W ślad za normalizacją polityki pieniężnej na świecie aprecjacja złotego może dobiegać końca - ocenia Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium. Dodaje, że EUR/PLN zmierza w kierunku 4,30. Zdaniem analityka, w ostatnim czasie krajowe obligacje dużo zyskały i spadki rentowności nie powinny być kontynuowane.

"Dziś eurozłoty lekko rośnie, do 4,28, kończy tym samym piątą z rzędu spadkową sesję. Nie dziwi to, że ten trend się kończy. To, na czym złoty zyskiwał, czyli EBC i porozumienie USA-UE przejadło się, do głosu zaczyna dochodzić normalizacja polityki pieniężnej na świecie, w wydaniu dość stopniowym. Mamy BoJ, jutro prawdopodobnie poznamy zapowiedź podwyżki stóp procentowych w USA, a w czwartek podwyżkę w Wielkiej Brytanii. Ten temat wraca" - powiedział PAP Biznes Sutowicz.

"Mamy też trochę niewielkiego podbicia na ryzyku geopolitycznym. To wszystko układa się w słabszego złotego. Wydaje się, że zmierzamy do 4,30/EUR" - dodał.

W środę Fed opublikuje swoją decyzję w sprawie stóp procentowych. Rynek nie spodziewa się zaskoczeń po sierpniowym posiedzeniu amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Konsensus rynkowy przewiduje, że Fed podniesie stopy procentowe jeszcze dwa razy w tym roku, tj. we wrześniu i w grudniu.

Z kolei w czwartek zakończy się posiedzenie Banku Anglii. Sygnały wysyłane z BoE w ostatnich tygodniach wspierają scenariusz podwyżki stóp proc. o 25 pb. do 0,75 proc., zgodnie z forward guidance mówiącym o „kilku podwyżkach na przestrzeni kolejnych kilku lat”.

Zdaniem analityka Millennium, wtorkowe szacunki GUS na temat inflacji w lipcu są bez znaczenia dla wyceny złotego, ponieważ nie zmieniają one retoryki Rady Polityki Pieniężnej.

We wtorek Główny Urząd Statystyczny podał w szacunku flash, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2018 r. wzrosły o 2 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,1 proc.

RYNEK DŁUGU

We wtorek Ministerstwo Finansów poinformowało, że w sierpniu nie planuje przetargów sprzedaży obligacji skarbowych. Resort planuje tylko przetarg zamiany obligacji, który odbędzie się 23 sierpnia i na którym sprzeda papiery OK0720, PS0123, WZ0524, WS0428 i WZ0528, a odkupi OK1018, WZ0119 i OK0419.

Zdaniem Sutowicza, informacja o podaży nie wpłynie znacząco na rynek.

"Sierpień jest specyficznym miesiącem, jeśli chodzi o aukcje długu, tradycyjnie to tak wygada. Ta informacja nie robi większego zamieszania na rynku. Czynniki podażowe odpowiednio wcześniej sprzyjały temu, żeby rentowność długu krajowego zniżkowała. Tym bardziej, że to chyba ostatni taki miesiąc" - ocenił analityk.

"Obligacje krajowe już dużo zyskały. Wydaje się, że ten ruch już nie powinien być kontynuowany" - dodał.