W ciągu ostatnich kilku tygodni Siłom Zbrojnym Ukrainy udało się zneutralizować trzy wrogie okręty, wywołując szok w rosyjskich szeregach i doprowadzając do dymisji wyższych kadr dowódczych sił morskich. Obok ataków na okręty przeprowadzają także skuteczne uderzenia na inne jednostki nawodne.
Obok okrętów Rosja regularnie wykorzystuje do swoich działań jednostki cywilne, przeznaczone choćby do działań wywiadowczych i transportowych. W pierwszym przypadku dotyczy to choćby naukowych statków oceanograficznych, o których są podejrzenia, że armia wykorzystuje do zadań w zakresie rozpoznania morskiego i sprawdzania infrastruktury krytycznej. Jednocześnie dążą do utrzymania pozorów.
Jak się okazuje, do działań na rzecz armii są wykorzystywane również
statki transportowe. Na nagraniu udostępnionym przez ukraińską armię
widać znajdujący się przy brzegu tankowiec Mechanik Pogodin (IMO 9598397), zbudowany w 2011 roku o nieznanej przynależności armatora i bandery. Znajdował się najprawdopodobniej na mieliźnie, a jako jego lokalizację wskazano wybrzeże Półwyspu Krymskiego. Nie wiadomo, czy trafił tam przypadkiem i został
zaadaptowany do zadań militarnych, czy też wcześniej porzuciła go załoga
i przejęli rosyjscy żołnierze. W tym miejscu ma tkwić nawet od czerwca ub. r.
Film pokazuje, jak statek zostaje
trafiony rakietą wystrzeloną prawdopodobnie z samolotu. Po chwili widać
eksplozję i z pokładu jednostki unosi się dym. Eksplozja jest na tyle
silna, że rozrzuca wokół elementy kadłuba i nadbudówki. W mediach pojawiły się spekulacje, pozostające niepotwierdzone, że na jego pokładzie mógł się znajdować dowódca rosyjskich wojsk powietrznodesantowych gen. Michaił Tepliński. Nie wiadomo, czy w wyniku ataku Rosjanie mieli zabitych i rannych.
– Dziękuję pilotom za udaną walkę z punktem kontrolnym wroga – przekazał w mediach społecznościowych dowódca Sił Powietrznych Ukrainy gen. por. Mykoła Ołeszczuk.
Ukraiński oficer nie podał więcej szczegółów na temat tej akcji. Z racji na jakość nagrania trudno określić, jak nazywa się statek, gdzie się dokładnie znajduje i skąd mógł się tam wziąć. Jako że zdaniem służb znajdował się tam punkt dowodzenia bądź kontrolny, który stanowił zagrożenie dla działań armii Ukrainy i podjęto decyzję o jego zbombardowaniu.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach