• <
PGZ_baner_2025

Zderzenie wojskowych dronów w USA

U.S. Navy photo by Mass Communications Specialist 1st Class Joe J. Cardona Gonzalez

W Stanach Zjednoczonych doszło do nietypowego wypadku – na wodzie zderzyły się dwa bezzałogowce. Jakby tego było mało, doszło do tego podczas testów morskich, które miały zaprezentować nowe drony amerykańskiej armii.

Podczas testów morskich bezzałogowych jednostek Pentagonu jedna z nich nieoczekiwanie się zatrzymała, a druga w tym czasie uderzyła w jej prawą burtę, prześliznęła się przez jej pokład i wpadła z drugiej strony do wody. Incydent został nagrany, a wideo opublikowała agencja Reuters. Według niej drony, które brały udział w wypadku były wyprodukowane przez konkurencyjne firmy Saronic i BlackSea Technologies.

Agencja podała, że to zaledwie kolejny z incydentów z rosnącej listy problemów w programie budowy floty dronów wojskowych. Kłopoty mają obaj zaangażowani w projekt producenci. Nieco wcześniej, podczas innych testów dron BlackSea, który był holowany przez jednostkę pomocniczą, nagle przyspieszył. W wyniku tego łódź wywróciła się i w wodzie znalazł się marynarz. Nic mu się nie stało, ale wypadek postawił pod znakiem zapytania bezpieczeństwo współpracy jednostek załogowych i bezzałogowców. 

Reuters podaje, że oba opisywane wypadki były wynikiem kombinacji awarii oprogramowania i błędów ludzkich, w tym błędów w komunikacji między systemami pokładowymi a zewnętrznym oprogramowaniem autonomicznym. 

Wartość dronów w operacjach morskich potwierdza wojna w Ukrainie. Ukraińcy rozwinęli swoje jednostki na tyle, że niemal cały czas sieją popłoch po stronie Rosyjskiej. Są one jednak przeważnie sterowane zdalnie. Amerykanie jednak chcą pójść o krok dalej i stworzyć flotę bezzałogowców zdolną działać w rojach i zupełnie bez udziału człowieka. Na drony mocno liczy Donald Trump, ale w realizacji programu nie pomagają kwestie organizacyjne. 

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.