• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Będzie odwołanie od decyzji środowiskowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej (wideo)

pc/PAP

19.12.2018 17:02 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Będzie odwołanie od decyzji środowiskowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej (wideo)

Partnerzy portalu

Będzie odwołanie od decyzji środowiskowej dotyczącej przekopu Mierzei Wiślanej (wideo) - GospodarkaMorska.pl

Zarząd Województwa Pomorskiego złoży odwołanie od decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – lokalizacja Nowy Świat. O zamiarze złożenia odwołania poinformował w środę na konferencji prasowej marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Przypomnijmy: 5 grudnia 2018 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie podpisał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia pn. Droga wodna łącząca Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – lokalizacja Nowy Świat.

Kilka dni później – 12 grudnia – w Warszawie odbyło się spotkanie marszałka Mieczysława Struka z Ministrem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Markiem Gróbarczykiem dotyczące przekopu. Marszałek raz jeszcze przekazał ministrowi uwagi (których w sumie było kilkadziesiąt) i wyraził obawy dotyczące inwestycji.

– Nowością i też pewnym zaskoczeniem była dla nas decyzja, którą podjęto w dniu tego spotkania: Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie nadał wydanej decyzji rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że niezależnie od podejmowanych przez nas kroków, inwestor, czyli Urząd Morski w Gdyni, może podejmować kolejne działania. I to robi – złożył wniosek o uzyskanie tzw. pozwolenia wodno-prawnego. Mamy więc poczucie, że rząd RP forsuje inwestycję na wszelkie możliwe sposoby lekceważąc zgłaszane wątpliwości  – mówi Mieczysław Struk.

W tej sytuacji Zarząd Województwa Pomorskiego podjął decyzję, by złożyć odwołanie od decyzji środowiskowej.

– Wobec tak poważnych obaw jest to wręcz naszym obowiązkiem. Ale też powinnością względem mieszkańców Krynicy Morskiej i całej mierzei. Odwołujemy się, choć mamy świadomość, że z racji nadania rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji szanse na zatrzymanie prac przygotowawczych do budowy przekopu są ograniczone. I że rozstrzygnięcie GDOŚ jest z dużym prawdopodobieństwem przewidywalne. Jednak w naszym poczuciu Samorząd Województwa Pomorskiego powinien nadal – tak jak do tej pory – bardzo mocno sygnalizować opinii publicznej wszystkie wątpliwości natury ekonomicznej i przyrodniczej związane z budową przekopu  – stwierdza Mieczysław Struk.

Jak poinformowano podczas konferencji – obecnie pomorscy urzędnicy są w trakcie formułowania ostatecznej treści odwołania.

– Rażąca jest dla nas logika postępowania RDOŚ w Olsztynie. Organ ten założył, że oddziaływania związane z inwestycją mogą być znacząco negatywne, że mogą pojawić się też inne, których nie przewidziano na etapie oceny oddziaływania na środowisko (wszystko to jest w treści dokumentów RDOŚ). Jednak brak pewności co do ostatecznych oddziaływań, oraz przypuszczenia co do efektywności działań minimalizujących, nie stały się przesłankami do odmowy wydania zgody na realizację przekopu – tłumaczy Anna Błażewicz-Stasiak, zastępca dyrektora Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego.

Jest to tylko jeden z argumentów odwołania. Innym argumentem jest brak wykazania tzw. nadrzędnego celu publicznego, który uprawniałby inwestora do tego, by realizować przekop nawet ze szkodą dla chronionych obszarów Natura 2000.

– Jeszcze raz podkreślę: w przypadku budowy przekopu, inwestycji tak dużej i skomplikowanej, mamy do czynienia z bezprecedensowym eksperymentem na żywym organizmie (na środowisku), o nieprzewidywalnych skutkach, w imię interesu publicznego, którego dotychczas nie tylko nie wykazano, ale nawet jasno nie określono. To na inwestorze oraz na decydentach będzie ciążyć odpowiedzialność za wszelkie negatywne konsekwencje społeczne, gospodarcze, finansowe i środowiskowe. I te odczuwalne w krótkim czasie, i te długofalowe – podsumowuje marszałek Struk.

Niezależnie od rozstrzygnięcia odwołania przez GDOŚ, pomorscy samorządowcy nie zamierzają biernie przyglądać się procesowi inwestycyjnemu, który, według zapowiedzi rządowych, rozpocząć się ma już w przyszłym roku.

Zarząd województwa zamierza wypracować możliwie jak najbardziej efektywny sposób monitorowania wywiązywania się przez wykonawcę robót budowlanych z obowiązków wskazanych w decyzji środowiskowej. Nie wyklucza w tym zakresie współpracy z lokalnymi organizacjami pozarządowymi oraz ekspertami z dziedzin przyrodniczych i środowiskiem ekologów. 

W ubiegłym tygodniu Urząd Morski w Gdyni rozpoczął starania o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego dla przekopu Mierzei Wiślanej. To dokument, który inwestor musi uzyskać, by rozpocząć budowę nowej drogi wodnej między Zalewem Wiślanym a Zatoką Gdańską. Wniosek trafił do rozpatrzenia przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

Urząd Morski w Gdyni podał wcześniej, że projektanci uzupełniają projekt budowlany i wykonawczy o zalecenia z decyzji środowiskowej RDOŚ w Olsztynie.

Równolegle są prowadzone prace nad ogłoszeniem przetargu, który – mimo iż ogłoszony wcześniej – otwarty zostanie dopiero po uzyskaniu wszelkich niezbędnych do realizacji inwestycji dokumentów. Urząd Morski w Gdyni projekt planuje ogłosić w trzech przetargach: pierwszy, najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu, na wykonanie samego przekopu przez Mierzeję wraz z wyspą na Zalewie Wiślanym; drugi, w pierwszej połowie 2019 roku, na prace na rzece Elbląg – obudowa brzegów oraz roboty czerpalne; i w końcu trzeci, na roboty pogłębiarskie na Zalewie Wiślanym – w zależności od stanu zaawansowania budowy wyspy inwestor przewiduje, iż nastąpi to za półtora do dwóch lat.

Według Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną to projekt, który ma znacząco poprawić dostęp do portu morskiego w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Dzięki temu rozwiązaniu elbląski terminal będzie mógł swobodnie przyjmować mniejsze ładunki, odciążając porty trójmiejskie. Rozwój tego portu będzie sprzyjał powstawaniu nowych miejsc pracy, poprawi walory turystyczne miejscowości położonych nad Zalewem Wiślanym oraz wpłynie na rozwój gospodarczy całego regionu północno-wschodniej Polski.

Budowa kanału ma się zakończyć do 2022 roku. Koszt inwestycji wyniesie 880 mln zł i w całości będzie pokryty z budżetu państwa.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.