• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Szef MSZ dla PAP: Liczymy, że prezydent Trump odniesie się do kwestii obecności wojsk amerykańskich w Polsce

pc

30.06.2017 11:56 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Szef MSZ dla PAP: Liczymy, że prezydent Trump odniesie się do kwestii obecności wojsk amerykańskich w Polsce

Partnerzy portalu

Szef MSZ dla PAP: Liczymy, że prezydent Trump odniesie się do kwestii obecności wojsk amerykańskich w Polsce - GospodarkaMorska.pl

Chcielibyśmy dowiedzieć się od prezydenta USA Donalda Trumpa, w jakiej perspektywie widzi obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce - mówi PAP szef MSZ Witold Waszczykowski. Zapowiada, że rozmowy w Warszawie z amerykańskim przywódcą dotyczyć będą także m.in. gazu.

W przyszłym tygodniu do Warszawy przyjedzie prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. W czwartek odbędzie on rozmowę w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, spotka się z liderami państw Trójmorza i wygłosi przemówienie na stołecznym pl. Krasińskich.

"Jednego dnia dojdzie de facto do dwóch wizyt" - powiedział w wywiadzie dla PAP minister spraw zagranicznych. Jak dodał, jest to wizyta bilateralna, co - jak zaznaczył szef MSZ - "mocno podkreślali Amerykanie w komunikacie", ale "prezydent Trump skorzysta też z faktu, że w Polsce odbywać się będzie szczyt Trójmorza i spotka się z przywódcami regionu".

Waszczykowski zaznaczył, że lobbując za przyjazdem Donalda Trumpa strona polska podkreślała, że nasz kraj w każdej chwili może zorganizować spotkanie z szerszą reprezentacją regionu.

"Kilka miesięcy temu w rozmowie z sekretarzem stanu Rexem Tillersonem w Waszyngtonie wspomniałem, że najszerszym formatem współpracy w regionie jest szesnastka z Chinami. Nie jest jednak powiedziane, że w formacie 16 plus 1 tą jedynką muszą być zawsze Chiny. Jeśli ze strony Stanów Zjednoczonych pojawi się oferta współpracy gospodarczej równie dobra jak chińska, to w ramach regionu możemy współpracować także z USA" - zaznaczył.

"Widocznie te argumenty dotarły do Waszyngtonu i Amerykanie chcą tę formułę wypróbować" - dodał.

Według szefa polskiej dyplomacji głównym tematem rozmowy z amerykańskim przywódcą będzie bezpieczeństwo. "Liczymy na odniesienie się do kwestii trwałej obecności wojsk amerykańskich w Polsce i na rozmowę o przyszłości bazy amerykańskiej w Redzikowie, która powinna być operacyjna w przyszłym roku" - mówił minister. Zadeklarował, że Polska jest gotowa na zwiększenie swojej obecności w koalicji antyterrorystycznej i udział np. w misjach pokojowych ONZ.

Drugim ważnym tematem rozmów będzie współpraca gospodarcza w dziedzinie energetycznej. Według ministra, Stany Zjednoczone, które rozpoczęły eksport gazu z łupków, mogą być zainteresowane współpracą z Polską; Warszawie z kolei zależy na dywersyfikacji źródeł dostaw gazu.

"Tutaj nie brakuje gazu z Rosji, ale on jest niepewny, bo dostawy te mogą zostać poddane presji politycznej i użyte jako instrument szantażu. Zależy nam na innych źródłach importu, niepoddanych tej grze politycznej" - argumentował.

W tej kwestii w czasie wizyty prezydenta Trumpa w Polsce może zostać przyjęta deklaracja ws. suwerenności energetycznej.

"Prowadzimy rozmowy na ten temat. To będzie dokument bardziej o charakterze deklaracji politycznej, mniej zobowiązującej prawnie, ale to już wystarczy, by wytyczyć cele tej współpracy i wskazać, że będzie miała ona nie tylko charakter dwustronny, że poprzez Polskę można dostarczyć nośniki energii do tej części Europy i nie będzie to oparte na warunkach politycznych" - podkreślił Waszczykowski.

Według niego, tematem rozmów będzie również współpraca polsko-amerykańska w latach 2018 i 2019, gdy Polska będzie niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Minister był pytany, czy przyjazd prezydenta Trumpa na szczyt Trójmorza nie jest próbą zbudowania przeciwwagi dla pozycji Niemiec w Europie oraz czy partnerzy europejscy nie odbiorą nowych więzów ekonomicznych z państwami spoza UE jako stawiania na rozpad Unii.

Waszczykowski odpowiedział, że "szukanie rozwiązań i strategii na wypadek pogorszenia się koniunktury, pogorszenia się sytuacji w UE jest czymś normalnym". "To nie stawianie na rozpad Unii, to wręcz obowiązek ludzi, którzy odpowiadają za rozwój kraju, aby szukać możliwości uzupełnienia rozwoju" - podkreślił szef MSZ.

"Ale kto prowadzi taką politykę budowania przeciwwagi przeciw komu? Czy to my spotykaliśmy się kilka miesięcy temu w małej grupie w Wersalu i mówiliśmy o podziale Unii na kilka prędkości? Ci, którzy zarzucają, że ktoś wykorzystuje zewnętrzne państwa, jak Chiny czy USA do polepszenia swojej sytuacji, sami muszą zwrócić uwagę, że ten proces dzielenia Europy zaczął się wcześniej i nie w naszym regionie. To od nas wychodzą apele o utrzymanie jedności, o niewprowadzanie Europy dwóch prędkości, o niedzielenie na strefę euro i strefę bez euro" - zaznaczył Waszczykowski.

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.