PMK
Niemiecki armator Hapag-Lloyd zanotował stratę finansową w pierwszej części obecnego roku. Prezes armatora przewiduje dalszą ciężką walkę z powodu kryzysu na rynku.
Strata finansowa Hapag-Lloyd wzrosła w tym czasie do 100,9 mln euro, o 58 proc. więcej niż rok temu. Przychody w tym czasie spadły do 88,7 mln euro.
- Warunki rynkowe stanowią wyzwanie. Stawki frachtowe znajdują się pod presją, koszty bunkra i koszty transportu na niektórych ważnych szlakach wzrosły. Spodziewamy się stopniowej poprawy rynku pdo koniec 2018 roku - ale wyniki tego ożywienia zobaczymy dopiero w raportach finansowych z przyszłego roku - powiedział Rolf Habben Jansen, dyrektor generalny Hapag-Lloyd.
Mandat Jansena jako dyrektora generalnego spółki został przedłużony o dodatkowe pięć lat. Dyrektor generalny powiedział, że wyniki za ten okres były poniżej oczekiwań, przede wszystkim ze względu na znaczny wzrost cen bunkrów i zmienioną strukturę kosztów ze względu na nową sieć usług. Niestabilne stawki frachtowe i silna konkurencja nie ułatwiają dalszego rozwoju.
Transport kontenerowy zmaga się z nadpodażą jednostek, wojnami cenowymi i stawkami frachtowymi znacznie poniżej progu rentowności, ale analitycy branży twierdzą, że najgorsze już za nami.
Dziewięciomiesięczny zysk operacyjny firmy wzrósł ponad dziesięciokrotnie, ale koncern wciąż nie pozbył się zadłużenia netto na poziomie 7,3 miliarda dolarów, co według Habbena Jansena będzie stanowić spore wyzwanie.
Po połączeniu z UASC, Hapag-Lloyd jest obecnie piątym co do wielkości armatorem kontenerowym na świecie. Habben Jansen przewiduje dalszą konsolidację w branży.
- Około 9 z 20 dotychczasowych spółek zniknie pod koniec 2018 roku – powiedział. - Z drugiej strony rosnące ceny ropy naftowej podniosą koszty paliwa bunkrowego, stanowiąc wyzwanie dla firm spedycyjnych – dodał.
Port morski – zainwestujesz albo wypadniesz z rynku. 80 mld euro potrzebne od zaraz
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO