• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Politolog o wizycie Tillersona: M.in. daleko posunięte deklaracje dot. Nord Stream 2

pc

27.01.2018 20:00 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Politolog o wizycie Tillersona: M.in. daleko posunięte deklaracje dot. Nord Stream 2

Partnerzy portalu

Politolog o wizycie Tillersona: M.in. daleko posunięte deklaracje dot. Nord Stream 2 - GospodarkaMorska.pl

Za „bardzo daleko posunięte deklaracje” uznał m. in. fakt podzielania stanowiska szefów polskiej i amerykańskiej dyplomacji, co do politycznego charakteru niemiecko-rosyjskiego projektu Nord Stream 2, politolog, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego.

W sobotę w Warszawie sekretarz stanu USA Rex Tillerson spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim. "Polska i Stany Zjednoczone razem są przeciwni Nord Stream 2, który podkopuje całościowe bezpieczeństwo i stabilność energetyczną Europy, zapewniając Rosji jeszcze jedno narzędzie upolitycznienia energetyki" – podkreślił po spotkaniu szef amerykańskiej dyplomacji.

Także minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz powiedział, że podczas rozmów "Polska przedstawiła krytykę projektu Nord Stream, 2 jako służącego wywieraniu nacisku geopolitycznego w tym regionie świata". "Będziemy prosić naszych amerykańskich sojuszników o wsparcie w tym zakresie".

Prof. Żurawski vel Grajewski odnosząc się do tego, ocenił w rozmowie z PAP, że fakt szczególnego podkreślania w wypowiedziach polityków problemów związanych z Nord Stream 2 nie jest zaskoczeniem, m.in. z uwagi na biznesową przeszłość amerykańskiego sekretarza stanu, który był związany z branżą energetyczną.

"Oczywiście zrozumienie przez Rexa Tillersona natury tego wymiaru bezpieczeństwa jest wyższe niż przeciętne wśród polityków. Bardzo to nas cieszy. Ważne jest nie tylko dostrzeżenie politycznego charakteru projektu niemiecko-rosyjskiego, ale i podkreślany przez ministra Czaputowicza jego wymiar finansowy w rozumieniu uzyskiwania przez Rosję środków ze sprzedaży gazu, zużywanych następnie na rosyjską aktywność wojskową w polityce międzynarodowej. To wszystko są bardzo daleko posunięte deklaracje wspólnego rozumienia tego problemu przez Polskę i USA" – zauważył profesor.

Politolog zwrócił też uwagę na "polski wymiar – wykazanie na przykładzie Syrii zrozumienia wielowektorowości natury zagrożenia rosyjskiego". "Ono zagraża interesom Zachodu nie tylko na wschodniej flance NATO, ale także i od południa. Dodam od siebie, że konflikt syryjski bez udziału Rosji byłby konfliktem lokalnym, a tak jest ponadregionalnym, więc w tym wymiarze Polska zademonstrowała dostrzeżenie tego faktu" – podkreślił profesor.

Jak ocenił ponadregionalny charakter współpracy polsko-amerykańskiej podkreślony został przez obu polityków poprzez ukazanie perspektywy intensywnej współpracy obu państw w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i przypomnienie przez ministra Czaputowicza skali zaangażowania wojskowego Polski w Afganistanie (wraz z decyzją o jej zwiększeniu do 350 żołnierzy) i na Bliskim Wschodzie.

Profesor zwrócił także uwagę na poruszany podczas spotkania z dziennikarzami wątek ukraiński – "zarówno pokazanie Rosji, zademonstrowanie wobec Rosji wspólnoty stanowiska polsko-amerykańskiego, wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie jak i pokazanie Ukrainie wagi Polski w zakresie zatrzymywania inwestycji Nord Stream 2". "Uderza ona przede wszystkim przecież w interesy ukraińskie, w perspektywie likwidując znaczenie tego kraju, jako państwa tranzytowego dla gazu rosyjskiego (...) Byłoby dobrze, gdyby to wsparcie Polski było w Kijowie docenione" – zaznaczył rozmówca PAP.

Prof. Żurawski vel Grajewski zwrócił też uwagę na podkreślenie przez sekretarza stanu USA znaczenia Polski dla budowy zintegrowanego środkowoeuropejskiego regionalnego rynku gazu, przez rozwój sieci przemysłu tego surowca i interkonektorów, łączących narodowe systemy dystrybucji poszczególnych państw. "Wiąże się to z koncepcją Trójmorza, która po raz kolejny – pierwszy raz nastąpił w trakcie wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie – uzyskała jednoznaczne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych" – podkreślił naukowiec.

Zdaniem prof. Żurawskiego vel Grajewskiego "optymistycznie" należy odbierać te wymiany zdań polityków, które dotyczyły kwestii wzmocnienia obecności wojskowej NATO i USA w Polsce i stałości tej obecności. Jak zauważył, podkreślone zostało osiąganie przez Polskę pułapu 2 proc. PKB wydatków wojskowych z perspektywą ich dalszego wzrostu. Dodał, że sytuuje to Polskę "w wąskim gronie sześciu państw członkowskich NATO wypełniających ten wymóg, a zatem daje Polsce status twórcy wspólnego bezpieczeństwa, a nie jego konsumenta, oczekującego obrony +na koszt+ USA".

"Oczywiście nie należało oczekiwać jakiś konkretnych deklaracji, że powstanie takie, czy inne dowództwo albo takie, czy inne siły zostaną wprowadzone. Stosownym forum do tego typu oświadczeń są oczywiście instytucje NATO i byłoby nawet niezręcznie gdyby sekretarz stanu USA zamiast sekretarza generalnego NATO jakieś deklaracje w tej chwili składał w imieniu Sojuszu. Natomiast, fakt, że zostało to podkreślone, moim zdaniem powinien nas nastrajać optymistycznie" – dodał.

Politolog podobnie ocenił wypowiedzi dotyczące sprzętu wojskowego. "Obaj szefowie dyplomacji dosyć wyraźnie pokazali, że rzecz jest na poziomie eksperckim. Trudno wymagać od ministrów spraw zagranicznych jakiś deklaracji w zakresie technologii militarnej. Zresztą niedawna wizyta szefa MON w Stanach Zjednoczonych też pewnie dotyczyła głównie tego wymiaru i tu kwestie przemysłowe, transferu technologii wojskowej – nie tylko w sensie zakupu sprzętu, ale i przekazania know-how – są jakąś perspektywą. Konkrety pewnie w niedalekiej przyszłości" – powiedział profesor.

Według niego deklaracje Tillersona co do amerykańskiego postrzegania stanu demokracji w Polsce połączone z informacją "o omawianiu z czołowymi politykami polskimi stanu spraw w Unii Europejskiej – mimo braku konkretnych informacji co do tego, jakie to były sprawy – pozwalają na postawienie wniosku, że akcja informacyjna polskiego rządu co do realiów politycznych istniejących w naszym kraju zaczyna przynosić pożądane owoce, a skuteczność dotychczasowego ataku propagandowego na Polskę słabnie". "To wszystko powinno nas nastrajać optymistycznie. Te deklaracje były ważne, wsparcie polityczne jest stabilne, poglądy polskie i amerykańskie na kluczowe, interesujące nas sprawy – takie same" – podsumował profesor.

Jego zdaniem stanowiska przedstawione przez strony są także potwierdzeniem dobrych relacji polsko-amerykańskich, biorąc pod uwagę – jak zaznaczył – ich intensywność, począwszy od ubiegłorocznej wizyty w Warszawie prezydenta Trumpa, a w ostatnich tygodniach wizytę szefa polskiego MON w USA czy spotkanie w Davos. Według profesora bardzo duża częstotliwość i intensywność wzajemnych kontaktów, świadczą także o tym, że "nie mają one charakteru celebracyjnego, +teatru politycznego+, tylko jest materia, polityczna substancja, która domaga się omówienia, ustalenia, współgrania".

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.