• <
PGZ_baner_2025

MON lakonicznie w sprawie programu „Orka”. Brak większych konkretów w odpowiedzi na poselską interpelację

14.08.2025 11:44 Źródło: Sejm RP
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo MON lakonicznie w sprawie programu „Orka”. Brak większych konkretów w odpowiedzi na poselską interpelację
Fot. Służby Prasowe 3. FO

Zbliżające się obchody Święta Wojska Polskiego oraz mijający kolejny miesiąc 2025 roku powodują emocje wśród zainteresowanych losem polskich sił podwodnych. Z racji na to, że w ich skład wchodzi jeden, niemal 40-letni ORP Orzeł pojawia się pytanie nie tylko o zdolność do wykonywania określonych zadań, ale też ciągłość szkolenia marynarskich kadr. Choć władze zapowiedziały, że do końca tego roku zostanie oferent w ramach programu „Orka”, który dostarczy nowe okręty podwodne, brak konkretnych deklaracji. Z tego powodu także politycy ślą deklaracje w tej sprawie, na które odpowiedzi są zwykle podobne i bez szczegółów.

Tylko w tym roku pojawiło się już kilka zapytań ze strony posłów zasiadających w Sejmie, skierowanych do Ministerstwa Obrony Narodowej, w sprawie wyboru wykonawcy okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej i podpisania związanej z tym umowy. Najnowsza interpelacja, z 23 lipca, została zgłoszona przez posła Bartosza Kownackiego z Prawa i Sprawiedliwości. Zadał w niej wiele szczegółowych pytań, w tym odnośnie kryteriów wyboru wykonawcy, udziału przemysłu krajowego i podejścia do każdego z oferentów. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście pt. Trudne pytania w sprawie programu „Orka”. Kolejny poseł chce konkretów od resortu obrony w sprawie okrętów podwodnych.

Z datą 7 sierpnia na strojnie Sejmu RP została opublikowana odpowiedź wiceministra Pawła Bejdy, sekretarza stanu w MON, który jako główny przedstawiciel resortu bierze udział w rozmowach z oferentami oraz uczestniczył w zagranicznych delegacjach, których celem było zapoznanie się z ofertami dla polskich sił morskich. Poniżej publikujemy jej treść, która znajduje się też na stronie sejmowej:

Szanowny Panie Marszałku,

odpowiadając, z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej, na interpelację Pana Posła Bartosza Józefa Kownackiego w sprawie prowadzonego przez Ministerstwo Obrony Narodowej postępowania w przedmiocie pozyskania okrętów podwodnych nowego typu OPNT - ORKA, uprzejmie proszę o przyjęcie poniższych informacji.

Uzgodnione w resorcie obrony narodowej kryteria ewaluacji poszczególnych projektów okrętów podwodnych wykonawców uczestniczących we wstępnych konsultacjach rynkowych dotyczą m.in. funkcjonalności i zdolności, którymi okręt podwodny nowego typu (OPNT) pk. „ORKA” powinien się charakteryzować, w uwzględnieniu kompatybilności do współdziałania z siłami NATO. Resort obrony narodowej jest zainteresowany pozyskaniem zdolności MRO (utrzymanie, naprawa i serwisowanie), transferem technologii do polskiego przemysłu obronnego oraz włączeniem polskich zakładów do globalnego łańcucha dostaw oferenta - w maksymalnym, możliwym do realizacji zakresie. Szczegółowy zakres transferu technologii do krajowego przemysłu obronnego (kpo) oraz zakres współpracy przemysłowej z kpo dla utrzymania OPNT w cyklu życia będzie przedmiotem negocjacji z wyłonionym w trakcie postępowania na dostawę OPNT do Sił Zbrojnych RP wykonawcą platformy. Podobnie, harmonogram dostaw, wynikający z procesu technologicznego wykonawcy, będzie przedmiotem negocjacji.

Zapewniam, że wszyscy oferenci zostali potraktowani w identyczny sposób i przedstawiono im tę samą listę polskich wymagań.

W Sieci nie brakuje zgryźliwych komentarzy, że takiej odpowiedzi można było się spodziewać, powtarzającej już wcześniej podawane informacje, szczególnie w kwestii zainteresowania polskich władz tworzeniem infrastruktury MRO w kraju, z myślą o obsłudze nowych okrętów podwodnych. Dotyczy to także negocjowania harmonogramów dostaw oraz transferu technologii. Biorąc pod uwagę, że znaczna część informacji jest niejawnych, w wielu kwestiach nie dziwi też lakoniczność przedstawiciela resortu obrony. Potencjalnie jednak niektóre mogłyby się już pojawić, jak choćby dalszy przebieg rozmów i wybór od razu jednego oferenta, czy też stworzenie tzw. „short listy”, co by oznaczało, że nim dojdzie do wskazania wykonawcy, z obecnego grona część zostanie wykluczona, a pozostali będą zobowiązani dosłać uszczegółowione oferty, co jednocześnie wydłuży oczekiwanie na podjęcie ostatecznej decyzji. Krytycy wskazują, że w tej sprawie decydenci są wyjątkowo „ostrożni” lub wręcz niechętni, porównując to z jednocześnie wielomiliardowymi zakupami na sprzęt w innych rodzajach sił zbrojnych, kupowanego bez postępowań czy przetargów.

Pytania pojawiają się także w sprawie wspomnianego w interpelacji posła Bartosza Kownackiego rozwiązania pomostowego, tzw. „gap fillera”, czyli używanego okrętu podwodnego, który trafiłby do Polski i służył pod biało-czerwoną banderą w oczekiwaniu na dostawę nowych jednostek, pozwalając na utrzymanie zdolności do działań podwodnych i szkolenia kadr „podwodników”. We wstępnych konsultacjach rynkowych zapewnienie takiego rozwiązania dla marynarki wojennej nie pojawiło się i długo można było sądzić, że nie będzie brane pod uwagę, tym bardziej że także wielu specjalistów wypowiadało się na temat takiego rozwiązania krytycznie. Jednakże teraz rzeczywiście można zadać sobie pytanie, czy władze oczekują „pomostu”, zwłaszcza że o jego pozyskaniu wspominał sam wicepremier, Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej, a znajduje się on w ofercie tylko części z potencjalnych wykonawców programu „Orka”. Pozostali w tej sytuacji byliby więc odrzuceni, tak się jednak nie stało.

Zgodnie z zapowiedzią szefa resortu, ogłoszoną podczas Święta Marynarki Wojennej w listopadzie ub. r., wybór oferenta zostanie dokonany do końca 2025 roku. Pytaniem jest, czy oznacza to samo wskazanie, czy też podpisanie umowy, a w drugim przypadku jakiej, biorąc pod uwagę ramową oraz wykonawczą. Dla realizacji przedsięwzięcia najważniejsza byłaby ta ostatnia, gdyż pozwoliłaby na rozpoczęcie prac. Nie sposób powiedzieć, kiedy one wystartują, ale najprawdopodobniej najwcześniej dopiero w 2026 roku. Zgodnie z informacją od MON termin dostawy jest „przedmiotem negocjacji”, acz wątpliwe jest, by stało się to przed 2030 czy nawet 2031 rokiem. Stąd, jeśli rzeczywiście władze zdecydują się na rozwiązanie pomostowe, należy spytać, kiedy ono miałoby zostać dostarczone po podpisaniu umowy.

O pozyskanie kontraktu stara się obecnie sześć firm. Są to francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80) koreańska Hanwha Ocean (KSS-III Batch II + KSS-I jako pomost), niemiecki TKMS (212CD + 210/typ Ula jako pomost) i szwedzki Saab (A26) i włoski Fincantieri (212NFS + 212A lub typ Sauro jako pomost).

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.