• <

Wojenne rynki ropy naftowej. Transport morski potrzebuje VLCC i produktowców

Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Wojenne rynki ropy naftowej. Transport morski potrzebuje VLCC i produktowców

Partnerzy portalu

wydobycie

Początek 2023 roku to dobry czas dla handlu ropą naftową, pomimo jej wysokich cen i rosnącego ryzyka recesji gospodarczej. Według danych Refinitiv, w okresie od stycznia do kwietnia 2023 roku podaż ropy naftowej w handlu morskim wzrosła o 9,4%, do 717,8 mln ton. Skorzystali na tym głównie operatorzy z Grecji, w których rękach jest 28% floty zbiornikowców oraz 17% światowej floty produktowców.

Energy Information Administration zapowiada w najnowszym raporcie, że światowe zapotrzebowanie na ropę wzrośnie o 2 miliony baryłek dziennie w 2023 roku, osiągając rekordowy poziom 101,9 mln baryłek. Ponadto w roku bieżącym będziemy mogli obserwować pogłębiające się dysproporcje między regionami w zakresie popytu. Na jego wzrost  na rynku światowym najpewniej wpłyną głównie kraje spoza OECD oraz ożywiająca się gospodarka Chin. Te rynki będą generować nawet 90% wzrostu. Popyt w krajach OECD został wyhamowany przez słabą aktywność przemysłów i walkę z ociepleniem klimatu. Z tego powodu rynek skurczył się o 390 tysięcy baryłek dziennie w I kwartale 2023 roku. To drugi z rzędu kwartał spadku popytu. Kerozyna odpowiada za 57% zysków w br. firm handlujących paliwami. Z kolei Banchero Costa Research informuje, że morskie przewozy ropy naftowej w I kwartale br. przebiły wzrost z poprzednich okresów, kiedy od stycznia do kwietnia zanotowano przyrost 656 mln ton. W analogicznym okresie w 2021 roku było to 612,7 mln ton gdy w  2020 roku wynosiło to powyżej 716,6 mln ton.

Wzrost popytu na ropę


Eksport z Zatoki Perskiej wzrósł o 3,8% do 290,5 mln ton w miesiącach styczeń-kwiecień 2023 roku i stanowił 40,5% światowego handlu ropą drogą morską. Eksport z Rosji również wzrósł o 7,2%, do 78,8 mln tom i osiągnął 11%. Rafinerie USA ciągle korzystają z zawirowań spowodowanych napaścią Rosji na Ukrainę i zwiększyły eksport w I kwartale 2023 roku o 24,5% do 63 mln ton. Z kolei podaż ropy z Afryki Zachodniej spadła w tym czasie o 1,3% do 56,3 mln ton. Z Ameryki Południowej eksport wzrósł o 20,8% do 48,6 mln ton.
Chiny największym importerem ropy naftowej.

Specjaliści z Banchero Costa Research wyliczyli na podstawie informacji Refinitiv, że zbiornikowcami dostarczono do 27 państw Unii Europejskiej 158,6 mln ton ropy naftowej, czyli o 11,6% więcej. UE odpowiada za 22,1% światowego importu ropy naftowej dostarczanej przez morskie terminale. W tym samym czasie import Indii wzrósł o 5,6%m do 79,4 mln ton, co generuje 11% światowego handlu tym surowcem. Największym importerem ropy naftowej na świecie są obecnie Chiny, z udziałem na poziomie 22,4%. Importowały zbiornikowcami 439,2 mln ton ropy naftowej, nie licząc kabotażu. Oznacza to niewielki spadek o 2,5%. W okresie czterech miesięcy 2021 roku importowano z kolei 450,2 mln ton ropy. W  2020 roki zanotowano natomiast wzrost importu do 485,9 mln ton. Chiny wykorzystały wtedy niskie ceny ropy i spadek popytu na ten surowiec w Europie.

EIA przewiduje, że w 2023 roku dodatkowe cięcia dokonane przez OPEC+ spowodują spadek światowej podaży ropy o 400 tysięcy baryłek dziennie do końca 2023 roku. Przyrosty o milion baryłek dziennie w krajach spoza OPEC+, które są przewidywane od marca do grudnia br., zdaniem ekspertów amerykańskich nie są w stanie zrekompensować spadku podaży o 1,4 mln baryłek. W br. światowy wzrost wydobycia ropy ma zwolnić do 1,2 mln baryłek dziennie (dla porównaniu w 2022 r. było to 4,6 mln baryłek). Kraje spoza OPEC+, na czele z USA i Brazylią, mają napędzić podaż w 2023 roku, która wzrośnie 1,9 mln baryłek. EIA zakłada, że podaż OPEC+ spadnie z kolei o 760 tysięcy.

Z  powodu słabszych wyników gospodarczych  za I kwartał 2023 roku dokonano również korekty produkcji rafinerii.  Prognozowany globalny przerób rafineryjny ma wynieść w tym roku średnio 82 mln baryłek, o 100 tys. mniej niż w wcześniej prognozowano. Z powodu wzrostu cen, zyski producentów, firm transportowych i portów będą rosły. Przewiduje się, że producenci podwoją produkcję do 2,1mln  między I a II kwartałem br. Wszystko zależy od normalizacji sytuacji gospodarczej w USA i ożywienia gospodarki Chin w drugim kwartałem br. Jeśli te główne gospodarki ruszą w tym roku, to rynek ropy naftowej w 2023 roku zbliży się do poziomów sprzed pandemii COVID-19, ale będzie słabszy o 300 tys. baryłek dziennie poniżej średniej z 2019 roku.
Tak więc Chiny będą miały istotny wpływ na ożywienie rynku ropy naftowej i jej ceny, bowiem w ciągu ostatnich dwóch lat import ropy naftowej do Państwa Środka malał. Ponadto Pekin ograniczył aktywność kranowego sektora rafineryjnego w związku z ograniczeniem nadmiernej krajowej produkcji paliw.  Rafinerie  zmniejszyły również ogromne zapasy.  Blokady i lokalne restrykcje w produkcji przemysłowej i logistyce pod wpływem pojawiających się ognisk koronawirusa doprowadziły także do zmniejszenia popytu.

Popyt na zbiornikowce i produktowce


Zmniejszenie popytu dotknęło także rynek dużych zbiornikowców i produktowców. W I kwartale br. sytuacja się zmieniła korzystnie dla operatorów obu grup zbiornikowców. W pierwszych czterech miesiącach 2023 roku import do Chin wzrósł mocno o 12,3% do 161,4 mln ton. Było to więcej niż rekordowe 159,6 mln ton w tym samym okresie w 2020 roku. To około 81%  wolumenu rozładowanego w terminalach paliwowych portów morskich Chin w ubr. Ropę dostarczano głównie zbiornikowcami VLCC. Do 7% ropy naftowej dotarło do portów Chin statkami  Suezmax, a ok.11% przypłynęło w zbiornikach statków Aframax.

Analitycy Banchero Costa Research ustalili, że główne terminale importowe ropy naftowej w Chinach to: Ningbo/Zhoushan (65,8 mln ton w 2022 roku), Qingdao (41,4 mln), Lanshan (42,1 mln), Dalian (38,3 mln), Zhanjiang (29,1 mln), Dongjiakou (29,8 mln), Quanzhou (22,5 mln), Huizhou (24,3 mln), Tianjin (23,2 mln), Yantai (20,1 mln), Beilun (16,4 mln), Caofeidian (13,9 mln), Shuidong (13,1 mln), Cezi (12,2 mln), Yangpu (9,6 mln), Bayuquan (7,6 mln), Fangcheng (2,3 mln).

Głównymi dostawcami ropy naftowej do Chin są kraje Bliskiego Wschodu. Arabia Saudyjska jest największym eksporterem, zapewniając 18% wolumenu w 2022 roku i było to 79 mln ton. W tym samym okresie import z Iraku do Chin wzrósł o 2,8% do 51,2 mln ton, a ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich o 27,4% do 34,1 mln ton. Z Omanu Chiny importowały o 0,8% ropy więcej niż rok wcześniej (35,9 mln ton), z Kuwejtu import był na poziomie 29 mln ton. Z Rosji import ropy naftowej morzem wzrósł o 30,7% do 42,2 mln ton w 2022 roku. Rosja odpowiada za mniej niż 10% całkowitego importu Chin. Import z Afryki Zachodniej zmalał  o 18,2% do 47 mln ton w 2022 roku, a import z Morza Północnego  zmniejszył się o 56,2% do 8 mln ton.

Wzrasta eksport rosyjskiej ropy


Eksport surowca z Rosji wzrósł w marcu br. nie tylko do Chin. Dobił do najwyższego poziomu od kwietnia 2020 roku, dzięki rosnącej podaży także z Indii. Z rafinerii tego kraju dynamicznie wzrósł eksport do krajów UE produktów rafineryjnych. W ten sposób zarówno Rosja jak producenci z UE omijają sankcje wprowadzone przez Komisję UE.

Podaż Rosji na rynek międzynarodowy powróciła do poziomów obserwowanych sprzed inwazją Rosji na Ukrainę. Całkowite dostawy ropy wzrosły o 600 tys. baryłek do 8, 1 mln, przy czym podaż produktów rafineryjnych wzrosła o 450 tysięcy do 3,1 mln. Szacunkowe przychody Rosji z eksportu ropy wzrosły o 1 mld dolarów do 12,7 mld, ale były o 43% niższe niż rok wcześniej. Amerykańscy eksperci EIA wyliczyli, że globalne zapasy ropy utrzymywały się w lutym na stabilnym poziomie po wzroście o 58 mln baryłek w poprzednim miesiącu. Zapasy ropy spoza OECD spadły odpowiednio o 11,5 mln i 2,1 mln, podczas gdy całkowite zapasy OECD wzrosły o 8,8 mln. Z kolei zapasy handlowe OECD wzrosły o 9,6 mln, zmniejszając deficyt wobec średniej z pięciu lat do 7,5 mln. Wstępne dane dla USA, Europy i Japonii pokazują w marcu ogromny spadek zapasów o 38,9 mln.

Kontrakty terminowe na ropę ICE Brent spadły w połowie marca do 15-miesięcznego minimum na poziomie 71 dolarów za baryłkę z powodu niestabilności na rynkach finansowych. W kwietniu br. odbiły się, gdy napięcia w bankach amerykańskich osłabły, a oczekiwania Rezerwy Federalnej na obniżki stóp procentowych w tym roku wzrosły. Niespodziewane cięcia produkcji OPEC+ ogłoszone na początku kwietnia dodatkowo przyspieszyły wzrost cen światowych. W ubiegłym miesiącu kontrakty terminowe na Brent wynosiły 87 dolarów za baryłkę. Wg Banchero Costa w maju Brent ICE osiągnęła cenę 79,31 dolarów i była o ponad 25% niższa niż rok wcześniej, a Ural CIF NWE 61,19 dolarów i była o ponad 13% niższa niż w maju ubr.

Niższe ceny prawdopodobnie wywołają wzrost popytu na zbiornikowce różnej wielkości i produktowce. Niewykluczone, że w związku ze znacznie niższymi cenami rosyjskiej ropy część zbiornikowców zostanie wykorzystana jako jej magazyny. Operatorzy z pełnymi zbiornikowcami będą czekać na kotwicowiskach na wzrost cen ropy spowodowany zapowiadanym zmniejszeniem wydobycia. Natomiast w związku ze wzrostem aktywności rafinerii w Indiach i Chinach potencjalnie wzrośnie popyt na usługi operatorów produktowców.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

KONFERENCJA_PRAWA_MORSKIEGO_UG_2024
legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.