Masowiec Juno, należący do Polskiej Żeglugi Morskiej, został uwolniony z mielizny w środę o godz. 7 rano. Jednostka, która utkwiła na mieliźnie na rzece Św. Wawrzyńca pomiędzy Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, przechodzi teraz ostatnie testy i niedługo znów trafi na szlak.
Przypomnijmy, że Juno w poniedziałek utknął na mieliźnie i zaczął nabierać wody do jednego ze zbiorników balastowych. Załoga wyszła z wypadku bez szwanku. 189-metrowa jednostka transportowała cukier do Toronto, gdy doszło do wypadku. Zawiniły urządzenia sterownicze jednostki. Masowiec o mało co nie uderzył w pobliski most (zwany Mostem Tysiąca Wysp), ale na szczęście udało się uniknąć zderzenia. Wskutek wypadku zatamowany został także ruch w tym miejscu, który został wznowiony dopiero wczoraj.
Obecnie awaria sterowania została naprawiona. Juno został przeniesiony do Mason Point, w pobliżu Clayton, gdzie przechodzi regulację balastu i zanurzenia. Niedługo powinien wznowić swoją podróż do Toronto.
MS Juno został zbudowany dla PŻM w 2011 r. Trzydziestotysięcznik przystosowany jest do żeglugi na Wielkich Jeziorach. Jak wszystkie jeziorowce Polskiej Żeglugi Morskiej statek nosi nazwę polskiego jeziora. Juno to jezioro leżące w dorzeczu rzeki Guber w województwie warmińsko-mazurskim, na północ od Mrągowa. Jednostka w zeszłym roku przeszła remont w stoczni MSR Gryfia w Szczecinie. Zakres prac obejmował m.in.: konserwację kadłuba, wymianę uszczelnień wału śrubowego, remont zaworów dennych i burtowych oraz modyfikację kilku systemów rurowych.
Ministerstwo Infrastruktury: decyzja w sprawie przetargu na terminal zbożowy w rękach Portu Gdynia
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie