Pierwsze dni po wprowadzeniu przez UE zakazu importu ropy drogą morską ruch tankowców wypływających z rosyjskich portów spadł o połowę.
Serwis tankertrackers.com wskazuje, że od 5 grudnia z Rosji eksportowano około 1,94 miliona baryłek dziennie. Przed wprowadzeniem unijnego zakazu importu rosyjskiej ropy drogą morską według tego samego serwisu było to około 3,5 miliona baryłek dziennie. Pokazuje to, że Rosji nie udało się znaleźć rynku zbytu, który zastąpiłby kraje unijne. Głównymi kupcami rosyjskiej ropy pozostają Indie, Turcja i Chiny.
Ustalony przez Unię Europejską limit cenowy na rosyjską ropę wynosi 60 dolarów za baryłkę. Jeśli ładunek zmieścił się w tej cenie, może zostać przewieziony drogą morską przez europejskich armatorów do krajów spoza UE i krajów G7. Finalne ustalenia dotyczące tzw. price cap były jednak ogłoszone na tyle późno, że większość armatorów nie była w stanie przeorganizować swoich działań. Tankertrackers.com zwraca jednak uwagę na to, że część tankowców w ostatniej chwili ogłosiła, że punktem ich miejsce docelowe stanowią Indie, co oznacza, że przynajmniej część ładunku została jednak momentalnie przeceniona, aby zmieścić się w narzuconym limicie.
Rosja, w przypadku znalezienia kupców spoza krajów zaangażowanych w sankcje, może ominąć price cap wykorzystując własne statki. To jednak nie jest łatwe – tonażu na rynku brakuje. Choć rosyjskie firmy wzmocniły się starymi tankowcami zakupionymi od Iranu i Wenezueli, jednostki musiałyby często zawijać do portów w krajach, które podpisują się pod sankcjami, co mogłoby skutkować zajęciem ładunku. Oczywiście rosyjscy handlarze mogą też czarterować jednostki od europejskich armatorów, ale wtedy muszą zgadzać się na sprzedaż baryłek po maksymalnie 60 dolarów za baryłkę. W takim przypadku przy wysokich stawkach czarterowych korzystanie z zachodnich tankowców może być dla nich nieopłacalne.
Fot. Depositphotos
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie