• <
PGZ_baner_2025

Rosyjska "flota cieni" cały czas aktywna. Niesie zagrożenie zarówno dla NATO, jak i dla środowiska

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Rosyjska "flota cieni" cały czas aktywna. Niesie zagrożenie zarówno dla NATO, jak i dla środowiska

Rosyjska „flota cieni” - grupa przestarzałych statków nielegalnie transportujących rosyjską ropę - nie tylko pomaga Kremlowi w obchodzeniu zachodnich sankcji, ale też stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa krajów Zachodu i środowiska naturalnego, co potwierdza szereg incydentów.

Premier Donald Tusk poinformował w środę, że objęty sankcjami rosyjski statek z „floty cieni” wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Dodał, że po interwencji polskiego wojska statek odpłynął do jednego z portów w Rosji.

Dzień wcześniej Unia Europejska zatwierdziła 17. pakiet sankcji wobec Rosji, obejmujący blisko 200 statków z „floty cieni”. Takie jednostki nie będą mogły m.in. zawijać do europejskich portów.

Jak powiedział we wtorek estoński minister obrony Hanno Pevkur, „flota cieni” przewozi około 60 proc. eksportowanej rosyjskiej ropy.

Moskwa jest jednak podejrzewana o wykorzystywanie wysłużonych jednostek-widmo nie tylko do nielegalnego transportu ropy, ale też do akcji dywersyjnych, w tym do uszkadzania podwodnych kabli energetycznych i telekomunikacyjnych.

Do podobnych zdarzeń doszło pod koniec 2024 r., gdy m.in. zerwany został EstLink2 – kabel przebiegający pod Zatoką Fińską. Władze Finlandii podejrzewają, że uszkodzenie kabla może być związane z tankowcem Eagle S, który prawdopodobnie należy do „floty cieni”.

Po serii incydentów na Morzu Bałtyckim NATO poinformowało w styczniu br. o utworzeniu Straży Bałtyckiej, która ma wzmocnić bezpieczeństwo na tych wodach.

Nie zapobiegło to jednak kolejnym incydentom na Bałtyku. W połowie maja szef MSZ Estonii Margus Tsahkna poinformował, że rosyjski samolot myśliwski naruszył przestrzeń powietrzną NATO. Polityk przekazał, że do incydentu doszło na wodach estońskich, gdy estońska marynarka wojenna eskortowała tankowiec Jaguar, deklarujący Gabon jako państwo bandery i wchodzący w skład „floty cieni”.

„Flota cieni” to również zagrożenie dla środowiska, głównie ze względu na wycieki ropy naftowej z przestarzałych tankowców. Do jednego z nich doszło w marcu 2024 r. w odległości około 100 km od wybrzeża Szkocji. Jak podał w swojej analizie portal Politico, rozciągająca się na ponad 20 km plama na Atlantyku była spowodowana przez tankowiec Innova, który przewoził ropę z objętej sankcjami Rosji do rafinerii w Indiach.

W lutym u wybrzeży Włoch dostrzeżono z kolei plamę długą na blisko 50 km w miejscu zbieżnym ze współrzędnymi tankowca Aruna Gulcay z „floty cieni”, pływającego pod banderą Wysp Marshalla.

Do najpoważniejszego zanieczyszczenia wód morskich doszło w grudniu 2024 r., kiedy dwa stare rosyjskie tankowce – Wołgonieft 212 i Wołgonieft 239 – transportujące około 9 tys. ton mazutu, uległy awarii na skutek sztormu w Cieśninie Kerczeńskiej, łączącej Morze Azowskie z Morzem Czarnym. Wołgonieft 212 złamał się wpół i zatonął, a Wołgonieft 239 osiadł na mieliźnie. Prawie połowa ładunku obu statków wyciekła do morza.

Ukraiński oddział Greenpeace przestrzegał wówczas, że do podobnej katastrofy może dojść również na Morzu Bałtyckim, ponieważ tankowce typu Wołgonieft wchodzą w skład „floty cieni”, której trasy przebiegają przez ten akwen.

„Poza szkodami dla środowiska, z których część będzie nieodwracalna, ma to ogromny wpływ na państwa nadbrzeżne, które będą musiały ponieść koszty ich usunięcia” – powiedział cytowany przez Politico Isaac Levi z think tanku Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA).

„To tykająca bomba zegarowa” – przestrzegł ekspert.

mrf/ akl/

fot. Depositphotos


nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.