Fuzje i przejęcia będą miały znaczący wpływ na kształtowanie „nowej normalności" firm w dobie pandemii - ocenia firma doradcza Deloitte. Dodano, że wartość niezamkniętych umów w ostatnich sześciu miesiącach szacuje się na 804 mld dol.
Jak zaznaczono w raporcie Deloitte „M&A and COVID-19: Charting new horizons”, w następstwie koronawirusa nieuniknione jest, że zawieranie transakcji fuzji i przejęć zmieni się w sposób istotny, odzwierciedlając nowe priorytety świata pokryzysowego.
"Wartość niezamkniętych umów w ostatnich sześciu miesiącach sięgnęła 804 mld dolarów. Aby zrealizować te działania, przedsiębiorstwa zmuszone będą przewartościowywać swoje strategiczne i finansowe założenia i podejmować kroki zmierzające do zabezpieczenia pozycji rynkowej" - wskazali eksperci.
Przewiduje się, że po zakończeniu pandemii większość branż zmieni się, by móc się rozwijać, a wiele z nich wykorzysta fuzje i przejęcia, aby przyspieszyć transformację.
Cytowana w czwartkowym komunikacie Anita Bielańska z Deloitte podkreśliła, że mówimy nie tyle o powrocie do sytuacji sprzed pandemii, ale o świecie pokryzysowym, w którym zasady funkcjonowania środowiska akwizycji są na nowo definiowane z uwzględnieniem wniosków wynikających z obecnego kryzysu. Według niej "niezwykle ważne staje się wdrożenie narzędzi planowania scenariuszowego".
Eksperci zwrócili uwagę, że gdy firmy przygotowują się do nowej rzeczywistości z fundamentalnie zmienionymi gospodarkami i społeczeństwami, nieuniknione jest, że poza tradycyjnymi fuzjami i przejęciami muszą wdrożyć "szeroką gamę strategii rozwoju nieorganicznego, takich jak partnerstwa, współinwestycje z funduszami private equity, inwestycje w przełomowe technologie, międzysektorowe sojusze ze specjalistami oraz partnerstwa z rządami".
Zaznaczono, że na skutek pandemii wiele przedsiębiorstw przeszło w tryb przetrwania - w rezultacie będzie poszukiwać rozwiązań, aby zabezpieczyć swoją przyszłość. Wskazano np. akwizycje "dokonywane w celu odzyskania wartości". Firmy, które poważnie ucierpiały w wyniku kryzysu i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, będą musiały podjąć zdecydowane środki, aby zapewnić sobie przetrwanie.
Niektóre skupią się na optymalizacji portfela w celu zidentyfikowania aktywów, które nie są strategicznie dopasowane i mogą zostać sprzedane. Inni podejmą radykalne działania, "w tym sprzedaż aktywów w trudnej sytuacji, aby odzyskać wartość z działów generujących straty" - czytamy.
Zdaniem ekspertów wiele przedsiębiorstw rozważy też sojusze lub możliwości współinwestowania, by zmniejszyć ryzyka i nakłady kapitałowe w ramach swojej podstawowej działalności. Z kolei firmy "o silnym bilansie, ale oczekujące znacznych zakłóceń strukturalnych w swoim sektorze", wykorzystają fuzje i przejęcia w celu ochrony swojej bazy klientów i łańcucha dostaw. Inni zaś będą stawiać na przejęcia i sojusze, aby "wypełnić luki w ich portfolio i przyspieszyć długoterminową transformację w swoich modelach biznesowych". Natomiast kilka prężnych i strategicznie dobrze sytuowanych firm powinno wykorzystać fuzje i przejęcia oraz inne działania inwestycyjne, aby zdobyć wiodącą pozycję na rynku.(PAP)
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku
Czy gospodarka chińska przebudzi się? Analiza rynku frachtowego, czarterowego i kontraktowego (tydzień 11-14/2024)
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego na Uniwersytecie Gdańskim
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni