ew
Wiele wskazuje na to, że już wkrótce na Morzu Czarnym uruchomione zostanie nowe regularne połączenie promowe – chodzi o linię, która połączy Krym oraz Turcję. Już dziś można założyć, że jej ewentualny start łączyć się będzie z wieloma kontrowersjami.
Przedstawiciele zarządu krymskich portów potwierdzili, że prowadzone są zaawansowane negocjacje z tureckimi partnerami. Owocem trwających rozmów ma być uruchomienie połączenia towarowego, które połączy Półwysep Krymski z jednym z tureckich portów leżących u wybrzeży Morza Czarnego. Zgodnie z zapowiedziami, szczegóły uruchomienia nowego połączenia mają zostać podane wkrótce.
Turcja wielokrotnie zmieniała swoje stanowisko względem spornej kwestii dotyczącej Półwyspu Krymskiego, popadając przy tym z jednej skrajności w kolejną. Media przypomniały, że w ubiegłym roku prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan wydał nawet dekret, który zabraniał przyjmowania jakichkolwiek transportów z Krymu, wspierając w ten sposób ukraińskie roszczenia. Komentatorzy zwracają uwagę, że w ostatecznym rozrachunku zwyciężyły prawdopodobnie interesy i potencjalnie większe korzyści płynące z utrzymywania dobrych relacji z Rosją.
Promy z Krymu do Turcji mają ruszyć jeszcze w tym roku, prawdopodobnie jesienią. Początkowo będą to jednostki towarowe, które będą transportować na drugą stronę morza przede wszystkim mięso, warzywa i owoce. Od przyszłego roku przewiduje się też uruchomienie połączenia pasażerskiego.
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów
Na Białorusi bez zmian. Dyrektor spółki, która wybuduje białoruski port w Rosji, do niedawna siedział w więzieniu