Komisja Europejska walcząc z ociepleniem klimatu, urodziła „dziecko” w postaci opłat ETS. Okazało się, że w ten sposób „wylała dziecko z kąpielą” do Morza Śródziemnego. W tym miesiącu system handlu uprawnieniami do emisji CO2 w żegludze morskiej był przedmiotem intensywnych dyskusji prowadzonych przez Malta Maritime Forum (MMF).
W Brukseli podczas serii spotkań z instytucjami europejskimi przedstawiciele MMF alarmowali o negatywnych skutkach omijania regulacji wprowadzonych przez KE. Przewidywane zakłócenia na rynku transportu morskiego omawiano również ze stowarzyszeniami branżowymi, jak informuje Morski Klaster z Malty.
Podczas niedawnej wizyty w Brukseli dyrektor generalny Maltańskiego Klastra Morskiego, Kevin J. Borg, omówił z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego, dr Robertą Metsolą, zagrożenia wynikające z wdrożenia unijnego systemu opłat przez operatorów transportu za emisję gazów cieplarnianych (ETS) w żegludze do portów Unii Europejskiej.
Kevin J. Borg wyraził zaniepokojenie MMF poważnymi zagrożeniami związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej w wyniku opłat za emisję gazów cieplarnianych z kominów statków. Armatorzy podjęli działania i programy aby uciec przed rosnącymi kosztami operatorów serwisów liniowych wynikającymi z wdrożenia tej dyrektywy Komisji Europejskiej i opłat ETS.
Wielu właścicieli i czarterujący statków planuje te koszty po prostu przerzucić na klientów, o czym pisaliśmy tutaj>>.
Statki objęte systemem ETS będą musiały zakupić uprawnienia UE (EUA), aby pokryć połowę swoich emisji gazów cieplarnianych (GHG) do i z portów UE, Norwegii i Islandii (EOG), a także wszystkich emisji w przypadku rejsów wewnątrz EOG i podczas cumowania przy nabrzeżu w portach EOG.
Obawy ucieczki armatorów z portów europejskich podzielają inne klastry morskie w UE. W szczególności te działające w regionie Morza Śródziemnego. Choć zapewne nowe regulacje spowodują również działania mające negatywne skutki w portach Morza Północnego oraz Bałtyku. Znaczna część portów Morza Północnego i Bałtyku może znaleźć się na końcu połączeń feederowych portów afrykańskich i arabskich, o czym pisaliśmy tutaj>>.
W związku z sytuacją spowodowaną wdrożeniem dyrektywy UE Morskie Forum z Malty, podobnie jak wielu jego partnerów, nalegało na tymczasowe zawieszenie wdrażania dyrektywy. Chodzi o uzyskanie czasu na dokonanie odpowiedniej oceny skutków oddziaływania dyrektywy na rynek przewozów morskich. Potrzebny jest również czas na przeciwdziałania takim zagrożeniom na zasadzie ex ante.
Chodzi przecież o to „aby zapewnić pomyślne osiągnięcie pożądanych i godnych pochwały celów w zakresie zmiany klimatu, przy jednoczesnym zapewnieniu stałej i pełnej solidarności między wszystkimi podmiotami unijnymi i państwami członkowskimi” – podkreśla Forum Morskie.
Dotychczas mamy realne oceny operatorów serwisów liniowych, którzy zapowiedzieli, że będą podnosili frachty za kontenery dowożone do portów UE. W 2024 r. rachunek za regulacje EU ETS będzie kosztował operatorów transportu morskiego ze statkami powyżej 500 tys. GT około 3 mld EUR, o czym pisaliśmy tutaj>>.
W czasie ubiegłotygodniowej wizyty w Brukseli Forum reprezentowali: Przewodniczący, Godwin Xerri; Wiceprzewodniczący, Alex Montebello oraz dyrektor generalny, Kevin J. Borg.
Celem misji FRP w Brukseli było przedstawienie swoich oświadczeń i poważnych obaw dotyczących zagrożeń, jakie dla śródziemnomorskich państw członkowskich UE niesie ze sobą wdrożenie dyrektywy unijnej ETS.
– Cele systemu handlu uprawnieniami do emisji związane ze zmianą klimatu są godne pochwały, ale nie ma wątpliwości, że nie zostaną one osiągnięte ze względu na ucieczkę [operatorów od opłat ze – MG], emisję i działalność gospodarczą, do której doprowadzi wdrożenie dyrektywy – podkreśla Malta Maritime Forum. Będzie to wynikiem rażących zakłóceń w wyniku działań konkurencji, ze szkodą dla portów położonych na południowych peryferiach UE.
Na podstawie przeprowadzonych badań i analizy faktów przedstawiciele MMF wykazali, że porty Marsaxlokk, Gioia Tauro, Pireaus i Algecieras już tracą statki i możliwości ich obsługi. Ich działalność przejmują nowe porty i terminale rozbudowywane w ramach istniejących konkurencyjnych węzłów transportowych w Egipcie i Maroku. Do tych portów linie żeglugowe przekierowują swoją działalność przeładunkową, aby ominąć nowe zaporowe koszty ETS.
– Przenoszenie działalności do Afryki Północnej nie tylko pozbawi porty UE możliwości prowadzenia działalności, ale także zwiększy – a nie zmniejszy – emisje dwutlenku węgla w Morzu Śródziemnym – alarmuje Malta Maritime Forum.
Ryzyko związane z działalnością gospodarczą i ucieczką od opłat za emisje CO2 jest obecnie uznawane i akceptowane przez instytucje europejskie. Jednocześnie im bliżej wprowadzenia opłat, pojawiają się sygnały, że należy znaleźć skuteczne rozwiązania sprzyjające dekarbonizacji i walce z ociepleniem we współpracy z zainteresowanymi sektorami i państwami członkowskimi.
– MMF nadal nalega na opracowanie zaleceń, które są zgodne z zaleceniami formalnie przekazanymi Komisji Europejskiej przez rządy Malty, Włoch, Grecji, Cypru, Hiszpanii, Portugalii i Chorwacji – postuluje Malta Maritime Forum. Podczas ostatniej wizyty w Brukseli Forum spotkało się z kluczowymi osobami w Parlamencie Europejskim oraz departamentami Komisji Europejskiej – DG Clima i DG Mare.
Stanowisk MMF zaprezentowano na spotkaniu z przedstawicielami European Network of Maritime Clusters (ENMC), którego członkiem jest Bałtycki Klaster Morski i Kosmiczny. MMF przedstawiło swoje oceny sytuacji w czasie rozmów z kierownictwami European Ship Owners Association (ECSA) oraz European Sea Ports Organisation (ESPO).
– Dobra robota MMF. Obywatele europejscy krajów położonych nad Morzem Śródziemnym mają uzasadnione oczekiwania, że Komisja TERAZ, a nie później, podejmie wszelkie niezbędne działania zaradcze, proponując alternatywne, równie skuteczne rozwiązania, które nie spowodują dyskryminujących działań wobec tych krajów, a także zniechęcą [operatorów – MG] statków do uniemożliwienia wprowadzenia całego szlachetnego celu systemu handlu emisjami – napisała Ann (Bonnici) Fenech, Partner - Head of the Marine Litigation Dept Fenech & Fenech Advocates na portalu społecznościowym.
Wprowadzenie opłat obciążających żeglugę morską tylko w strefie Unii Europejskiej może mieć długofalowe skutki negatywne na globalne łańcuchy dostaw do UE i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dostrzegli to przedstawiciele Klastra Morskiego z Malty i klastrów działających w ramach ENMC.
Aż dziwne, że z takim opóźnieniem reagują porty Morza Północnego i operatorzy działających na szlakach oceanicznych. Może się okazać, że w wyniku konkurencji operatorzy statków kontenerowych, masowców i zbiornikowców nie będą mogli podnieść stawek frachtowych. Wtedy opłaty ETS staną ich kosztem i wpłyną na pogorszenie rentowności działania przedsiębiorstw żeglugowych.
A wiemy, że wielu operatorów w 2023 r. już poniosło znaczne straty. Komisja Europejska walcząc z ociepleniem klimatu urodziła „dziecko” w postaci opłat za emisję CO2. Tyle, że okazuje się, iż to „dziecko wylała z kąpielą” do Morza Śródziemnego.
Fot. Depositphotos
Odpowiedzialność członków zarządu spółek kapitałowych, ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki sektora OZE
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Duńscy i norwescy dokerzy nie chcą przeładowywać samochodów Tesli. Wspierają strajk szwedzkich pracowników firmy
IMO decyduje się na poważniejsze działania w sprawie zwalczania "floty cieni"
Zakończenie czynności likwidacyjnych w postępowaniu upadłościowym ST3 Offshore sp. z o.o.
Zebranie założycielskie stowarzyszenia "Strefa Przybrzeżna". To inicjatywa na rzecz inwestycji w regionie i na Bałtyku