PMK
W poprzednim tygodniu opłaty w umowach bieżących za przewóz drobnicy w kontenerach na szlaku Azja – Europa Północna wzrosły z 275 do 703 dolarów za TEU (+156 proc.).
Dane bazują na indeksie Shanghai Containerised Freight Index (SCFI), która bada stawki frachtu między innymi z portów chińskich w kierunku do Antwerpii, Felixstowe, Le Havre, Hamburga i DCT Gdańsk.
Powodem tego wzrostu nie jest jednak większy popyt związany ze zbliżającymi się świętami, a kolejna podwyżka opłat przeprowadzona przez największych armatorów. Widać o wyraźnie po zarobkach na szlaku Azja – Morze Śródziemne. Bez podwyżki cen u armatorów, ich zarobki spadły o 25 proc., do 585 dolarów za TEU.
Ogółem w pierwszych trzech kwartałach wolumen towarów na szlakach z Azji do Europy spadł o 4,7 proc., do 11,1 mln TEU. Lepiej sytuacja wygląda na szlaku Azja – USA, gdzie przewozy wzrosły o ok. 6 proc., do 11 mln TEU.
Największa karuzela miała miejsce w umowach spotowych na szlaku Azja – Europa. Stawki frachtowe zmieniały się z tygodnia na tydzień z silną tendencją spadkową. Najmocniej kryzys dotknął armatorów w październiku i listopadzie, gdy Shanghai Containerised Freight Index (SCFI) spadł do najniższego poziomu w historii.
Według opinii Christophera Koca, starszego doradcy z World Shipping Council, w przyszłym roku sytuacja zbytnio się nie poprawi i armatorów czeka bardzo trudny czas. Więcej jednostek pójdzie w odstawkę, a to dodatkowe finansowe obciążenie.
W ubiegłym roku 87 proc. ropy dostarczanej do Polski drogą morską pochodziło z innych kierunków niż rosyjski
Największe na świecie logo z kontenerów. Port Khalifa bije rekord Guinnessa [WIDEO]
Pożar w Iskenderun opanowany
Rekordowe, styczniowe załadunki rosyjskiej ropy na statki
TT-Line rozwija się, dodając szwedzki port Karlshamn do swojej siatki połączeń promowych
W porcie w Iskenderun, leżącym na terenie dotkniętym trzęsieniem ziemi, drugi dzień trwa pożar