Dzisiejsze (22.02) posiedzenie  Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej obfitowało w wiele zapowiedzi. Najważniejszą informacją było podanie wstępnego terminu oddania do użytku kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Ma on zostać ukończony w latach 2021-2022.

- Samo wykonanie kanału jest stosunkowo proste, najwięcej zależy więc od części projektowej i dokumentacyjnej. Założyliśmy, że ten etap potrwa dwa lata, ale mamy zamiar skrócić go do roku – powiedział na komisji Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Minister prowadzi obecnie uzgodnienia z Komisją Europejską. W styczniu spotkał się z komisarzem Unii Europejskiej ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa Karmenu Vellą.

- Rozmowy dotyczyły storzenia wspólnego zespołu, którego zadaniem będzie rozwiązywanie problemów z inwestycją. Zamierzamy dalej blisko współpracować z KE, by inwesycja ruszyła jeszcze w tym roku – zapowiedział Gróbarczyk.

Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną to bardzo ważna inwestycja dla polskiej gospodarki morskiej, która ma połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Kanał ma mieć 1,1 km długości i 5 metrów głębokości. Ustalono też najkorzystniejszą lokalizację przekopu – Nowy Świat. Inwestycja ma kosztować 656 mln zł.

Przekop Mierzei Wiślanej to ważna inwestycja dla portu w Elbągu, który dzięki niej mógłby w pełni wykorzystywać swój potencjał, wspierać działalność portów trójmiejskich i być niezależny od innych państw. Dziś droga do portu wiedzie bowiem przez wody terytorialne Rosji. Poza tym pozytywnie wpłynie to na rozwój gmin usytuowanych po zachodniej i południowej stronie Zalewu Wiślanego. Da też możliwość uzupełnienia sieci połączeń śródlądowych.|

Dużo miejsca poświęcono też obecnej sytuacji w polskich stoczniach. Komisja przedstawiła zapisy, które znajdą się w nowej ustawie stoczniowej. Wiadomo już, że zmienione będą przepisy podatków VAT, CIT oraz Specjalnych Stref Ekonomicznych.

- Naszym zadaniem jest pomoc wszystkim stoczniom, nie tylko tym należącym do Skarbu Państwa. Dlatego zdecydowaliśmy na korzystną dla wszystkich podmiotów zmianę prawa podatkowego – mówił Paweł Brzezicki, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - Chcemy także wzmocnić praktykę budowy nowych statków w polskich stoczniach. Ostatnio niestety ten sektor podupadł – dodał.

- Jak dla mnie kładzenie nacisku na nowe budowy w polskich zakładach jest błędem – skomentował Tadeusz Aziewicz, poseł Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczący komisji. - Ogółem cieszymy się ze zmian proponowanych przez nowy rząd w zakresie zmiany podatków. To kontynuuacja polityki ostatnich lat – dodał.

Ministerstwo chce także blisko współpracować z MON-em w sprawie realizacji budowy okrętów dla marynarki wojennej w polskich stoczniach. Wymagało to będzie jednak zakończenia rządów syndyka w Stoczni Marynarki Wojennej i włączenia zakładu do jednej, wielkiej spółki.

- Chcemy, na wzór Niemiec, zasilić portfel zamówień polskich stoczni, zlecając im budowę jednostek dla polskiej marynarki. W ostatecznym rozrachunku, będziemy jednak dążyć, żeby każdy zakład mógł sam utrzymać się na rynku, bez wsparcia państwa – tłumaczy minister. - Na tym etapie polskim stoczniom potrzebne jest wsparcie – dodaje.

Na komisji omawiana była także sytucja polskich portów. Rząd chce skupić się przede wszystkim na ułatwieniu dostępu do nich, poprzez inwestycje drogowe i kolejowe. Jedną z nich ma być budowa tzw. Drogi Czerwonej i połączenie portu Gdynia z siecią dróg krajowych. Oznacza to stworzenie alternatywy dla dojazdu do portu z ominięciem przeciążonej Trasy Kwiatkowskiego, poprzez wybudowanie przedłużenia Obwodowej Trójmiasta (od ulicy Morskiej do węzła z Drogą Czerwoną), dalej wybudowanie odcinka Drogi Czerwonej do węzła z Trasą Kwiatkowskiego, a następnie rozprowadzenie ruchu do poszczególnych części Portu Gdynia.

Rząd zamierza także zająć się odbudową żeglugi śródlądowej, która przez ostatnie lata była zaniedbywana. W lutym ma być wdrożona nowa strategia, a resort już pracuje nad przyjęciem konwencji AGN, której celem jest: wprowadzenie skoordynowanego  planu rozwoju i budowy sieci śródlądowych dróg wodnych.

- Największy potencjał ma oczywiście Odra, ale w naszej strategii zawrzemy także Wisłę, Wartę i Noteć. Musimy na samym początku zbudować całą sieć administracyjną. Pamiętajmy, że dotychczas urzędy żeglugi śródlądowej pozbawione były właściwych kompetencji. My musimy to teraz odwrócić i nadać nowy kierunek – mówił minister.