Hubert Bierndgarski
4 mile zamiast 6 na wschód od Wisłoujścia i 25 metrów głębokości jako granica połowu trałowego na zachód od Wisłoujścia. Taki kompromis przygotowali dzisiaj (29.03) rybacy z Zrzeszenia Rybaków Morskich, którzy przez kilka godzin protestowali na Zatoce Gdańskiej. Protest związany jest z projektem rozporządzenia ministra gospodarki morskiej, który dotyczy ochrony ryb. Zakłada on między innymi ograniczenie połowu ryb dla jednostek powyżej 12 metrów do odległości 6 mil morskich od brzegu na całym polskim wybrzeżu. Obecnie odległość ta wynosi 3 mile.
- Udało się nam wypracować kompromis, który powinien zaspokoić potrzeby ministerstwa i ochrony ryb, a jednocześnie pomoże rybakom ze wschodu w dalszej pracy na morzu - mówi Michał Necel z Zrzeszenia Rybaków Morskich we Władysławowie. - 6 milowy zakaz połowu byłby zabójstwem dla rybaków wschodnich. Dlatego zaproponowaliśmy, aby na części Zatoki Gdańskiej ograniczyć odległość do 4 mil morskich, a na zachodzie zamiast odległością od brzegu posiłkować się głębokością. Wszyscy wiemy, że chodzi o ochronę ryb na płytkich wodach, dlatego 25 metrów to dobra głębokość.
Necel powiedział nam, że zakaz trałowania w 6 milach, to nie jedyny powód dla którego projekt rozporządzenia jest negatywnie odbierany przez środowisko rybackie.
- Nie zgadzamy się również w ograniczeniach dotyczących połowu troci i łososia. Wprowadza się 4 milową strefę zakazu połowu tych ryb i wydłuża okres ochronny o pół miesiąca. To kolejny zapis, który będzie tylko ograniczał połowy. Ogólnie poprawek mniejszego kalibru wysłaliśmy do ministerstwa kilkanaście. Teraz czekamy na decyzje urzędników. Jak na razie nikt z nami się po proteście nie kontaktował - dodaje Necel.
Grzegorz Hałubek, doradca ministra gospodarki morskiej do spraw rybołówstwa zapowiedział, że resort oczekuje na wnioski środowisk rybackich.
- Czas na opiniowanie projektu został wydłużony o dodatkowy tydzień - mówi Hałubek - Chcę przypomnieć, że nadal jest to projekt rozporządzenia, a nie obowiązujące prawo. Głównym zadaniem zmian, które chcemy wprowadzić, jest ochrona zagrożonych gatunków ryb w Bałtyku i rybacy muszą mieć tego świadomość. Na pewno jednak jesteśmy gotowi na kompromis. Czekamy na propozycje .
Eksperci z PAN: jest bezdyskusyjne, że to człowiek poprzez emisję gazów cieplarnianych spowodował ocieplenie
Rusza akcja zarybiania i sprzątania Odry
Torqeedo chce produkować elementy do statków wykonane w 100% z recyklingu plastikowych odpadków wydobytych z oceanu
Marzec z rekordem temperatury oceanów – ponad 21 st. C
GIOŚ: przeprowadzono badania geofizyczne Morza Bałtyckiego na obszarze ponad 7 tys. km2
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało