Dywersyfikacja dostaw gazu ziemnego do Polski pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Zwiększył się import dostaw gazu z Zachodu, przez Gazociąg Jamalski. Tylko przez punkt Mallnow Rewers można rocznie sprowadzić ponad 5 mld m³ gazu, czyli jedną trzecią polskiego zapotrzebowania. W tym roku rozpoczną się dostawy do terminalu LNG, prawdopodobnie jeszcze w 2016 roku ruszy gazowe połączenie Polski ze Słowacją. Większe możliwości importu oznaczają również wzrost konkurencji na rynku wewnętrznym.
Należy wrócić do pomysłu budowy rurociągu, którym moglibyśmy sprowadzać gaz ze złóż na Morzu Północnym - powiedział w rozmowie z PAP Piotr Woźniak, były minister gospodarki, który w grudniu objął tymczasowo fotel prezesa PGNiG.
Umożliwiła to pierwsza dostawa gazu, która w piątek wpłynęła do terminalu. Rozładunek postępuje zgodnie z harmonogramem. Schłodzono rurociągi, pierwsze LNG jest już podawane do zbiorników LNG. Instalacja w czerwcu 2016 roku zacznie komercyjną działalność. Spółka Polskie LNG prowadzi rozmowy z kolejnymi, po PGNiG, odbiorcami gazu. Dzięki uruchomieniu terminalu polski rynek gazu będzie bardziej zdywersyfikowany. Skorzystać mogą także pozostałe państwa regionu.
27 listopada 2015 r. minister Krzysztof Tchórzewski wraz z ministrami do spraw energii z Rumunii, Węgier, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii wystosowali list do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej M. Sefcovica. Poinformowali w nim o spodziewanych negatywnych skutkach budowy gazociągu Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa energetycznego i sytuacji politycznej w Unii Europejskiej oraz państwach regionu Europy Środkowej.
W czasie, gdy Europa szuka sposobów na zabezpieczenie się przed potencjalnymi niedoborami w dostawach gazu, Amerykanie już dziś produkują więcej tego surowca niż są w stanie wykorzystać. Eksportu skroplonego gazu z USA do Europy ma przynieść korzyści obu stronom.
Stan zaawansowania prac nad terminalem gazowym to obecnie około 96 proc. W styczniu ta największa w ostatnich latach krajowa inwestycja była gotowa w 95,7 proc. Postęp jest, ale wciąż do wykonania zostało sporo prac.
Cena ropy spadła o prawie 50 % od początku czerwca 2014 roku z około 115 $ za baryłkę do mniej niż 60$ za baryłkę pod koniec roku, co zakłóciło rynek po prawie pięciu latach stabilności.
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej
NKT zakończyło szybką naprawę kabla eksportowego w systemie przesyłowym Beatrice
„VG” ujawnia: członkostwo w związkach warunkiem pracy Polaków dla Equinora
Konferencja PSEW: morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku