ew
Jak poinformowało Radio Szczecin, polscy armatorzy barek protestują przeciwko permanentnym zamykaniu przez stronę niemiecką drogi wodnej pomiędzy Berlinem i Szczecinem. Napięta sytuacja trwa już trzy miesiące.
W ciągu tygodnia, z Polski do Niemiec pływa około 20 barek. Szczeciński port jest jedynym, który umożliwia takie połączenie. W tej chwili, wszelkie transporty są zablokowane. Powód? Jak tłumaczy strona niemiecka, sytuacja jest związana z koniecznością usunięcia niewybuchów z czasów wojny.
Jak powiedział na antenie Radia Szczecin Jacek Galiszkiewicz ze Związku Polskich Armatorów Śródlądowych: "Wskutek zamykania drogi wodnej do Berlina polskie porty zmniejszają obroty. (...) Barki przypływają po nawozy do Grupy Azoty, a w tej chwili jest to zablokowane.".
Oliwy do ognia dolewa fakt, iż niewybuchy są znajdowane stosunkowo często a blokada na drogach wodnych trwa zazwyczaj od kilku godzin do kilku dni. W przypadku połączenia Berlin- Szczecin, sytuacja trwa już trzy miesiące.
Armatorzy poinformowali już o sprawie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął