W Moray Firth, zatoce Morza Północnego w pobliżu szkockiego wybrzeża, został zauważony statek badawczy Admirał Władimirski. Podejrzewa się, że w rzeczywistości to jednostka prowadząca działania rozpoznawcze i zbierająca informacje o aktywności brytyjskich sił zbrojnych.

Jak donosi serwis UK Defence Journal, statek zaobserwowano na wschód od siedziby bazy samolotów patrolowych RAF koło Lossiemouth i płynął powoli w kierunku zachodnim. Dopóki jest obecny przy brytyjskich wodach, znajduje się pod stałą obserwacją Royal Navy.

Obecność takiej jednostki w pobliżu wojskowej instalacji krytycznej budzi szczególne obawy, gdyż wskazuje na rosnącą aktywność wywiadowczą Federacji Rosyjskiej. Państwo już wcześniej wykorzystywało statki badawcze do działań szpiegowskich, starając się jednak zachować pozory aktywności naukowej.

Admirał Władimirski to oceanograficzny statek badawczy (Expeditionary Oceanographic Ships, EOS) proj. 852 typu Akademik Kryłow, które weszły do służby w latach 1974-1979. Jednostka ma wyporność 9120 ton, 147,8 metrów długości, 18,6 metrów szerokości i zanurzeniu 6,4 metra a jej zanurzenie wynosi 6,4 m. Załoga liczy 170 osób, zdolna zabierać na pokład zespół naukowy a także dodatkowy sprzęt badawczy. Statek wyposażony jest w aparaturę do prowadzenia podwodnych badań i lądowisko dla śmigłowców pokładowych Ka-52. Posiada trzy radary nawigacyjne, w tym obecnie nowoczesny MR-231 "Najada". Co ciekawe, jednostkę zbudowano w stoczni w Szczecinie. Oprócz niego powstało jeszcze pięć tego typu, ale już wycofano je ze służby.

Zdaniem brytyjskich wojskowych Admirał Władimirski może zbierać dane pod przyszłe działania obserwacyjne. Dlatego Wielka Brytania zwiększy obecność swoich okrętów na własnych wodach terytorialnych, a także instalacji nadmorskich, aby w przyszłości skutecznie reagować na podejrzaną aktywność morską.