29 tys. migrantów uratowanych na Morzu Śródziemnym, 96 aresztowanych przemytników ludzi - taki bilans unijnej operacji EUNAVFOR MED przedstawił w czwartek we włoskim parlamencie dowodzący misją admirał Enrico Credendino.

W wystąpieniu na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych i obrony Izby Deputowanych włoski admirał podkreślił, że priorytetem jest ratowanie ludzi na morzu. "Wielu z nich zginęłoby bez naszej pomocy, bo nikt z nich nie umie pływać" - dodał.

Credendino poinformował, że podległe mu jednostki zniszczyły 337 łodzi, pontonów i kutrów wykorzystywanych przez przemytników migrantów.

"Kiedy kończy się akcja ratunkowa, nie możemy zostawiać tych dryfujących łodzi, bo stanowiłyby zagrożenie dla żeglugi, a także dlatego że mogłyby zostać ponownie wykorzystane" przez przemytników - wyjaśnił.

Ponadto - ogłosił - 96 osób podejrzanych o przemyt migrantów zostało przekazanych włoskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

Według informacji podanych przez dowódcę operacji 90 proc. uciekinierów z Afryki odpływa z wybrzeży Libii, a 10 proc. - z Egiptu. Jak zauważył admirał, przerwany wcześniej exodus z egipskich brzegów został niedawno wznowiony. Przybyło stamtąd w tym roku 11 tys. osób, między innymi na pokładzie 41 wielkich kutrów rybackich.

Jak dodał Credendino, rozpadające się pontony, którymi ludzie odpływają z Libii, są produkcji chińskiej. "Docierają one do Libii z Chin przez Turcję i Maltę. Ponieważ chodzi tu o handel, nie ma sposobu, by zatrzymać ich napływ. Trzeba by przekonać Chiny, by ich nie sprzedawały" - przyznał.

W ocenie włoskiego admirała są to pontony bardzo złej jakości, wyprodukowane na potrzeby "tylko jednego rejsu".

Zwrócił jednocześnie uwagę na to, że w libijskich portach przemytnicy budują drewniane łodzie długości 10 metrów.

Unijna operacja morska EUNAVFOR MED wymierzona jest przede wszystkim w przemytników ludzi działających na Morzu Śródziemnym. Polega na dokonywaniu na pełnym morzu wejścia na pokład, przeszukania i zajęcia jednostki służącej do przerzutu migrantów.

Od początku tego roku do Włoch przypłynęło ponad 153 tysiące migrantów.

Z Rzymu Sylwia Wysocka