• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Speed otworzył w Porcie Gdańsk nowy magazyn do przeładunku zbóż

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Speed otworzył w Porcie Gdańsk nowy magazyn do przeładunku zbóż
Speed otworzył w Porcie Gdańsk nowy magazyn do przeładunku zbóż - GospodarkaMorska.pl

Jakub Milszewski

20.11.2023
Pokaż cały artykuł
Fot. GospodarkaMorska.pl

Operator portowy Speed otworzył w Porcie Gdańsk magazyn do przeładunku zbóż o powierzchni 4 tys. m kw. wraz z placami składowymi i manewrowymi.

Oficjalne otwarcie nowej inwestycji Speed w Porcie Gdańsk miało miejsce 16 listopada. Goście pojawili się w nowej hali o wymiarach 50x80 metrów i wysokości ok 10. metrów, z wbudowanymi ścianami oporowymi, w której docelowo przeładowywane będzie ponad 23 tys. ton zboża. Przywitał ich Paweł Zastawny, prezes Speed. W pierwszych słowach podziękował wszystkim zaangażowanym w przedsięwzięcie firmom i instytucjom, w tym Zarządowi Morskiego Portu Gdańsk. W skrócie opowiedział także historię firmy, tłumacząc, skąd decyzja o inwestycji w place przeładunkowe i halę.

– Wcześniej była tutaj trawa. Cała inwestycja obejmuje oprócz 4 tys. m2 hali namiotowej również magazyn 4,5 tys. ton pod sodę, czyli właściwie magazyn pod chemikalia naturalne, jak również 8 tys. m2 tacy szczelnej – to plac, który odprowadza wody opadowe do systemu oczyszczania i umożliwia przeładunki takich towarów, jak złom, fosforyty, siarka. Jest to konstrukcja, którą wypróbowaliśmy już w Gdyni. Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Szacujemy, że pomieści około 23 tys. ton zboża, co pozwoli nam na podniesienie naszych przeładunków w porcie w Gdańsku około 300 tys. ton – opisywał prezes Speed.

Głos zabrał także Kamil Tarczewski, wiceprezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk ds. infrastruktury.

– Może to zabrzmi trochę nieskromnie, ale ta inwestycja jest doskonałym przykładem współpracy między zarządem portu a operatorem. Zaczęliśmy od przygotowania placów pod węgiel w celu zabezpieczenia energetycznego państwa. W tym roku podjęliśmy dodatkową decyzję o budowie magazynu, w którym się znajdujemy. Zdecydowanie odpowiada to na zapotrzebowanie na przeładunki produktów agro, które systematycznie w porcie rosną – mówił Tarczewski.

– W pewnym sensie hala powstaje w związku z zapotrzebowaniem na zwiększenie ilości eksportowanego zboża, zarówno tego polskiego, jak i ukraińskiego. Nasze moce przeładunkowe były ograniczone. Dzięki tej hali będziemy w stanie wyeksportować 300 tys. ton zboża rocznie – opowiedział Gospodarce Morskiej Paweł Zastawny.

Prezes Speed zdradził, że firma ma przygotowane miejsce pod drugą, bliźniaczą halę. Gotowe są fundamenty i odwodnienie, ale decyzja o budowie będzie zależała od potrzeb rynkowych.


Fot. GospodarkaMorska.pl


Nowe place i hala podkreślają, że Speed jest terminalem uniwersalnym – jak mówi Paweł Zastawny, firma realizuje praktycznie wszystkie przeładunki poza project cargo. Stąd też decyzja o budowie magazynów płaskich, a nie na przykład silosów.

– W magazynie płaskim zawsze możemy coś przechować. Używamy również dźwigów hydraulicznych, które z jednej strony uniemożliwiają przeładunek project cargo, ale za to umożliwiają bardzo szybki załadunek towarów masowych i zjednostkowanych. Dlatego bardzo szybko reagujemy na zapotrzebowanie rynku. Nie nastawiamy się na jakieś wyspecjalizowane urządzenia przeładunkowe, po prostu stawiamy na uniwersalność – mówi Zastawny.

– To kilkadziesiąt dobrze zainwestowanych milionów, które zdecydowanie zwiększają możliwości przeładunkowe samego operatora, ale jest to także bardzo ważny dzień w skali całego portu. Taki jest nasz cel, taka jest nasza misja, żeby stwarzać operatorom warunki do stałego, systematycznego rozwoju, odpowiadania na zapotrzebowanie rynku – komentował Kamil Tarczewski z Portu Gdańsk.

Na otwarciu nowej hali obecny był m.in. Łukasz Greinke, obecnie przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdańsk, do niedawna prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. To za jego kadencji w 2017 roku firma Speed wygrała przetarg na dzierżawę terenów.

Fot. GospodarkaMorska.pl


– Tutaj były chaszcze, te tereny absolutnie nie nadawały się do komercyjnego wykorzystania. Natomiast to co mamy dzisiaj, to efekt bardzo dobrej współpracy z zarządem portu. Na początku zarząd portu zaangażował się we współfinansowanie placów składowych, następnie na tych placach składowych powstał tak piękny obiekt, który dzisiaj może być wykorzystywany do przeładunku zbóż – mówił Łukasz Greinke. – Operatorzy portowi mają bardzo dobre pomysły na realizowanie przeładunków, mają przede wszystkim dostęp do rynku i do gestorów ładunku. Natomiast zarząd portu w tej chwili posiada bardzo duże środki finansowe, które w pierwszej kolejności właśnie powinien przeznaczać na finansowanie infrastruktury. A już widać, że nadszedł ten czas, kiedy może się również finansowo angażować w finansowanie suprastruktury. Nabrzeża są praktycznie już wyremontowane. Zostało do remontu Nabrzeże Wiślane, Nabrzeże Węglowe, małe Nabrzeże Bytomskie, ale te nabrzeża posiadają dofinansowanie unijne. W związku z tym port dużo bardziej odważnie może w tej chwili wychodzić w kierunku swoich operatorów i we wszystkich ich pomysłach, planach inwestycyjnych właśnie swoimi finansami wspierać. Te modele nie są trudne, bo jeżeli ktoś przeznacza środki finansowe na finansowanie suprastruktury oczekuje ich zwrotu. I nikt przed tym z operatorów absolutnie nie ucieka. Są w stanie płacić wyższe stawki czynszu w zamian za dostęp właśnie do tego typu obiektów. I myślę, że to jest bardzo dobry kierunek dla portu na przyszłość. I on się przekłada na jeszcze bardziej zwiększone przychody do zarządu portu. A pamiętać należy o jednym: każdy obiekt wybudowany na terenie portowym z automatu jest własnością zarządu portu. W związku z tym tutaj też nie ma zbyt dużego ryzyka takiego finansowego – tłumaczył przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdańsk.

Prace przy budowie nowych placów i magazynu Speed rozpoczęły się w październiku zeszłego roku. Cała inwestycja pochłonęła ponad 29 mln zł brutto. W jej skład weszły też drogi dojazdowe, łącznik do torów kolejowych oraz niezbędna infrastruktura elektroenergetyczna, wodno-kanalizacyjna, przeciwpożarowa i teletechniczna. Całość powstałą między ulicą Handlową a zespołem bocznic kolejowych PKP PLK Gdańsk Wiślany, na bezpośrednim zapleczu Nabrzeża Wiślanego, z którego korzysta Speed. I to właśnie remont tego nabrzeża jest potrzebny firmie do dalszego rozwoju w Gdańsku.

– Żeby kontynuować nasz szybki rozwój potrzebujemy zmodernizowanego Nabrzeża Wiślanego. Obecnie umożliwia jedynie cumowanie statków do 15 tysięcy ton, dlatego obsługujemy właściwie tylko rynek europejski. Naszym celem jest obsługa rynków światowych. Afryka i Bliski Wschód to rynki najbardziej importujące zboża. Po remoncie Nabrzeża Wiślanego i otrzymaniu przez nie nowych parametrów, czyli 11,5 metra zanurzenia, co pozwoli na załadunek statków do 60 tys. ton, liczymy na obsługę około 3,5 miliona wszystkich towarów rocznie – mówi Paweł Zastawny ze Speed.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.