.
U.S. Central Command Supports Partner Forces in Major Iranian Weapons Seizurehttps://t.co/7mBR0xpFet pic.twitter.com/Ix75ol4vZ6
— U.S. Central Command (@CENTCOM) February 1, 2023
Jak dotąd, to Stany Zjednoczone przewodziły działaniom przeciwko statkom przemycającym broń dla szyickich rebeliantów Huti, którzy kontrolują duże obszary Jemenu, w tym jego stolicę Sanę. Na początku stycznia amerykańska marynarka wojenna przechwyciła 2116 karabinów szturmowych AK-47, przeznaczonych dla Huti. "Nielegalne dostawy broni z Iranu poprzez międzynarodowe korytarze wodne mają destabilizujący wpływ w regionie" - skomentował wówczas amerykański generał Michael Kurilla.
W opinii "WSJ" obecnie Francja i Wielka Brytania odgrywają coraz większą rolę w zwalczaniu nielegalnego handlu bronią. "W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wraz z naszymi partnerami zapobiegliśmy dotarciu do Jemenu 5 tys. sztuk broni i 1,6 mln sztuk amunicji" - powiedział Timothy Hawkins, rzecznik amerykańskiej V Floty. Francuska operacja to najnowsza z serii konfiskat broni.
Jemen jest pogrążony w wojnie domowej od 2014 roku, kiedy rebelianci Huti zajęli Sanę. Rząd uciekł wówczas do Arabii Saudyjskiej. Koalicja pod wodzą Saudyjczyków, w skład której wchodziły Zjednoczone Emiraty Arabskie i która była wówczas wspierana przez USA, rozpoczęła następnie interwencję w Jemenie po stronie rządu. W konflikcie, który jest często postrzegany jako wojna zastępcza między szyickim Iranem i sunnicką Arabią Saudyjską o dominację w regionie, zginęło ponad 150 tys. ludzi. W Jemenie trwa też największy na świecie kryzys humanitarny, miliony ludzi pozbawionych jest jedzenia i opieki medycznej.
Od czasu wygaśnięcia sześciomiesięcznego zawieszenia broni w październiku 2022 roku, dochodzi do sporadycznych starć między rebeliantami a siłami rządowymi, a międzynarodowi negocjatorzy starają się znaleźć polityczne rozwiązanie konfliktu.
W ostatnich miesiącach wzrastają ponadto napięcia między Iranem a krajami Europy; rozmowy na temat wznowienia międzynarodowego porozumienia ograniczającego program nuklearny Teheranu utknęły w martwym punkcie, a Islamska Republika aresztuje coraz większą liczbę obywateli europejskich, w tym francuskich. Pod koniec stycznia mieszkańcy Paryża zebrali się na demonstracji, by wyrazić poparcie dla Francuzów przetrzymywanych w Iranie w związku z rosnącymi napięciami dyplomatycznymi między dwoma krajami.
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]