Zarobki tankowców transportujących ropę naftowe zwiększyły się w I kwartale 2015 roku. Ostatnie tak duże stawki obserwowano w tym okresie w 2008 roku – wynika z raportu BIMCO.
Zapotrzebowania na ropę wciąż jest dużo, mimo że sezon zimowy już dawno za nami. Od wiosny 2014 roku zarobki tankowców systematycznie idą w górę. Jednostki typu VLCC (o nośności 315 tys. ton) zarabiały w I kwartale tego roku 51 tys. dolarów dziennie, aż o 76 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Podobny wynik zanotowały Suezmaxy (200 tys. ton): z 31 do 50 tys. dolarów dziennie. Trochę mniej wzrosły zarobki Aframaxów (120 tys. ton): z 29 do 40 tys. dolarów dziennie (72,5 proc.).
- Nasi eksperci przewidywali tak dobre wyniki w tym okresie. Wciąż trwa dobry czas dla armatorów tankowców, a wpływ na to miał mały wzrost ich flot – mówi Peter Sand, analityk z BIMCO.
Oprócz dużego popytu na ropę, to właśnie niski wzrost flot armatorów, miał wpływy na tak dobre wyniki. Floty VLCC wzrastały w zeszłym roku średnio o 0,8 proc., podobnie było u Suezmaxów (1 proc.). To dużo mniej niż w 2013 rok, gdy u armatorów tych tankowców pojawiło się kolejno: o 4,6 proc. i 6,8 proc. więcej jednostek. Aframaxy zanotowały jeszcze lepszy wynik: ich floty bowiem zmniejszyły się o 2,6 proc. statków. Takie zachowania armatorów, pozwoliły na uzyskanie pozytywnego stosunku popytu do podaży.
- W tym roku jednak armatorzy już powiększą swe floty, średnio o 2,2 proc. A to najwyższy wynik od 3 lat. Na szczęście, nie jest to poziom, który uniemożliwi duże zarobki – przewiduje Peter Sand.
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?