• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Lód morski Oceanu Arktycznego w tym roku jeszcze nie zaczął zamarzać: armatorzy nie narzekają

30.10.2020 14:15 Źródło: własne
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Lód morski Oceanu Arktycznego w tym roku jeszcze nie zaczął zamarzać: armatorzy nie narzekają

Partnerzy portalu

Lód morski Oceanu Arktycznego w tym roku jeszcze nie zaczął zamarzać: armatorzy nie narzekają - GospodarkaMorska.pl
fot. pixabay

Historycznie rzecz biorąc, Ocean Arktyczny zamarzał aż po same brzegi (północne wybrzeża Kanady, Grenlandii, Rosji i Alaski) każdej zimy - pokrywał się 14 milionami kilometrów kwadratowych lodu - a następnie topniał z powrotem do około połowy tego obszaru w ciągu następnego lata. Nie w tym roku.

Jest ostatni tydzień października, a główny "zalążek" nowego lodu morskiego Oceanu Arktycznego jeszcze nie zaczął zamarzać. Trudno się temu dziwić, ponieważ rok 2020 ma być drugim najcieplejszym rokiem w historii, ale taka sytuacja stwarza problem. Ocean Arktyczny powinien był zacząć zamarzać już około pięć tygodni temu.

Letni sezon topnienia zakończył się 15 września, kiedy pozostała nieco ponad jedna czwarta zimowego lodu (3,74 miliona kilometrów kwadratowych). To drugi najniższy poziom w historii, ale normalnie pokrywa lodowa zaczęłaby się ponownie rozszerzać od razu. W tym roku tak się nie stało.

Krawędź lodu na północ od Skandynawii i europejskiej Rosji pozostała tam, gdzie była, a lód na Morzu Łaptiewów (na północ od środkowej Syberii) faktycznie cofnął się dalej na północ. Prawdopodobnie wkrótce zacznie się ponownie zamrażać, ale już wywołał alarm w całej społeczności naukowej.

Społeczność żeglugowa jest natomiast z zaistniałej sytuacji całkiem zadowolona. Podczas konferencji Międzynarodowego Forum Transportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w 2019 r. z entuzjazmem omawiano perspektywę kurczenia się i przerzedzania lodu tak szybko, że statki będą mogły wkrótce być w stanie płynąć prosto przez Ocean Arktyczny, zamiast "czaić się" przy jego krawędziach.

Jeśli lód morski całkowicie zniknie nawet na rok, we wszystkich późniejszych latach zacznie zanikać także stara, gruba, wieloletnia zmarzlina. W najgorszym przypadku statki musiałyby tylko przedrzeć się przez nowy, cienki jednoroczny lód nawet na biegunie północnym, więc lodołamacze nie byłyby potrzebne nawet w zimie.

Entuzjazm jest tutaj jednak zdecydowanie nie na miejscu. Wolny od lodu Ocean Arktyczny może wywrócić światowy klimat na znacznie szybsze i nieodwracalne ocieplenie.

Arktyczny lód morski jest jak gigantyczne lustro odbijające ciepło słońca z powrotem w kosmos. Jeśli zostanie zastąpiony otwartą wodą, która pochłania promienie słoneczne, stworzy się gigantyczny nowy silnik globalnego ocieplenia, którego nie będzie można już wyłączyć.

Może się to wydarzyć w przyszłym roku lub może nie wydarzyć się przez kolejne 20 lat, ale pociąg już opuścił stację. To emisje gazów cieplarnianych powodują ocieplenie, ale żadna redukcja emisji obecnie go nie powstrzyma, ponieważ w powietrzu jest już wystarczająco dużo CO2, aby stopić cały lód morski w dającej się przewidzieć przyszłości.

Byłoby to katastrofalne w skutkach, więc niektórzy klimatolodzy myślą teraz poważnie o logicznym następnym kroku. Arktyka ociepla się trzy razy szybciej niż reszta planety, więc dr Hugh Hunt z Centrum Napraw Klimatu Uniwersytetu Cambridge jest przygotowany na podjęcie tego kroku.

Jednym z ewentualnych kroków, by opóźnić katastrofę, jest rozważenie umieszczenia aerozolu (prawdopodobnie dwutlenku siarki) w stratosferze nad Oceanem Arktycznym, aby odbijał dostateczną ilość światła słonecznego, w celu utrzymania lokalnej temperatury na niskim poziomie. Z technicznego punktu widzenia byłoby to mniejszym wyzwaniem niż zrobienie tego gdzie indziej, ponieważ stratosfera nad Arktyką jest tylko o połowę niższa niż na równiku.

Jest wiele pytań, na które należy odpowiedzieć, zanim to nastąpi. Czy skutki działania aerozolu byłyby ograniczone do regionu Arktyki? W przeciwnym razie potrzebna byłaby na to zgoda całej planety, a nie tylko ośmiu członków Rady Arktycznej.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.