• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Przyszły USS Jack H. Lukas opuszcza stocznię. To jeden z najnowocześniejszych okrętów w swojej serii

28.09.2023 13:35 Źródło: US Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Przyszły USS Jack H. Lukas opuszcza stocznię. To jeden z najnowocześniejszych okrętów w swojej serii

Partnerzy portalu

Fot. US Navy

Najnowszy niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke, przyszły USS Jack H. Lucas (DDG 125), wyruszył 26 września w w morze w związku z przekazaniem go zamawiającemu. To pierwszy okręt z podserii  Flight III, który wejdzie do regularnej służby, co jest uznawane za "historyczne wydarzenie w programie".

To istotny moment świadczący, że po procesie doposażania, prób stoczniowych i morskich jednostka jest gotowa do przekazania zamawiającemu i rozpoczęcia służby zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Wspomniany niszczyciel był budowany w latach 2019-2023. Wodowanie nastąpiło w październiku 2021 roku, natomiast nadanie nazwy w marcu ubr.

Obecnie wchodzące do służby okręty tego typu otrzymują nazwy na cześć żołnierzy sił zbrojnych USA, którzy otrzymali najwyższe, wojskowe odznaczenie, Medal Honoru, przyznawane za męstwo w walce. Ten uhonorował szeregowego Jacklyna Harolda „Jacka” Lucasa, który służył w amerykańskiej piechocie morskiej podczas II wojny światowej, a w 1961 roku wrócił do służby wojskowej jako kapitan armii amerykańskiej i szkolił rekrutów wysyłanych do Wietnamu. Już w wieku 17 lat zdobył to wyróżnienie Medal za swoje bohaterstwo w trakcie bitwy na Iwo Jimie. Jest najmłodszym żołnierzem piechoty morskiej i najmłodszym żołnierzem II wojny światowej, który został odznaczony tym najwyższym odznaczeniem wojskowym Stanów Zjednoczonych za męstwo.

Niszczyciele rakietowe typu Arleigh Burke, budowane od 1988 roku, są obecnie podstawą sił US Navy. Zaplanowano w sumie 90 okrętów tej serii, a obecnie w służbie jest ich 72. Obecnie w budowie jest ich 11, a dalszy portfel zamówień dotyczy siedmiu kolejnych. Z racji na długość tej serii okrętów pojawiają się w niej zmiany i modyfikacje, stąd występują w niej różniące się nieraz dużymi szczegółami (jak wyporność, uzbrojenie oraz ilość hangarów) określane jako Flight, od I do III. USS Jack H. Lucas (DDG 125), jako najnowszy Flight III, będzie tu niejako pionierem, sprawdzającym konfiguracje i wyposażenie w praktyce. Kolejne okręty tej podserii są w trakcie budowy, a w ubiegłym miesiącu zwodowano bliźniaczy, przyszły USS Ted Stevens (DDG-128). W dalszej kolejności są Jeremiah Denton (DDG 129), George M. Neal (DDG 131) i Sam Nunn (DDG 133). W najnowszej wersji otrzymają radar obrony powietrznej i przeciwrakietowej AN/SPY-6(V)1, zapewniający flocie znacznie zwiększone możliwości bojowe.

- Wyruszenie pierwszego niszczyciela rakietowego podserii Flight III typu Arleigh Burke to historyczne wydarzenie dla programu. Marynarka wojenna w dalszym ciągu dysponuje najnowocześniejszymi zdolnościami bojowymi, które będą pływać po oceanach i odstraszać naszych przeciwników przez nadchodzące dziesięciolecia – powiedział kmdr Seth Miller, kierownik programu DDG 51 w biurze wykonawczym odpowiedzialnym za serię Arleigh Burke.

Okręty typu Arleigh Burke wyróżniają się jako wielozadaniowe jednostki, mogące prowadzić różnorodne operacje, zarówno w czasie pokoju i w ramach zarządzania kryzysowego, jak i w zakresie utrzymywania kontroli morskiej oraz projekcji siły. Są zdolne do jednoczesnej walki z wieloma zagrożeniami w każdej domenie, tj. powietrznej, nawodnej i podwodnej. Z tego powodu prowadzą działania na całym świecie, wykonując nieraz wielomiesięczne patrole. W ostatnim czasie wyjątkowo często pojawiają się na polskich wodach, demonstrując siłę NATO i zdolność do obrony członków sojuszu. Pokazały przy tym, że ten akwen jest zdolny do przyjęcia tak wielkich jednostek nawodnych.

Oficjalne wcielenie okrętu do służby jest zaplanowane na 7 października tego roku, podczas ceremonii pierwszego podniesienia bandery, co nastąpi w Tampie na Florydzie. Następnie niszczyciel wyruszy do macierzystego portu w San Diego.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.