Władze Estonii i Finlandii poinformowały, że padło połączenie elektroenergetyczne EstLink 2 między oboma państwami w rejonie Zatoki Fińskiej. Do usterki miało dość w nocy między 25 a 26 stycznia. Jak dotąd przyczyna jest nieznana, niemniej pojawiły się głosy, że miał być w to zamieszany rosyjski statek. Byłoby to kolejne kontrowersyjne, niewyjaśnione zdarzenie w rejonie, po październikowym, niewyjaśnionym incydencie z uszkodzeniem gazociągu Balticconnector.
Aktualnie operatorzy sieci przesyłowej w obu krajach poszukują przyczyny awarii. Zdarzenie od razu uznano za kolejny, podmorski sabotaż, tak jak było w przypadku Nord Stream 1 i 2, uszkodzenia gazociągu Balticconector oraz kabla przesyłowego między Estonią a Szwecją. Z tego powodu od 1 do 15 grudnia blisko 20 okrętów z 10 państw państw pod egidą Wielkiej Brytanii w ramach Połączonych Sił Ekspedycyjnych (Joint Expeditionary Force, JEF) realizowały zadania patrolowe i szkoleniowe. Było to zarówno pogłębienie relacji między nimi, jak i sygnał dla m.in. Rosji w zakresie gotowości państw nadbałtyckich i partnerskich do kolektywnej obrony. Ochrona własnej infrastruktury krytycznej i zagrożenie w związku z bliskością Rosji było też powodem akcesu Finlandii i Szwecji do NATO. Pierwsze z tych państw stało się członkiem sojuszu 4 kwietnia ub.r., natomiast drugie było długo blokowane przez Turcję i Węgry. Obecnie władze w Ankarze zdecydowały się zaakceptować szwedzkie członkostwo, stąd sojusznicy czekają na deklarację węgierskich władz po głosowaniu w parlamencie.
W mediach oraz na portalach społecznościowych pojawiły się sugestie, że jeszcze rano w tym rejonie miał być obecny "rosyjski statek badawczy". Nie podano dokładnie jego nazwy, niemniej o byłby kolejny raz, gdy padło podejrzenie skierowane na jednostki morskie należące do Rosji. Mogłaby to być zemsta za ostatnie incydenty w tym kraju, jak choćby pożar, jaki wybuchł 21 stycznia w znajdującym się w Ust-Łudze, w terminalu LNG, należącym do koncernu Novatek. Doszło wówczas do trafienia zakładu przetwórstwa kondensatu gazowego. Wcześniej, bo 18 stycznia, ukraińskie pociski spadły na terminal naftowy znajdujący się w Petersburgu. Wszystkie te ataki miały spowodować znaczne straty finansowe oraz logistyczne utrudnienia dla łańcucha dostaw.
Estlink2 to kabel zapewniający połączenie o mocy 650 MW. Jego budowa rozpoczęła się w 2012 roku, a układ go kablowiec Nexans Skagerrak. Testowanie kabli rozpoczęto 22 października 2013 r. Próbną operację przesyłu rozpoczęto w grudniu 2013 roku i kontynuowano do lutego w następnym, po czym rozpoczęto działalność komercyjną. Oficjalnie zainaugurowanie działalności odbyło się w marcu 2014 roku. Całkowita długość Estlink 2 wynosi 171 km, przy czym jego podmorska część ma 145 km, a lądowa 12 km w Estonii i 14 km w Finlandii. Koszt inwestycji wynosił około 320 mln euro, z czego stacje przekształtnikowe kosztują 100 mln euro, a kable kablowe 180 mln euro. Komisja Europejska zdecydowała się przeznaczyć na projekt 100 mln euro.
Fot. Depositphotos
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów