Barlinek, Nowogard, Karlino, Drawno i Gryfino - miasta z województwa zachodniopomorskiego, które trafią na burty masowców Polskiej Żelgugi Morskiej.
Masowce wejdą do eksploatacji w ciągu najbliższych miesięcy. Jednostki będą miały po 39 tysięcy ton nośności, zostaną zbudowane w chińskich stoczniach. - Staramy się propagować polskie nazwy - mówił na antenie Radia Szczecin dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej, Paweł Szynkaruk. - Polskie regiony, góry, rzeki i jeziora. Pływa nasz flagowy statek "Szczecin", jest też "Koszalin".
Paweł Szynkaruk powiedział również, że PŻM nie zdecydował się na użycie nazw typu Świnoujście czy Kołobrzeg, bo polskie litery takie jak "ś" i "ł" sprawiłyby zbyt dużo problemów. - Nazwy zapisane w transkrypcji angielskiej nie są nazwami miast. Nie chcemy kaleczyć języka polskiego - dodał. Armator planuje wybudować łącznie 18 statków. Kolejne mają nosić nazwy miast wschodniego wybrzeża.
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?