Strategia odbudowy przemysłu stoczniowego jest dla całej Unii krytycznie ważna, ale nie da się odwrócić sytuacji na rynku stoczniowym w krótkim czasie. Obecnie jest atmosfera, by prace w tym zakresie doprowadzić do finału. To zresztą strategiczna kwestia bezpieczeństwa Europy.
Podczas pierwszego dnia Baltexpo miała miejsce istotna debata dotycząca strategii dla przemysłu morskiego UE. Wstęp do debaty wygłosił Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor Forum Okrętowego, wskazując na dość brutalnych przykładach, po co nam strategia europejska przemysłowa
- Zwycięstwo w bitwie morskiej zaczyna się w stoczni. Zdaniem amerykańskich wojskowych w 2027 będzie wysokie ryzyko agresji Rosji w Europie i chin w Azji. Do 2027 musimy być gotowi do wojny. Jeśli przygotujemy się dobrze, to jest szansa, że jej unikniemy. Jeśli nie, to zachęcimy agresora. Temu ma właśnie służyć strategia przemysłowa - stwierdził Karaśkiewicz.
Karaśkiewicz posługiwał się przykładami z czasów II Wojny Światowej i przypomniał, że w chwili jej wybuchu na Pacyfiku Japonia posiadała 11 lotniskowców, USA 7. Jednak w trakcie wojny Japonia zbudowała 10 nowych, w USA powstało ich 120 (licząc z tzw. lotniskowcami eskortowymi). - Zdolności przemysłowe pozwoliły USA wygrać wojnę - podkreślił. Dla kontrastu przytoczył nowe dane. W 2024 - chińskie stocznie wybudowały 1000 statków handlowych, USA - tylko 7.
Chiny co roku 30 nowych okrętów wojennych. Ale jeszcze groźniejszy jest inny wskaźnik. Korweta w Europie powstaje 4 lata, w Chinach rok. Przypomniał też, że UE jest ostatnim dużym organizmem, który nie ma strategii.
Christophe Tytgat sekretarz generalny SEA Europe and CESA podkreślał w czasie debaty. że prace nad nią trwają od wielu lat, co najmniej od 2019 r, choć pierwsze przymiarki były wcześniej. Dziś jest natomiast szansa, ż strategia realnie powstanie. Skąd ta zmiana? Różnica polega na tym, że wcześniej po stronie politycznej nie było zainteresowania strategią, teraz to zainteresowanie jest. Tytgat podkreślał, że jednym z pierwszych kroków w sprawie wzmacniania europejskiego okrętownictwa jest wprowadzenie zasady, że publiczne pieniądze z UE powinny przestać służyć zakupom poza Europą.
Dariusz Jellonnek prezes zarządu Polskiego Związek Przedsiębiorstw Żeglugowych podkreślał, że strategia jest potrzebna, ale tak jak zakupy statków nie uciekły z Europy od razu, powrót też nie nastąpi natychmiast. Obecnie stocznie w Chinach nie dość, że szybko i tanio budują statki, to chińskie banki oferują tanie kredyty. Dlatego UE powinna zadbać, by państwa pomagały swoim armatorom, swoim stoczniom. Wskazywał też innego typu kłopoty, jakie występują w Europie. - Kolejny element to stal. Gdzie jest główna produkcja stali? czyli mamy paradoks, nie budujmy w Chinach, budujmy w Europie, ale stal ściągniemy i tak ze Wschodu. Skąd weźmiemy pracowników? W Polsce i Europie bardzo ich brakuje. - Coś nam uciekło, dobrze że to widzimy, ale odbudowa potrwa wiele lat - podkreślał.
Bjarke Wiehe Botcher dyrektor ds. międzynarodowych Danish Maritime podkreślał, że w tej strategii chodzi nie tylko o to, by reagować na konieczności. - To jest szansa rozwojowa dla Europy, to wyzwanie i możliwości - mówi. Wskazywał też inne trudne okoliczności. Europa nadal ma mocną pozycję na rynku wyposażenia statków, ale w Europie nie powstają statki. Więc to wyposażenie i technologie wyjeżdżają na Wschód.
Dorota Pyć, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk przypominała, że brakuje skuteczności. Prace nad strategią przemysłową trwają od kilkunastu lat, a konkluzje z 2019 sięgają po dokumenty z 2017 r. - Życzyłabym sobie abyśmy się obudzili i współpracowali - mówiła podczas panelu prezes Pyć. Silne porty to wzmocnienie konkurencyjności przemysłu morskiego, zarówno stoczni, jak i portów. Dlatego dobrze, że zbiegają się prace nad strategią przemysłową i portową. Te strategie wypełniają lukę w regulacjach, ale też budują bliskość portów, państw, przedsiębiorstw.
Prezes Pyć, profesor nauk prawnych, przypomniała też, że strategie muszą jednoznacznie wspierać porty i stocznie, nawet jeśli stawiają przed nimi wyzwania. - Sposób ustalania prawa w UE powoduje, że nie zawsze służy to konkurencyjności.
Co powinno być w strategii przemysłowej. Zdaniem Doroty Pyć kluczowe jest skrócenie procedur, usprawnienie wydawania decyzji administracyjnych. Pożądane jest też inne podejście do inwestorów w portach, tak aby wydłużyć czas umów zawieranych na dzierżawę terenów w portach, jeśli jest to merytorycznie uzasadnione.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania