• <

Norwegia – rekordowy eksport ryb. Polska wiodącym importerem, ale nie konsumentem

Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Norwegia – rekordowy eksport ryb. Polska wiodącym importerem, ale nie konsumentem

Partnerzy portalu

Norwegia – rekordowy eksport ryb. Polska wiodącym importerem, ale nie konsumentem - GospodarkaMorska.pl
Fot. Richard Bell / Unsplash

Wartość eksportu norweskich ryb i innych produktów morza osiągnęła w I półroczu 2022 r. 70,1 mld NOK (7 mld USD). Jest to wzrost o 31%, czyli 16,4 mld NOK (1,6 mld USD) w porównaniu z pierwszym półroczem ubiegłego roku. Około 10% połowów i produkcji farm rybnych o wartości około 7 mld NOK trafiło do Polski.

W 2021 r. Norwegia wyeksportowała 3,1 mln ton ryb i owoców morza o wartości 120,8 mld NOK. Polska jest wiodącym importerem norweskich ryb i owoców morza. W 2021 r. do Polski trafiło 284 tys. ton i innych żywych organizmów morza o wartości 12,6 mld NOK.

– Czerwiec był najlepszym miesiącem w historii, z eksportem o wartości 12,3 mld NOK. Jest to wzrost o 35%, czyli 3,2 mld NOK w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku – informuje Norwegian Seafood Council (NSC).

W lipcu br. Norwegia wyeksportowała ryby i owoce morza o wartości 11,6 miliarda NOK, co stanowi wzrost o 2,1 mld NOK lub 23% w porównaniu z lipcem 2021 roku.

Rekordowe 1 półrocze 2022

– Norweski eksport owoców morza pozostawił po sobie historycznie dobre pierwsze półrocze. Rosnące światowe ceny żywności, mniejsza podaż surowców i silny wzrost popytu to główne przyczyny tego rekordu. Już po sześciu miesiącach przekroczyliśmy wartość eksportu za cały 2015 rok – ocenia pierwsze półrocze Børge Grønbech, pełniący obowiązki dyrektora generalnego NSC.

– Cieszę się, że branża owoców morza odnotowuje kolejny rekord eksportu w pierwszej połowie roku. Ponad 70 miliardów NOK w ciągu zaledwie sześciu miesięcy to bardzo imponujący wynik – mówi Bjørnar Skjæran, minister rybołówstwa i gospodarki morskiej, wyjaśniając, że to pokazuje, jak ważny jest sektor połowów i produkcji ryb dla tworzenia wartości, bezpieczeństwa miejsc pracy i przybrzeżnej działalności gospodarczej, a wzrost przychodów ze sprzedaży ryb i owoców morza jest dziś szczególnie napędzany wysokimi cenami międzynarodowymi.

Lipiec – gorące ceny, wysokie przychody


Od początku roku Norwegia wyeksportowała produktów żywych morza za 81,7 miliarda NOK. To wzrost o 18,5 mld NOK, czyli 29% w porównaniu z ubiegłym rokiem.

– Po rekordowym pierwszym półroczu lipiec jest najlepszym lipcem w historii eksportu norweskich owoców morza – podkreśla Børge Grønbech, p.o. dyrektora generalnego Norwegian Seafood Council.

Lipiec tego roku był również najlepszym pojedynczym miesiącem pod względem sprzedaży łososia i pstrąga. Pomimo znacznego wzrostu cen ryb w eksporcie, to wzrosty przychodów ze sprzedaży ryb były najczęściej dwucyfrowe.

Mimo silnej korony importerzy nie rezygnowali z wcześniejszych kontraktów i płacili za więcej za mniejsze, niż przed rokiem, dostawy.

Łosoś w koronie (norweskiej)


Lipiec był rekordowym miesiącem eksportu łososia. Norwegowie wyeksportowali go aż 96 500 t., uzyskując sprzedaż w wysokości 8,7 mld NOK. Mimo że wolumen sprzedanej ryby zmniejszył się o 5%, to wartość eksportu wzrosła o 1,8 mld NOK, czyli 27% w porównaniu z lipcem ubiegłego roku. Czołowymi odbiorcami norweskiego łososia były Polska, Dania i Francja.
Lipiec br. był też najlepszym pojedynczym miesiącem w historii eksportu łososia pod względem wartości. Eksport był o 10 mln NOK wyższy niż w poprzednim rekordowym w czerwcu tego roku. To efekt tego, że na rynku cena świeżego całego łososia w lipcu osiągnęła już 84,87 NOK za kg.

Dla porównania: cena świeżego łososia w lipcu była o 35% wyższa niż ubiegłoroczna w tym samym miesiącu. Eksporterom udało się podnieść cenę, ponieważ nadal obserwuje się wysoki popyt na łososia norweskiego.

– W ostatnich latach obserwowaliśmy wzrost podaży i niższych cen późnym latem i jesienią. Na przykład wielkość eksportu świeżego całego łososia w lipcu tego roku była o 17% wyższa niż w czerwcu, a cena była o 12% niższa niż w czerwcu tego roku – wyjaśnia Paul T. Aandahl, analityk ds. owoców morza w Norwegian Seafood.

Śledzie z Morza Północnego w dobrej cenie


Polska jest również liczącym się importerem śledzi. Norwegia wyeksportowała w lipcu br. 12 300 tys. ton śledzi o wartości 166 mln NOK. Eksport spadł o 2%, ale jego przychody ze sprzedaży wzrosły o 7 milionów NOK, czyli 4% w porównaniu z lipcem ubiegłego roku. Obok Polski największymi rynkami nabywców śledzia norweskiego są Holandia i Hiszpania.
Problemem w zwiększeniu połowów jest to, że od dwóch lat norwescy rybacy nie mają swobodnego dostępu do połowów śledzia na Morzu Północnym w strefie Wielkiej Brytanii. Norwegowie wcześniej niż zazwyczaj rozpoczęli sezon połowowy. Odbiło się to na jakości surowca.

Kutry wracały z morza z przewagą śledzi małych i niższej jakości. W wyniku tego ponad połowa śledzi z Morza Północnego została przeznaczona na mączkę i olej. Mniejsza konsumpcja śledzia z Morza Północnego doprowadziła do wzrostu cen produktów z filetów śledziowych, a w lipcu średnia cena filetów bez skóry wzrosła o 26% do 20,10 NOK za kg.
Nie wspomina się przy tym, że poławiając mniejsze śledzie i przeławiając łowiska rybacy norwescy współuczestniczą w degradacji środowiska nie tylko śledzi, ale również innych gatunków ryb.

Dzięki wyższym cenom, eksporterzy są zadowoleni z sezonu śledziowego. Na przykład 7 tys. ton peklowanego śledzia z Morza Północnego wyeksportowano do Holandii w okresie maj-lipiec, w porównaniu do 8 100 ton w zeszłym roku. Odnotowano więc spadek sprzedaży o 14%.

– Zwykle czerwiec i lipiec to szczyt sezonu na eksport śledzi do Holandii, ale ze względu na wczesny początek sezonu, eksport wzrósł w maju tego roku, a spadł w czerwcu i lipcu – wyjaśnia cykl sprzedaży Jan Eirik Johnsen, kierownik ds. gatunków pelagicznych w Norwegian Seafood Council.

– Eksporterzy uznają tegoroczny sezon eksportowy jako przyzwoity, który przebiegł zgodnie z oczekiwaniami, biorąc pod uwagę wcześniejsze jego rozpoczęcie. Holendrzy otrzymali żądane ilości, a zmniejszenie dostaw wynika również ze spadku zapasów śledzia z powodu wpływu pandemii – twierdzi Johnsen.

Pstrąg i dorsz na fali


W lipcu wyeksportowano 5 200 ton pstrąga o wartości 531 mln NOK. Wielkość eksportu spadła o 16 procent. Wartość eksportu wzrosła o 152 miliony NOK, czyli 40%, w porównaniu do lipca ubiegłego roku.

W lipcu Norwegia wyeksportowała 4 600 ton mrożonego dorsza o wartości 255 mln NOK. Wielkość eksportu spadła o 7 proc. Wartość eksportu wzrosła o 62 mln NOK, czyli 32% w porównaniu z lipcem ubiegłego roku.

Cena eksportowa mrożonego dorsza w całości znacznie wzrosła i wyniosła w lipcu 54,12 NOK za kg. Takie ceny zaakceptowały Chiny, Wielka Brytania i Dania. Kraje te w lipcu br. były największymi rynkami zbytu mrożonego dorsza z Norwegii.

Dobry popyt był na dorsza świeżego, mimo że świeży filet miał rekordowo wysoką cenę eksportową 114 NOK za 1 kg. Norwegia wyeksportowała o 6% więcej  świeżego dorsza wraz z filetami osiągając w lipcu br. sprzedaż 2500 ton za łącznie 123 mln NOK.

Ponieważ ceny ryby znacznie wzrosły, to przy wzroście podaży surowca o 6% przychody z jego sprzedaży wzrosły o 30 milionów NOK, czyli 32% w porównaniu z lipcem ubiegłego roku. Taki wzrost cen zaakceptowali nabywcy z Danii, Niemiec i Szwecji – te kraje były największymi rynkami zbytu świeżego dorsza z Norwegii w lipcu.

W lipcu wyeksportowano 2200 ton świeżego dorsza o wartości 92 mln NOK, osiągając wzrost wolumenu o 8%. Ale dzięki wysokim cenom przychody ze sprzedaży były o 34% wyższe.  
Również rekordowe ceny osiągano za ryby solone. Na przykład cena eksportowa solonego dorsza po raz pierwszy w ciągu jednego miesiąca przekroczyła 75 koron za 1 kg. W lipcu Norwegia wyeksportowała 1200 ton solonych ryb (o 7% więcej) o wartości 78 mln NOK, uzyskując przyrost przychodów z eksportu tylko w jednym miesięcu o aż 49%. Taki wzrost ceny zaakceptowały rynki Portugalii, Włoch i Hiszpanii.

Dla porównania w 2021 r. Norwegia uzyskała z eksportu łososi 81,4 mld NOK (uzyskując 16% wzrost przychodów), sprzedaż dorsza zapewniła w całym ubr. 9,8 mld NOK (2%), makreli 5,9 mld NOK (18%), śledzia 4,2 mld koron (11%), a pstrąga 4 miliardy NOK (5%).

Rekordowy 2021 r. Polska głównym importerem


Norwegowie podkreślają, że Polska jest największym rynkiem pod względem wartości eksportu. Wynika to z faktu, że w Polsce działają zakłady przetwórcze, które przetwarzają importowane ryby w całą paletę wyrobów konsumpcyjnych.

Dlatego w 2021 r. do Polski wyeksportowano 284 tys. ton ryb oraz owoców morza o wartości 12,6 mld NOK. Jest to wzrost o 5% pod względem wolumenu i wzrost wartości o 960 mln NOK (8%) w porównaniu z rokiem 2020.

Dla porównania, Dania to pod względem wartości eksportu drugi co do wielkości rynek zbytu dla norweskich rybaków i producentów ryb i owoców morza. Do sąsiada w 2021 r. Norwegia wyeksportowała owoce morza o wartości 10,4 mld NOK. Uzyskano w tym przypadku wzrost o 648 mln NOK, czyli 7% w porównaniu do 2020 r. Tak duża wartość importu Danii norweskich ryb i owoców morza wynika z faktu, że Dania jest krajem tranzytowym, z którego norweskie ryby trafiają głównie na rynek UE.

Warto zauważyć, że w Portugalii przeciętny mieszkaniec zjada około 57 kg ryb, w Hiszpanii około 39 kg na osobę, a w Norwegii ponad 50 kg. Przeciętny Szwed i Fin zjadają po około 33 kg ryb i owoców morza, Włoch około 30 kg, a Niemiec, Chorwat lub Polak zjedzą w tym roku średnio 13 kg ryb. Średnia Unii Europejskiej to około 23 kg na osobę rocznie.

Polski rynek przetwórstwa ryb i owoców morza jest jednym z niewielu obszarów gospodarki morskiej, gdzie surowiec jest przetwarzany, uszlachetniany i w formie gotowej trafia na rynki innych krajów. Dla Polaków ryba jest wciąż luksusowym produktem konsumpcyjnym. I dalej będzie towarem luksusowym, obserwując szybko rosnące ceny ryb i owoców morza.


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.