Ostatnio często goszczą w szczecińskim porcie statki Polskiej Żeglugi Morskiej. Przypływają nie tylko na remont. Do tej pory zazwyczaj kończyły rejs w porcie polickim, gdzie zostawiały fosforyty. W minioną niedzielę masowiec „Gdynia” dotarł aż w rejon Basenu Górniczego.
Statek przypłynął pod balastem i zacumował przy nabrzeżu Bytomskim, by zabrać stąd wyroby hutnicze. Ładunek ten dostarczy do Kłajpedy. Jednostka ma 190 m długości oraz 28,5 m szerokości.
Co ciekawe, gdy zbudowany w 2012 roku 38-tysięcznik wchodził do portu w Szczecinie, bliźniacza jednostka – m/s „Puck” – stała na świnoujskiej redzie. Również przypłynie do Szczecina pod balastem. Ma zabrać ładunek zboża, z którym ruszy do Casablanki.
Z tej serii masowców są jeszcze „Szczecin” i „Koszalin”.
Dodajmy, że „Gdynia” minęła po drodze inny statek szczecińskiego armatora – „Skawę”, przechodzącą remont w doku nr 5 Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia”.
– W piątek w Policach spodziewany jest kolejny nasz statek – „Roztocze” – poinformował Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM. – Przywiezie fosforyty. Część ładunku pozostawi wcześniej w Gdańsku.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek