Jedna rura, którą popłyną ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" nie będzie w stanie przyjąć wszystkich nieczystości – taką opinię wyraził prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Podczas nawalnego deszczu - przepływ ścieków do 7,9m3/s; Deszcz "zwykły" - do 5,65m3/s . Do tego "szczyty" wieczorne i tzw. weekendowe (18x na miesiąc) https://t.co/iz0JeXW3xF
— Przemysław Daca (@DacaPrzemyslaw) December 7, 2020
Rzecznik MPWiK Marek Smółka zapewnił wczoraj, że ścieki z
lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" mają popłynąć pierwszą
nową nitką kolektora w tym miesiącu.
Wcześniej władze miasta i zarząd MPWiK zapowiadały, że nowy kolektor zostanie uruchomiony na przełomie listopada i grudnia.
W połowie ubiegłego miesiąca MPWiK zwróciło się do wojska o możliwość eksploatacji mostu pontonowego, na którym ułożone są dwie nitki tymczasowego rurociągu, do 15 grudnia.
Druga nitka kolektora ma być gotowa dopiero w 2022 r.
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni "Czajka" doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln sześc. nieoczyszczonych ścieków.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi