W pierwszej połowie 2015 roku w Porcie Ryga zanotowano 2 proc. wzrost przeładunków w porównaniu do zeszłego roku. W tym okresie w łotewskiej przystani obsłużono ok. 20,2 mln ton towarów.
- Mimo niepewnej sytuacji geopolitycznej, która przekłada się na wciąż pogarszające się warunki handlu, nie mamy powodu do pesymizmu. Powodem naszego sukcesu są długoterminowe umowy oraz inwestycje portowe. Mamy zamiar powtórzyć dobry wynik z zeszłego roku – powiedział Andris Ameriks, dyrektor portu w Rydze. - To dla nas wielkie osiągnięcie, patrząc chociażby na estońskie porty, których obroty spadły nawet o 25 proc. Podobne problemy mają w litewskiej Kłajpedzie – dodał.
Ameriks wskazuje na inwestycje w infrastrukturę, jako główną przyczynę wzrostu przeładunków w trudnych gospodarczo czasach. Obecnie w Rydze powstaje między innymi nowy terminal masowy na wyspie Krievu. Port w przeciwieństwie do okolicznych obiektów nie ucierpiał tak mocno z powodu rosyjskich sankcji, w szczególności z zakaz importu żywności. Najgorzej wyszły na nich tylko terminale kontenerowe w Rydze, które zanotowały mniejsze obroty.
- Dużą pomoc w tej sytuacji otrzymaliśmy od łotewskiego ministerstwa transportu, które w momencie rosyjskich sankcji, wynegocjowało dobre umowy z Chinami – powiedział Ameriks.
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?