Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało o rozpoczęciu zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeniach sił morskich państwa. To, obok niedawnych obchodów Dnia Marynarki Wojennej odbywających się w całym kraju ma wpisywać się w retorykę, że Federacja Rosyjska jest silnym państwem, posiadającym potencjał morski, którego inne kraje mają w opinii włodarza Kremla nie lekceważyć.

W przedsięwzięciu bierze udział 30 okrętów i innych jednostek nawodnych, 30 statków powietrznych, a także 6 000 personelu wojskowego. Manewry morskie odbywające od 2 sierpnia się pk. "Tarcza oceaniczna 2023" odbywają się pod osobistym dowództwem dowódcy Marynarki Wojennej adm.  Nikołaja Jewmienowa. Wydarzenie jest śledzone przez obserwatorów z państw leżących nad Bałtykiem. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak zapewnił, że służby "na bieżąco i wnikliwie monitorują sytuację na Morzu Bałtyckim, a Siły Zbrojne RP współpracują z partnerami z NATO."

Udział 30 okrętów jest nieprzypadkowy, gdyż w trakcie obchodów marynarskiego święta w Sankt Petersburgu prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział podczas niedzielnej parady morskiej, że Federacja Rosyjska umocni swoją pozycję na morzu, wcielając w tym roku do służby właśnie 30 jednostek różnych typów, rodzajów i klas.

- Dziś Rosja z ufnością realizuje swoje zakrojone na szeroką skalę cele narodowej polityki morskiej i wytrwale buduje potęgę swojej marynarki wojennej. Tylko w tym roku dołączy do niej 30 okrętów wojennych różnych klas - powiedział w dniu parady rosyjski przywódca.

Wśród okrętów bojowych, które weszły do służby w rosyjskiej marynarce wojennej, znajduje się korweta rakietowa proj. 20380 o nazwie Merkury, na cześć żaglowca Floty Czarnomorskiej, który miał zapisać się w historii floty podczas wojny rosyjsko-tureckiej w latach 1828-1829. W ten sposób Putin chce nawiązywać do także carskiej przeszłości Rosji, podkreślając, że "tradycja nadawania imienia okrętom rosyjskiej marynarki wojennej została przywrócona." Podniesienie na okręcie flagi morskiej św. Jerzego, ma być wg niego "znakiem zachowania tradycji morskich i symbolem odwagi, męstwa i niezłomności marynarzy marynarki wojennej."

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

W tym roku w Głównej Paradzie Marynarki Wojennej Rosji na Newie i na redzie Kronsztadu wzięło udział 45 okrętów bojowych, kanonierek i okrętów podwodnych Floty Północnej, Pacyfiku, Bałtyckiej i Czarnomorskiej oraz około 3 000 żołnierzy.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

Choć władze Rosji dążą do dowiedzenia potencjału sił zbrojnych także na morzu, mają za sobą trwającą od ponad roku niezbyt udaną passę w związku z wojną na Ukrainie. Choć siły morskie państwa, na które najechała armia rosyjska właściwie nie posiada zdolności morskich, zadaje pewne straty flocie operującej na Morzu Czarnym, czego symbolem stało się zatopienie flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej, krążownika Moskwa. Oprócz niego szereg innych jednostek zostało albo zatopionych, albo w różnym stopniu uszkodzonych, co było efektem skutecznego użycia nabrzeżnej artylerii i sił rakietowych przez Ukrainę, a także nowatorskiej metody ataku z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych. Pomimo tego Rosja, wykorzystując swoje panowanie na morzu, regularnie ostrzeliwuje z użyciem rakiet i pocisków infrastrukturę na lądzie, czego przykładem są ataki na porty w Odessie, Mikołajewie i Izmaile. Ma to związek z niedawnym atakiem na Most Krymski, łączący okupowany Krym z Federacją Rosyjską, jak i wypowiedzeniem umowy zbożowej. Niedawno też Rosja urządziła pokaz siły, zatapiając byłą, ukraińską korwetę ZOP (zwalczania okrętów podwodnych). ex-Ternopil, przejętą w 2014 roku podczas aneksji półwyspu.