Siły zbrojne Estonii, policja i straż graniczna mają mandat do działania w ochronie obszaru morskiego Estonii przed zagrożeniem ze strony rosyjskiej "floty cieni" – oświadczył w środę premier Kristen Michal, dodając, że do tej pory Estonia skontrolowała ok. 450 podejrzanych statków.
Estoński premier zapowiedział, że inspekcje jednostek "floty cienia" będą kontynuowane, niezależnie od działań Rosji.
Estonia miała pełne prawo zatrzymać nieoznakowany tankowiec – powiedział szef estońskiego rządu w parlamencie. Premier odpowiadał na pytania deputowanych w związku incydentem w Zatoce Fińskiej. W poprzedni wtorek marynarka wojenna wyprowadziła z estońskich wód tankowiec płynący – według Estończyków – bez bandery, co spotkało się z reakcję Rosji. Tak jak się zakłada wysłała myśliwiec Su-35 do "osłony" statku, naruszając przy tym przestrzeń powietrzną Estonii i NATO.
Dlaczego to Estonia próbowała zatrzymać tankowiec, który w trakcie rejsu do Primorska przepłynął przez strefy ekonomiczne kilku krajów sojuszniczych, w tym tych mających marynarkę wojenną i siły powietrzne zdolne do podejmowania takich działań (nieporównywalnie większe do estońskich) – pytała część posłów w Riigikogu.
Premier Michal wyjaśnił, że na początku kwietnia parlament uchwalił ustawę, na mocy której określono zadania sił zbrojnych i sposoby stosowania przymusu bezpośredniego i siły militarnej, w tym w odniesieniu do statków cywilnych na morzu.
Estońska marynarka wojenna eskortowała tankowiec Jaguar, wchodzący w skład rosyjskiej "floty cieni", ale deklarujący Gabon jako państwo bandery. Jednak państwo to pozbawiło jednostkę praw do pływania pod jego flagą na początku maja, po tym gdy Wielka Brytania nałożyła na niego sankcje. Aby uniknąć jakiegokolwiek zagrożenia dla podwodnej infrastruktury Estonii, szczególnie dla kabla energetycznego EstLink 1 między Estonią a Finlandią statek został odprowadzony z wód estońskich na rosyjskie. Pod koniec ubiegłego roku kabel EstLink 2 został uszkodzony przez przeciągnięcie po dnie kotwicy statku tankowca Eagle S.
Według szefa estońskiego rządu służby były gotowe wejść na pokład, ale w tym przypadku - wyjaśnił - taki środek w celu kontroli dokumentów byłby "nieproporcjonalny". Ponadto – tłumaczył – mieliśmy informacje, że tankowiec Jaguar miał dwie kotwice, które nie zostały zwolnione.
"Państwo estońskie jest prawdopodobnie najlepszym inspektorem floty cieni w tym rejonie i na tym morzu (Bałtyku)" – powiedział premier Michal, odnosząc się do liczby przypadków, którymi dotąd zajęły się estońskie służby.
Szef resortu obrony Estonii Hanno Pevkur oświadczył z kolei, że państwo estońskie działa na podstawie prawa międzynarodowego i Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza. "To Rosja wyszła ze schematu, pokazując swoją obecność wojskową i łącząc ją z flotą cieni. Nigdy wcześniej tego nie zrobiono" – zauważył.
Z Helsinek Przemysław Molik
pmo/ mal/
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach