Duże alianse i fuzje armatorów kontenerowych są szkodliwe dla konkurencyjności rynkowej – czytamy w dorocznym raporcie Review of Maritime Transport. Koncetracja na rynku doprowadziło do tego, że wiele krajów jest obsługiwanych przez mniejszą liczbę przewoźników.
Obecnie Maersk Line, Mediterranean Shipping Company (MSC) i CMA CGM, trzej najwięksi armatorzy stanowią aż 35 proc. światowej floty kontenerowców. Idąc dalej – pierwsza dziesiątka armatorów stanowi już 65 proc. floty, a pierwsza dwudziestka aż 83 proc. łącznej pojemności tych statków.
Najwięksi przewoźnicy dodatkowo umacniają swoją pozycję inwestując w mega kontenerowce, jednostki znacząco większe od tych, które posiadają mali armatorzy. - Dzięki temu duże podmioty osiągają korzyść skali, co eliminuje mniejsze firmy z rynku – czytamy w raporcie UNCTAD.
W raporcie znalazły się też dane o złomowaniu statków. W 2014, według danych firmy konsultingowej Clarksons, zezłomowano 22 mln GT.
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych
Rozpoczęła się decydująca faza realizacji Morskiego Terminala Przeładunkowego