Praktycznie 100% ropy naftowej docierało do Polski drogą morską. 90% surowca zapewniały naszym rafineriom trzy kraje: Arabia Saudyjska, Norwegia i USA. Uzupełniające dostawy docierały z pól naftowych, które eksploatuje Nigeria i Gujana. W 2024 r. polskie rafinerie przerobiły około 27,6 mln ton ropy naftowej – wynika z raportu, który opracowała Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego.
W pierwszym kwartale 2025 roku głównym dostawcą ropy naftowej do Polski były źródła z Arabii Saudyjskiej, Norwegii i Stanów Zjednoczonych. W terminalach paliwowych pojawiła się również ropa z Kazachstanu, Nigerii, Wielkiej Brytanii i Angoli. Arabia Saudyjska wciąż była kluczowym dostawcą tego surowca do polskich rafinerii.
Czy cieśnina Ormuz jest jedynym wąskim gardłem zagrażającym dostawom ropy naftowej do Polski? Niekoniecznie. Amerykańska Agencja Energii zidentyfikowała znacznie więcej punktów zapalnych, które mogą zagrażać globalnemu obrotowi ropą naftową. A także regionalnemu. Także Polsce.
Źródło: EIA , Vortexa
EIA zidentyfikowały siedem punktów decydujących o transporcie ropy naftowej szlakami morskimi. Właściwie są to akweny znajdujące się na głównych szlaków handlowych, których przepustowość decyduje o sprawności globalnego transportu morskiego ropy naftowej.
- Zakłócenia na tych szlakach mogą wpłynąć na ceny ropy naftowej i dodać tysiące mil tranzytu alternatywnymi trasami. Pod względem objętości tranzytu ropy naftowej Cieśnina Ormuz, wychodząca z Zatoki Perskiej, oraz Cieśnina Malakka (łącząca Ocean Indyjski i Spokojny) są najważniejszymi strategicznymi punktami newralgicznymi na świecie – stwierdza się w specjalnym raporcie „World Oil Transit Chokepoints”, który został opracowany przez ekspertów U.S. Energy Information and Administration (EIA). W niniejszym raporcie omówiono również rolę Przylądka Dobrej Nadziei, który nie jest punktem newralgicznym, ale stanowi główny szlak handlowy i potencjalną alternatywną trasę wymuszoną w przypadku zablokowanie przejść statków na niektórych akwenach.
- Punkty newralgiczne (wąskie gardła) definiowane są jako szczególne zwężenia położone na powszechnie używanych globalnych szlakach morskich. Te wąskie przejścia (najczęściej cieśniny lub kanały) mają kluczowe znaczenie dla globalnego bezpieczeństwa energetycznego.
- Niektóre punkty newralgiczne są tak wąskie, że nakładane są ograniczenia na wielkość statku, który może przez nie przepłynąć. Punkty newralgiczne są kluczowym elementem globalnego bezpieczeństwa energetycznego ze względu na dużą ilość ropy naftowej i innych płynów oraz skroplonego gazu ziemnego transportowanych przez ich wąskie cieśniny – podkreśla EIA w „World Oil Transit Chokepoints”.
Tak więc odbiorcy surowców energetycznych są uzależnieni od szlaków transportowych, na których są wąskie przejścia lub akweny kontrolowane przez terrorystów. - Niemożność transportu ropy przez główny punkt newralgiczny, nawet tymczasowo, może prowadzić do znacznych opóźnień w dostawach i wyższych kosztów wysyłki, co skutkuje wyższymi cenami energii – podkreśla EIA i zaznacza: „Chociaż większość punktów newralgicznych można ominąć, korzystając z innych tras, które znacznie wydłużają czas transportu, niektóre punkty newralgiczne nie mają realnych alternatywnych [morskich szlaków transportu ropy – MG]”.
W 2023 r. całkowita światowa podaż ropy naftowej i innych płynów wyniosła około 101,9 mln baryłek dziennie (b/d). W 2024 r. globalna produkcja ropy naftowej i innych paliw płynnych została oszacowana na 102,76 mln baryłek dziennie. Jest to wzrost w stosunku do 2023 r., przy czym produkcja paliw płynnych spoza OPEC wyniosła około 70,4 mln baryłek dziennie.
EIA szacuje że około 76% tej ilości przetransportowano drogą morską. Zbiornikowce stanowią około 28,3% światowej floty według nośności w 2024 r. wynika z danych opublikowanych w najnowszym raporcie „2024 Review of Maritime Transport” UNCTAD.
Newralgicznym punktem jest Ormuz. Ta cieśnina, to względnie wąski akwen wody łączący Zatokę Perską z Zatoką Omańską i Morzem Arabskim i resztą szlaków transportu ropy naftowej. Od dawna jest uznawana za najważniejszy punkt zapalny dla globalnych dostaw ropy. Odpowiadając za około jedną piątą światowych dostaw ropy na rynek światowy. Okazuje się, że ten region jest również istotny dzisiaj dla funkcjonowania rafinerii w Polsce.

Źródło: EIA
Ormuz, to cieśnina przez która mogą przechodzić największe zbiornikowce z ropą naftową, a także zbiornikowce LNG. Dziś jest jednym z najważniejszych i najbardziej newralgicznych na świecie wąskich gardeł ropy morskich dostaw naftowej. W 2024 r. przepływ ropy przez cieśninę wynosił średnio 20 milionów baryłek dziennie (b/d), co odpowiada około 20% światowego popytu na ten surowiec. W pierwszym kwartale 2025 r. transport ropy przez Cieśninę Ormuz był podobnej wielkości co rok wcześniej.
Chociaż nie widzieliśmy zablokowania ruchu morskiego przez Cieśninę Ormuz w wyniku ostatnich napięć w regionie, cena ropy Brent (globalny punkt odniesienia) wzrosła z 69 USD za baryłkę 12 czerwca do 74 USD/Bbl 13 czerwca. Cena Brent wzrosła do 77,27 USD/Bbl 20 czerwca 2025 r. W ciągu ostatniego miesiąca cena Brent wzrosła o 19,04%, ale nadal jest o 9,35% niższa niż rok temu, zgodnie z obrotem na kontrakcie na różnicę kursową (CFD).
EIA podaje, że „W latach 2022–2024 wolumeny ropy naftowej i kondensatu przesyłane przez Cieśninę Ormuz spadły o 1,6 mln baryłek dziennie, co zostało tylko częściowo zrównoważone wzrostem ładunków produktów naftowych o 0,5 mln baryłek dziennie. Spadek tranzytu ropy przez cieśninę częściowo odzwierciedla decyzję OPEC+ o dobrowolnym obniżeniu produkcji ropy naftowej począwszy od listopada 2022 r.”
Ta decyzja sprawiła, że zmniejszył się eksport ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA). Ponadto występowały zakłócenia w transporcie ropy naftowej w 2024 r. wokół Cieśniny Bab al-Mandab, która łączy Morze Arabskie z Morzem Czerwonym. To skłoniło saudyjską spółkę naftową Aramco do przeniesienia transferów ropy naftowej z Cieśniny Ormuz do portów nad Morzem Czerwonym. Do terminali paliwowych na zachodzie Arabii Saudyjskiej ropa dociera przez rurociąg Aramco Wschód-Zachód.

Źródło: EIA
Ponadto państwa Zatoki Perskiej zwiększyły regionalny popyt na ropę naftową i przeniosły część wolumenów na rynki lokalne w Zatoce Perskiej. Transport ropy naftowej przez Cieśninę Ormuz w 2024 r. i pierwszym kwartale 2025 r. stanowiły ponad jedną czwartą całkowitego światowego handlu ropą naftową drogą morską i około jedną piątą światowego zużycia ropy naftowej i produktów naftowych. Ponadto około jedna piąta światowego handlu skroplonym gazem ziemnym również przechodziła przez Cieśninę Ormuz w 2024 r., głównie z Kataru – informuje EIA w najnowszej analizie.
Na podstawie danych śledzenia ruchu zbiornikowców opublikowanych przez Vortex, Arabia Saudyjska przesyła przez Cieśninę Ormuz więcej ropy naftowej i kondensatu niż jakikolwiek inny kraj. W 2024 r. eksport ropy naftowej i kondensatu z Arabii Saudyjskiej stanowił 38% całkowitego eksportu ropy naftowej z Cieśniny Ormuz (5,5 mln baryłek dziennie).
Arabia Saudyjska i ZEA mają infrastrukturę rurociągową wraz terminalami, która może zapewnić eksport ropy i ominąć morski transport przez Cieśninę Ormuz. To może w pewnym stopniu złagodzić zakłócenia w dostawach ropy na rynek światowy, gdy niemożliwe będzie (lub niebezpieczne) przejście statkiem cieśninę Ormuz. Rurociągi obecnie nie wykorzystują pełnej przepustowości. EIA szacuje że rurociągami Arabii Saudyjskiej i ZEA można by transportować około 2,6 mln baryłek dziennie.
Saudi Aramco obsługuje rurociąg ropy naftowej Wschód-Zachód o przepustowości 5 mln baryłek dziennie. Łączy on centrum przetwarzania ropy Abqaiq w pobliżu Zatoki Perskiej do portu Yanbu nad Morzem Czerwonym. Aramco zwiększyło przepustowość rurociągu do 7 mln baryłek dziennie już w 2019 r. Wykonano to przystosowując niektóre rurociągi wykorzystywane do transportu gazu ziemnego do transpotu ropy naftowej. W 2024 r. Arabia Saudyjska wykorzystała to rozwiązanie i przepompowała więcej ropy naftowej rurociągiem Wschód-Zachód, aby uniknąć zakłóceń w transporcie wokół cieśniny Bab al-Mandeb.
ZEA również wykorzystuje rurociąg, który pozwala omijać Cieśninę Ormuz. Ten rurociąg o przepustowości 1,8 mln baryłek dziennie łączy lądowe pola naftowe z terminalem eksportowym Fudżajra w Zatoce Omańskiej. W 2024 r. wolumeny ropy naftowej i kondensatu pochodzące ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i przepływające przez Ormuz były o 0,4 mln baryłek dziennie mniejsze niż w 2022 r. W tym czasie przeprowadzano modernizacje rafinerii.
To pozwoliło na rafinowanie większej ilości ropy naftowej. Modernizacje te pozwoliły również ZEA zwiększyć eksport lżejszych gatunków ropy naftowej. W ostatnim czasie wykorzystanie rurociągu do terminalu eksportowego Fudżajra wyraźnie wzrosło. Dzięki temu zwiększone wykorzystanie rurociągu do codziennych operacji ograniczyło nadwyżkę przepustowości dostępną do przekierowania dodatkowych wolumenów omijając Cieśniny Ormuz.
Iran uruchomił rurociąg Goreh-Jask i terminal eksportowy Jask w Zatoce Omańskiej już w 2021 r. Efektywna przepustowość rurociągu utrzymują się na poziomie około 300 tys. baryłek dziennie. Jednak latem 2024 r. Iran eksportował mniej niż 70 tys. baryłek dziennie z portów (Bandar-e-Jask i Kooh Mobarak) za pomocą rurociągu Goreh-Jask i zaprzestał załadunków po wrześniu 2024 r.
EIA szacuje, że w 2024 r. 84% ropy naftowej i kondensatu oraz 83% skroplonego gazu ziemnego, które przemieszczały się przez Cieśninę Ormuz trafiło na rynki azjatyckie. Głównymi odbiorcami były Chiny, Indie, Japonia i Korea Południowa. Przez Cieśninę Ormuz do Azji docierało w ubr. łącznie 69% wszystkich dostaw morskich ropy naftowej i kondensatu poprzez Ormuz. Rynki te prawdopodobnie najbardziej ucierpiałyby z powodu zakłóceń w dostawach z Zatoki Perskiej.
Można założyć, że w wyniku nawet częściowej blokady cieśniny Ormuz i ograniczeń tą drogą morskich transportów, ropa do krajów UE i Polski docierać będzie szlakami alternatywnymi. Jesteśmy bezpieczni, ale powinniśmy być ostrożni i zapewniać sobie alternatywne źródła dostaw. Z powyższej analizy można wysnuć wniosek, że ropy w Porcie Północnym nie powinno zabraknąć.
Fot. Depositphotos
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął