PMK
Brytyjski dostawca usług na rynek żeglugowy Clarkson Plc został w środę obiektem ataku hakerskiego, wskutek którego wyciekła część danych z firmy.
Clarkson to jeden z największych na świecie shipbrokerów, pozyskujących statki dla największych producentów i kupców złóż naturalnych. Firma posiada także dział badawczy, gdzie prowadzone są analizy rynku transportu morskiego oraz offshore.
Firma współpracuje obecnie z policją nad wykryciem sprawcy ataku, ale dotąd nie podano żadnych szczegółów odnośnie tej sprawy.
Branża transportu oceanicznego zwróciła uwagę na zagrożenia ze strony hakerów, po cyberataku na Maersk, do którego doszło 27 czerwca. Hakerzy doprowadzili do zamknięcia wszystkich systemów informatycznych spółki w biurach na całym świecie. Koncern w miarę szybko przywrócił do działania większość systemów, ale nie pozwoliło to obronić się przed stratami. Oszacowano, że w wyniku ataku Maersk stracił zamówienie równe 82,5 tys. TEU, co przekłada się na 67,5 mln dolarów.
Hakerzy zaatakowali w tym czasie nie tylko Maersk. W Rosji zaatakowano m.in. serwery państwowego koncernu naftowego Rosnieft, a także kontrolowanej przez koncern spółki naftowej Basznieft, koncernu metalurgiczno-wydobywczego Evraz oraz bankowe systemy teleinformatyczne, których część udało się hakerom zainfekować, choć działalność banków nie została przerwana.
"Atak hakerski mógł mieć poważne konsekwencje, ale firma przeszła na rezerwowy system przetwarzania i produkcji; ani wydobycie, ani rafinowanie nie zostały wstrzymane" - zapewnił Rosnieft w komunikacie zamieszczonym na Twitterze.
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów