• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Pieniądz nie śmierdzi. Chiny a konflikt rosyjsko-ukraiński

Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Pieniądz nie śmierdzi. Chiny a konflikt rosyjsko-ukraiński

Partnerzy portalu

Pieniądz nie śmierdzi. Chiny a konflikt rosyjsko-ukraiński - GospodarkaMorska.pl
Flaga Chin i Rosji

Chiny w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego zachowują zachowawcze stanowisko oparte na wieloletnim partnerstwie gospodarczym z Rosją. Konflikt może stanowić świetną okazję dla chińskich interesów mogących żerować na rosyjskich problemach gospodarczych wywołanych międzynarodowymi sankcjami.

Inwazja Rosji na Ukrainę nastąpiła zaledwie cztery dni po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i zaledwie trzy tygodnie po tym, jak Rosja i Chiny wydały wspólne oświadczenie, w którym nakreśliły pogłębiające się partnerstwo. 

Rosja i Chiny są dla siebie kluczowymi partnerami, a w ostatnich latach relacje te stały się jeszcze silniejsze. Związane coraz silniejszymi więzami gospodarczymi politycznymi, wspólną niechęcią wobec Stanów Zjednoczonych, często zajmujące wspólne stanowisko w różnych kwestiach globalnych – to tylko wybrane mianowniki współpracy Pekinu i Moskwy.

W obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, Chiny zdystansowały się od potępienia Rosji na forum ONZ, odmawiają zakwalifikowania ataku Rosji jako "inwazji". Pekin jest ostrożny w swoich publicznych wypowiedziach, wykazując się sporą rozwagą w prezentowaniu swojego stanowiska.  

Eskalacja działań Rosji na Ukrainie wywołała gwałtowne reakcje społeczności międzynarodowej, a co za tym idzie, sankcje uderzające w rosyjską gospodarkę. Konflikt rosyjsko-ukraiński może stanowić świetną okazję dla chińskich interesów mogących żerować na rosyjskich problemach gospodarczych wywołanych międzynarodowymi sankcjami.

Pekin. Trudno zachować równowagę

Od czasu wybuchu konfliktu Pekin subtelnie zmieniał ton swoich wypowiedzi na temat Ukrainy. Sugeruje to, że trudno jest trzymać się jednej linii politycznej, która łączyłaby zgodność z niemal powszechnym międzynarodowym stanowiskiem potępiającym rosyjską agresję, a jednocześnie stanowiła wyraz poparcia dla Rosji. 

26 lutego chińskie MSZ opublikowało oficjalne stanowisko Chin w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, obejmujące pięć punktów, które można następująco podsumować:  

1. Chiny utrzymują, że suwerenność i integralność terytorialna wszystkich państw (w tym Ukrainy) powinny być respektowane i chronione zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych;

2. Chiny uważają, że należy respektować uzasadnione obawy wszystkich krajów dotyczące bezpieczeństwa. W tym przypadku ekspansja NATO wzbudziła w Rosji uzasadnione żądania dotyczące bezpieczeństwa;

3. Chiny nie chcą być świadkami obecnej sytuacji na Ukrainie, a wszystkie strony powinny zachować powściągliwość;

4. Chiny popierają dyplomatyczne rozwiązanie i pokojowe zażegnanie kryzysu ukraińskiego i stwierdzają, że kwestia Ukrainy rozwinęła się w "złożonym kontekście historycznym";

5. Chiny sprzeciwiają się powoływaniu się w rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ na rozdział VII Karty Narodów Zjednoczonych, który zezwala na użycie siły i sankcji, ale uważają, że Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna odegrać konstruktywną rolę w rozwiązaniu kwestii ukraińskiej.

Chiny skrytykowały sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone i inne kraje o podobnych zapatrywaniach. Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbing oświadczył, że Chiny nie popierają stosowania sankcji w celu rozwiązania konfliktu i że nie mają one podstaw w prawie międzynarodowym.  Zgodnie z chińskim punktem widzenia, sankcje wobec Rosji stwarzają jedynie nowe problemy i przeszkadzają w politycznym rozwiązywaniu konfliktów. 

Stanowisko Chin w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę pokazuje, że Pekinowi trudno jest zachować równowagę, ponieważ stara się przestrzegać od dawna wyznawanych zasad chińskiej dyplomacji, a jednocześnie służyć interesom strategicznego partnera.

Geszefty chińsko-rosyjskie 

Jak podaje Reuters, według chińskich danych celnych, łączna wartość wymiany handlowej między Chinami a Rosją wzrosła w ubiegłym roku o 35,9 proc., osiągając kwotę 146,9 mld USD. 

W czerwcu 2021 roku juan stanowił 13,1 proc. rezerw walutowych rosyjskiego banku centralnego w porównaniu z zaledwie 0,1 proc. w czerwcu 2017 roku. Rezerwy dolarowe Moskwy spadły z 46,3 proc. do 16,4 proc. w tym samym okresie.

W 2021 roku do Chin trafiło 17 proc. rosyjskiego eksportu, z czego aż 66 proc. stanowił eksport ropy i gazu, zaś w styczniu oba kraje podpisały 30-letnią umowę na dostawy. Ich gospodarki wzajemnie się uzupełniają: Chiny są potęgą produkcyjną, ale ubogą w surowce, dlatego potrzebują rosyjskich surowców, podczas gdy Rosja ma ogromne zasoby, ale potrzebuje inwestycji i pomocy w poszerzaniu i modernizacji swojej infrastruktury gospodarczej. 

Chińskie firmy mogą znaleźć szansę w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, a Chińczyk doskonale wie, jak robić biznes, mając już ze sobą wcześniejsze doświadczenia. Dla przykładu, w odpowiedzi na sankcje nałożone na Moskwę w 2014 roku z racji aneksji Krymu, Chiny były w stanie wynegocjować niższe ceny gazu importowanego z Rosji.

Zależność Rosji od Chin jako rynku eksportowego będzie rosła. 

Nieprzypadkowo wizyta prezydenta Putina na otwarciu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie zbiegła się w czasie z podpisaniem dodatkowych umów na dostawy ropy i gazu. 

Sankcje na rosyjski sektor energetyczny wzmocnią chęć zwiększenia możliwości eksportu do Azji, zaś w zamian za to Chiny prawdopodobnie skorzystają z okazji, aby zabiegać o atrakcyjne pozycje kapitałowe w rosyjskich projektach. 

Na część wymiany handlowej z pewnością wpłynie zarówno sam konflikt, jak i późniejsze sankcje, które spowodują straty dla chińskich firm działających w tych sektorach. Prawdopodobnie ucierpi chiński eksport do Rosji. Import niektórych towarów z Rosji może zostać wstrzymany z powodu sankcji, co doprowadzi do wzrostu cen w Chinach, a co za tym idzie, na całym globie, będącym konsumentem globalnej fabryki świata, jaką jest Państwo Środka.

Konkluzje

Chiny powstrzymują się od udzielania Rosji bezpośredniej pomocy wojskowej, będąc co najwyżej narażone na sankcje wtórne za swoje wsparcie polityczne i gospodarcze. 

Motorem chińskiego stanowiska w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego jest długofalowa perspektywa wynikająca z atrakcyjności partnerstwa z Rosją. Chiny słusznie uważają, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy są na tyle silni, aby nie ryzykować otwartego konfliktu dyplomatycznego, mogącego nadwyrężyć chińską gospodarkę. 

Pekin nie ma ochoty publicznie popierać rosyjskiej inwazji na Ukrainę, biorąc pod uwagę obawę, że inni mogą stosować podobną logikę w celu podważenia chińskiej suwerenności terytorialnej i wysuwanych roszczeń. 

Chiny nie są przeciwnikiem rewizjonizmu terytorialnego, o ile odnosi się to do chińskich korzyści. Wystarczy spojrzeć na działania na Morzu Południowochińskim, czy też plany wobec Tajwanu. Pekin sprzeciwia się rewizjonizmowi podejmowanemu przez inne mocarstwa, w tym Rosję; Państwo Środka do dziś nie uznało aneksji Krymu z 2014 roku. Mając to na uwadze, zachowawczość Pekinu nie powinna dziwić.

Fot. Depositphotos

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.