W wyniku pandemii na wiele tygodni zamknięto granice, szkoły, galerie i sklepy wielkopowierzchniowe. Dziś, po ponad dwóch miesiącach funkcjonowania w innej rzeczywistości, rząd znosi część ograniczeń. Przedsiębiorcy, którzy ściągają swoich pracowników z pracy w trybie home - office, zastanawiają się jak zapewnić im bezpieczeństwo. W firmach pojawią się płyny do dezynfekcji, dostępne są maseczki ochronne, a pracownikom zaleca się zachowanie co najmniej dwumetrowego dystansu.

Jednym ze sposobów zapobiegania rozprzestrzenianiu się pandemii jest również pomiar temperatury i „wychwytywanie” jednostek gorączkujących, które  mogą potencjalnie zakażać.  Pomiar temperatury za pomocą kamer termowizyjnych stosowany jest, w stawianej za wzór, w skuteczności walki z COVID-19, Korei Południowej. Rozmawiamy dziś z Kacprem Synowieckim, przedstawicielem gdyńskiej firmy Enamor, która dostarcza tego typu rozwiązania na rynek.

P: Czy zastosowanie kamer termowizyjnych na szeroką skalę może pomóc w walce z pandemią?

K.S: Przykłady takich krajów jak Korea Południowa czy Japonia, jednoznacznie wskazują, że ich zastosowanie ma sens. Szczególnie w miejscach, w których przebywa wiele osób w tym samym czasie.

P: W jaki sposób działają kamery termowizyjne?

K.S: Kamery ustawiamy na wejściu do zakładów pracy, sklepów, czy budynków użyteczności publicznego. W ten sposób osoby, które monitorują wejścia i wyjścia, na dodatkowym monitorze widzą temperaturę „sczytywaną” z czoła przechodzących osób. Kiedy temperatura przekracza wartość krytyczną, ustawioną np. na poziomie trzydziestu siedmiu i pięciu dziesiątych stopnia, system alarmuje osobę nadzorującą. Możliwe jest również ustawienie zakresu temperatur tzw. ostrzegawczych np. między trzydzieści siedem, a trzydzieści siedem i pół stopnia. Dzięki temu, szybko można wdrożyć działania, które zabezpieczą miejsce pracy.

P: Jak wygląda dokładność pomiaru?

K.S: Kamery termowizyjne, które posiadamy w ofercie, mają bardzo wysoką czułość. Dokładność pomiaru waha się plus/minus pół stopnia, w wersji podstawowej. W wersji  punktem referencyjnym, ustawionym w polu widzenia kamery, dokładność wzrasta do trzech dziesiątych stopnia.

P: W jakich warunkach pracują kamery termowizyjne?

K.S.: Urządzenia doskonale radzą sobie w temperaturach, od dziesięciu do trzydziestu pięciu stopni Celsjusza. Dzięki temu, mogą z powodzeniem być instalowane w budynkach, na wejściach do hal produkcyjnych, czy sklepów. Raz odpowiednio skonfigurowane, nie wymagają dodatkowych działań dla personelu. Nie trzeba niczego dodatkowo włączać, ani też codziennie ustawiać. Należy jednak pamiętać, aby uruchomić kamerę trzydzieści minut przed regularną pracą. Jest to ważne, gdyż czujniki temperatury kamery muszą ustalić wartość referencyjną i wygrzać wszystkie komponenty, aby wartość mierzona była precyzyjna.

P: Na jakiej odległości odbywa się pomiar i ile osób jest w stanie objąć?

K.S. Odległość pomiaru zależy od rozdzielczości oraz szerokości obiektywu. W naszej ofercie posiadamy dwa modele kamer. W pierwszym, odległość pomiaru wynosi od półtora do trzech metrów, w drugim, od jednego do dwóch metrów od kamery. Nasze kamery są w stanie dokonać detekcji i pomiaru szesnastu twarzy na sekundę.

P: A co z powszechnym obowiązkiem zasłaniania twarzy? Czy maseczki ochronne mogą  zakłócić pomiar temperatury?

K.S: Nie ma takiej możliwości. Kamery mierzą temperaturę „z czoła”, więc maseczki nie zakłócą pomiaru w miejscach, w których przebywanie w nich, jest obowiązkowe.