Amerykańskie siły na Morzu Czerwonym zniszczyły zdalnie sterowanego drona-samobójcę Huti.
Do ataku doszło we środę. Amerykanie podali, że rano wykryto zdalnie sterowaną łódź obsługiwaną przez Huti, która zmierzała w stronę międzynarodowych szlaków żeglugowych na Morzu Czerwonym. Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych oceniło, że stanowi ona „bezpośrednie zagrożenie” dla statków handlowych i okrętów wojennych w regionie, zdecydowano więc o jej zniszczeniu, czego dokonały siły amerykańskie.
CENTCOM podał, że podczas niszczenia łodzi zarejestrowano „znaczące eksplozje wtórne”, co najpewniej oznacza, że łódź była wypełniona materiałami wybuchowymi. Nie zgłoszono żadnych obrażeń u personelu ani uszkodzeń.
Była to już druga odnotowana próba ataku dronem pływającym w ciągu miesiąca. Dron Huti zbliżył się do szlaków żeglugowych również na początku stycznia, jednak eksplodował poza zasięgiem jednostek.
fot. Depositphotos
Kolejna wizyta ITS Luigi Rizzo w Porcie Gdynia. Włoska fregata chroni polskie wybrzeże
20 maja rozpocznie się 16. edycja ćwiczeń taktyczno-specjalnych pk. "Renegade/Sarex-24"
Kolejne ataki Huti na żeglugę na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Noc Muzeów 2024 w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni
Powtórki z historii, czyli o szkodach i niebezpieczeństwach na morzach i oceanach świata. Raport wypadków i zdarzeń morskich – kwiecień 2024 r.
Polska Grupa Zbrojeniowa nawiązuje współpracę z Palo Alto Networks