Do służby w Królewskiej Marynarce Wojennej Szwecji (Svenska Marinen) wchodzi HSwMS Artemis (A202). Ten okręt rozpoznania radioelektronicznego powstawał przy udziale polskiej branży stoczniowej. Zastąpi także będącego od czterech dekad w służbie HSwMS Orion (A 201).
W porównaniu do swojego poprzednika, nowy okręt, charakteryzuje się lepszą zwrotnością, a także zapewni wyższy poziom warunków służby obecnych na pokładzie marynarzom. na pokładzie personelowi Sił Zbrojnych i FRA. Ponadto
charakteryzuje się lepszą kompatybilnością elektromagnetyczną, dzięki czemu poziom sygnałów emitowanych przez jednostkę został drastycznie zmniejszony. Oznacza to, że będzie mogła skuteczniej realizować swój główny cel, jakim jest prowadzenie działalności "szpiegowskiej" na morzu.
- Ten dzień jest przez wielu długo oczekiwany, a biorąc pod uwagę poważne czasy, w jakich żyjemy, nie mógł być bardziej rychło w czas. Zapotrzebowanie na dobre zdolności wywiadu obronnego i nowoczesny okręt rozpoznania radioelektronicznego sygnałowy nigdy nie było większe jak w dzisiejszych czasach. Trudno zatem przecenić znaczenie HswMS Artemis i jego załogi - podkreślił Fredrik Lindén, szef obszaru biznesowego sprzętu morskiego w FMV.
Przekazanie okrętu Siłom Zbrojnym Szwecji (Försvarsmakten) przez Agencję Zamówień Obronnych (Försvarets materielverk, FMV) odbyło się 15 listopada br., co jest na swój sposób wyjątkowe. Tego dnia także rozpoczęła się budowa drugiego okrętu rozpoznania radioelektronicznego programu "Delfin" dla polskiej Marynarki Wojennej, przyszłego ORP Henryk Zygalski. Pierwszy, który otrzyma nazwę ORP Jerzy Różycki, jest w trakcie budowy. W lipcu odbyło się położenie stępki, a wodowanie zaplanowano na lipiec przyszłego roku. Obie jednostki są oparte na wielu podobnych założeniach i w zakresie wyglądu zewnętrznego są właściwie identyczne, jak HswMS Artemis (zaprojektowało je to samo, gdyńskie biuro). Stąd są to właściwie bliźniacze okręty. Widok szwedzkiego na Morzu Bałtyckim będzie pozwalał sobie wyobrazić, jak zaprezentują się polskie odpowiedniki, gdy do 2027 roku mają zostać przekazane zamawiającemu.
HSwMS Artemis ma 76,4 metra długości i wyporność do 3 000 ton, podobnie jak przyszłe okręty dla Polski. Osiąga prędkość 14 węzłów, a na napęd spalinowo-elektryczny składają się cztery generatory wysokoprężne, każdy o mocy 990 kW, a także dwa pędniki azymutalne. Na pokładzie znajduje się 35 kabin jedno- i dwuosobowych, zapewniających miejsce dla ponad 40 członków załogi, przy czym okręt ma być gotowy do jej zwiększania w zależności od celów misji. W wyposażeniu znajduje się m.in. sprzęt do rozpoznania i analiz sygnałowych (FRA), jak i czujniki przeznaczone do wywiadu morskiego, ponadto też dwa stery strumieniowe. Zadania zgodnie ze swoim przeznaczeniem najpewniej rozpocznie w 2024 roku, a głównym rejonem działań będzie Morze Bałtyckie. W obliczu podejrzeń o sabotaż rurociągów i kabli przesyłowych w rejonie wód Szwecji, Finlandii i Estonii ten okręt okaże się istotnym wsparciem zdolności rozpoznawczych.
Przekazanie siłom zbrojnym kończy przedsięwzięcie realizowane od 26
kwietnia 2017 roku, z budową rozpoczętą rok później. Okręt oznaczony
jako proj. B 104 został zaprojektowany przez biuro w MMC Ship Design
& Marine Consulting Ltd. z Gdyni, to samo które odpowiadało za
projekt "Delfina". Za budowę odpowiadały szwedzki Saab i polska Stocznia
Remontowa "Nauta" S.A. z Gdańska, która budowę kadłuba zleciła
gdyńskiej PGZ Stocznia Wojenna S.A. Ceremonia cięcia blach odbyła się 1
marca, a już rok później, 17 kwietnia, zwodowano kadłub, niemniej
problemy zaczęły się w 2020 roku, który okazał się ciosem nie tylko dla
branży stoczniowej, co wynikało z wybuchu pandemii koronawirusa. Doszły
do tego problemy finansowe w realizującej dalszą część prac stoczni
"Nauta", odpowiedzialnej za podstawowe wyposażenie i wykonanie prób na
uwięzi HAT (Harbour Acceptance Trials) i morskich SAT (Sea Acceptance
Trials). Stąd przez długi czas prace doposażeniowe kadłuba nie były
prowadzone. W efekcie proces budowy przerwano i z "Nauty" przyszły okręt
zwiadowczy odholowano w 2021 roku do szwedzkiej stoczni Saab Kockums w
Karlskronie, gdzie dokończono przedsięwzięcie. Na początku listopada
wyszedł na pierwsze próby morskie, o czym też pisaliśmy.
Pomimo trudności budowa tego okrętu była cenną lekcją tak dla polskich, jak i szwedzkich stoczniowców. Efektem tego jest trwająca współpraca przy powstawaniu dwóch jednostek dla polskiej Marynarki Wojennej. Całkowita wartość zamówienia podpisanego 25 listopada 2022 roku między Saab a Agencją Uzbrojenia wynosi ok. 6,7 mld koron szwedzkich, czyli blisko 2,8 mld zł. Wedle wstępnych planów ich następcy mają wejść do służby w 2027 roku. Wykonawca zlecił budowę częściowo wyposażonych kadłubów okrętów stoczni Remontowej Shipbuilding S.A., a także wykonanie wszelkich koniecznych testów, w tym przeprowadzenie pełnego zakresu prób dokowych oraz morskich. Ich przekazanie Agencji Uzbrojenia ma nastąpić w 2027 roku. Wejdą w skład Grupy Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów.
Wielka Brytania ostrzega – ze statkami na Morzu Czerwonym kontaktują się „władze Jemenu”
Wielka Brytania wysyła kolejny okręt w celu zwalczania przemytu narkotyków na Karaibach
Israeli Shipyards dostarcza patrolowiec do sił morskich Izraela. Mimo trwającego konfliktu stocznia nie zwalnia tempa
Straż Wybrzeża Filipin otwiera stację do monitorowania chińskich działań na Morzu Południowochińskim. Pekin jest tym oburzony
ITS Antonio Marceglia w Gdyni. Okręt kontynuuje misję na polskich wodach
Amerykanie wydobyli swój patrolowiec z Zatoki Kaneohe