• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Minister Adamczyk przekonywał w Brukseli ws. przepisów dotyczących przewoźników

pc

10.01.2019 03:42 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Minister Adamczyk przekonywał w Brukseli ws. przepisów dotyczących przewoźników

Partnerzy portalu

Minister Adamczyk przekonywał w Brukseli ws. przepisów dotyczących przewoźników - GospodarkaMorska.pl

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk przekonywał w środę w Brukseli do złagodzenia projektu unijnych regulacji dotyczących przewoźników drogowych. W kształcie przyjętym przez Radę UE będą one niekorzystne dla firm z Europy Środkowo-Wschodniej.

W czwartek nad przepisami będzie głosowała komisja transportu Parlamentu Europejskiego.

Adamczyk spotkał się w Brukseli m.in. z Karimą Delli, przewodniczącą komisji transportu PE oraz posłami sprawozdawcami propozycji nowych regulacji (tzw. pakietu mobilności) Ismailem Ertugiem i Wimem Van De Campem. Rozmawiał też z unijną komisarz ds. transportu Violetą Bulc. W spotkaniach brali też udział ministrowie transportu Węgier, Litwy i Bułgarii. Adamczyk rozmawiał także z polskimi europosłami.

Na briefingu minister powiedział dziennikarzom, że podczas czwartkowego głosowania w komisji transportu PE będą ważyły się losy transportu międzynarodowego w UE. Zaznaczył, że w środę doszło do rozmów z kluczowymi osobami, które są zaangażowane w proces tworzenia nowego prawa.

"Wyrażaliśmy swoje zaniepokojenie propozycjami, które uderzają w podstawy funkcjonowania firm transportu międzynarodowego w wielu państwach Unii Europejskiej. Powtórzyliśmy tezę, że tak naprawdę dotyczy to wszystkich krajów UE w mniejszym lub większym stopniu" - wskazał Adamczyk.

Dodał, że Polska nie może zgodzić się na protekcjonistyczne zapisy, których celem jest zmniejszenie konkurencyjności przedsiębiorstw transportowych, m.in. polskich.

"Nie do zaakceptowania jest propozycja dotycząca powrotu samochodów co cztery tygodnie do państwa, w którym znajduje się siedziba firmy, która jest właścicielem tych samochodów. Nie do zaakceptowania jest +aresztowanie+, bo przecież niczym innym jest okres karencji dla samochodów, które wykonały operacje kabotażu. Nie do zaakceptowania są propozycje, zgodnie z którymi zakazany będzie całkowicie odbiór wypoczynku w kabinie kierowcy" – wskazał.

Dodał, że w tej kwestii liczy na kompromis i przyjęcie rozwiązań, które będą korzystne dla firm. "W kilku przypadkach spotkaliśmy się dziś ze zrozumieniem. Mało tego, dano nam nadzieję, że w trakcie debat i dyskusji w kolejnych rundach procesu negocjacyjnego możemy liczyć na uwzględnienie naszych propozycji w tychże przepisach" – zaznaczył polski minister. Podkreślił, że przyjęcie niekorzystnych przepisów uderzyłoby w dziesiątki tysięcy miejsc pracy w Polsce.

Europoseł Kosma Złotowski (PiS) powiedział na konferencji prasowej z Adamczykiem, że kształt przepisów, zaproponowany przez sprawozdawców projektu, jest nie do przyjęcia, zwłaszcza w krajach Europy Wschodniej. "Dlatego, że w krajach Europy Wschodniej sektor transportu rozwinął się bardzo dobrze i jest to sektor bardzo konkurencyjny na całym europejskim rynku" – wskazał Złotowski.

Dodał, że w propozycjach nie chodzi o to, żeby było lepiej, tylko by polscy, ale również litewscy, łotewscy, estońscy, bułgarscy przewoźnicy nie jeździli po Europie Zachodniej, bo odbierają rynek "ociężałym" przedsiębiorcom z Europy Zachodniej. "Innymi słowy chodzi tutaj o zamknięcie rynku" - tłumaczył.

Złotowski podkreślił, że polscy europosłowie ze wszystkich frakcji politycznych złożyli poprawki do czwartkowego głosowania, których przyjęcie sprawiłoby, że projekt byłby akceptowalny. Zaznaczył, że przyjęcie niekorzystnych dla przewoźników z Europy Środkowo-Wschodniej przepisów to inicjatywa Niemiec i Francji.

Wprowadzenie nowych przepisów (tzw. pakietu mobilności), które mają objąć przewoźników drogowych regulacjami dotyczącymi delegowania pracowników, zaproponowała Komisja Europejska. Są one niekorzystne dla takich firm z Europy Środkowo-Wschodniej, w tym z Polski, która ma jedną z największych flot transportowych w UE. Przeciwnicy regulacji wskazują, że są one protekcjonistyczne, bo wypychają te przedsiębiorstwa z rynków krajów Europy Zachodniej.

W grudniu ub.r. mandat do negocjacji nad ostatecznym kształtem nowych przepisów przyjęła Rada UE (kraje członkowskie). Polska, jak i część innych państw, uznała go jednak za niekorzystny i głosowała przeciwko. Adamczyk mówił wtedy po negocjacjach w Brukseli, że nowe przepisy narzucają przewoźnikom obowiązki, które są "nie do przyjęcia". Przeciwne były także Węgry, Litwa, Łotwa, Malta, Bułgaria, Chorwacja, Irlandia i Belgia. Nie wystarczyło to jednak, by zablokować propozycję.

Żeby negocjacje nad ostatecznym kształtem przepisów mogły się rozpocząć, swój mandat musi przyjąć jeszcze cały Parlament Europejski. Czwartkowe głosowanie w komisji transportu PE jest do tego wstępem. Jego wynik trafi prawdopodobnie na sesję plenarną PE i wtedy europosłowie ustalą mandat do rozmów z Radą UE.

Trudno prognozować, jaki będzie ostateczny wynik czwartkowego głosowania, bo do projektu złożono sporo poprawek. Jednak sprawozdania, które będą głosowane jako punkt wyjścia dla mandatu, są niekorzystne dla Polski. W części są zbieżne z propozycją Rady UE, a w części zaostrzają propozycje dotyczące kabotażu, czyli przewozu ładunków pomiędzy dwoma krajami przez przewoźnika niemającego siedziby w żadnym z tych państw, jak również czasu jazdy i odpoczynku. Część europosłów złożyła poprawki, które łagodzą propozycje regulacji.

Partnerzy portalu

KONFERENCJA_PRAWA_MORSKIEGO_UG_2024
legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.