Jesteśmy gotowi otworzyć ogień do każdego obcego statku, bądź okrętu podwodnego, który nielegalnie wpłynie na nasze wody terytorialne - oświadczył zastępca szefa departamentu operacyjnego Sztabu Generalnego Rosji Stanislaw Gadżimagomedow, cytowany przez Interfax.
Wypowiedź miała miejsce dwa dni po tym, jak Moskwa poinformowała, że amerykański okręt podwodny naruszył granicę w wodach terytorialnych Rosji w rejonie Wysp Kurylskich na Dalekim Wschodzie. USA zaprzeczyły, by prowadziły operację wojskową na rosyjskich wodach terytorialnych.
Stosunki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją są coraz bardziej napięte wraz ze wzrastającym prawdopodobieństwem ataku Rosji na Ukrainę - wskazuje Agencja Reutera. Kreml zaprzecza, by planował takie działania, pomimo zgromadzenia ponad 100 tys. żołnierzy na granicy z sąsiadem.
Według Gadżimagomedowa cytowanego przez agencję Interfax Rosja ma zdolność, by odeprzeć atak floty USA na Morzu Czarnym i na Bałtyku, niemniej nie ma takiej siły na wodach dalekiego wschodu kraju.
W sobotę służby prasowe rosyjskiej floty podały, że ponad 30 rosyjskich okrętów wypłynęło na Morze Czarne, by wziąć udział w ćwiczeniach Floty Czarnomorskiej.
Źródło: PAP
Fot. Depositphotos
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami